Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

walentyka

Post 06 kwi 2008, 20:54

Snilo mi sie ze jestem w mojej szkole. Jest poniedzialek. Gdy szlam do szkoly przeczytalam ze ma w niej byc aktor amerykanski. Nie odrazu skojarzylam jego nazwisko. Kolezanki w klasie na lekcjach pokazywaly mi jego fotki i marzyly aby go poznac. Na lekcji historii poczulam sie slabo. Czulam sie tak jakbym spala, gdy sie ocknelam krzyknelam na cala klase ze musze isc do higienistki. Gdy wracalam do klasy zobaczylam tego wlasnie aktora. Wygladal o wiele lepiej niz na fotkach. Strasznie sie zestresowalam, ale poczulam ze to jedyna szansa zeby go poznac. Zagadalam go i poprosilam po autograf. Platal mi sie jezyk i jakies slowko przekrecilam. On to jednak zrozumial usmiechnal sie i powiedzial po polsku, ze nie powinnam sie tak denerwowac tylko spytac sie kogos jak to slowko brzmi. Pozniej jednak rozmawialismy normalnie i przeprosil mnie za to uwage. Wzial moj zeszyt ktory przypadkowo mialam i wpisal sie tam. Narysowal kwiaty, male serduszka, napisal jakis aforyzm o dziwo po polsku (ale jakos wtedy mnie to nei dziwilo icon_smile ). Podpisal sie. Nie pamietam dokladnie tego co napisal ale to bylo cos o milosci, Na dole kartki napisal swoj amerykanski nr. telefonu. Nauczyciele zauwazyli ze z nim rozmawiam i naskarzyli na mnie profesorowi od historii. Wytlumaczylam mu wszystko, a on mi wybaczyl. Powiedzial ze zaimponowalam gosciowi i jestem chluba szkoly :P. Wrocilam ze szkoly. Bylam jak w amoku. Czulam ze mam tyle wazny spraw ze nie wiem co mam robic i szlam zalatwic pare spraw i wracalam nic nie zalatwiajac (bylam zamulona-krotko rzecz ujmujac). Byla wiosna wtedy. Gdy postanowialam wkoncu isc do domu i zadzwonic, zaczal proszyc snieg. W domu zastanawialam sie czy zadzwonic ale wkoncu sie przelamalam. Okazalo sie ze odebral telefon moj kolega (w ktorym sie juz chyba odkochalam i wiem ze nie mamy szans na bycie ze soba, pogodzilam sie z tym juz dawno, byla niestety juz o nim mowa)

Musze powiedziec, ze ten sen byl zanim na prawde zobaczylam tego aktora na zdjeciu, w filmie, wogole przypomnialam sobie ze go w jakims filmie 5 lat temu widzialam.To aktor malo znany dosyc. Jego wizerunek ze snu zgadzal sie z jego prawdziwym, tak jakby juz go wczesniej z kads kojarzyla. Zrestza nie jestem typem rozwrzeszczanej fanki...
Misa_18 Kobieta
 
Posty: 28
Dołączył(a): 14 mar 2008, 13:09
Zodiak: panna

Post 10 kwi 2008, 00:52

czy Ty nie masz czasem , złociutka, matury w tym roku?................to by wszystko tłumaczyło.................
**
i'm a fountain of blood in a shape of a girl....i ide tam, gdzie ide.....;]
Avatar użytkownikakaa Kobieta
nikt nigdy tak jak teraz
 
Imię: kaa
Posty: 58
Dołączył(a): 07 mar 2008, 02:36
Lokalizacja: neverland evergreen
Droga życia: 33
Typ: 4w5
Zodiak: szczur

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości