Chciałbym w tym temacie przytoczyć sen który nie dość że był dziwny w swojej treści ale także spajał się z rzeczywistością.
Nie będe przytaczał całego snu i jego szczegułów ,ale tylko jego esencje o której mam nadzieje porozmawiamy w tym temacie. Więc:
Znajdowałem się w wielkim domu który z zewnątrz(o ile dobrze pamiętam) wyglądał normalnie ,ale w środku miał wystrój starego zamczyska. Na ścianach wisiało mnóstwo obrazów. Przez cały czas trwania snu oglądałem te obrazy aż moja uwaga zatrzymała sie na jednym z nich, w którego ramie poruszał się człowiek który stał przed drzwiami frontowymi wielkiego domu. Wyciągnął dłoń i zadwonił do drzwi. Dziwnym trafem dzwonek miał taki sam sygnał jak tan do mojego mieszkania. Po pięciu donośnych dzwonieniach obudziłem się. Pierwsze co zrobiłem podeszłem do okna z którego jest widok na moje wejściowe drzwi. Zgadnijcie co zobaczyłem...
... mojego kumpla który woła na mnie czemu tak długo nie schodze! Nie wiem co o tym myśleć to tak jakby ten sen na żywo przystosowywał się do warunków rzeczywistych i wymuszał na mnie myśł że ten dzwonek jest dzwonkiem "sennym" i uniemożliwiał mi obudzenie się.(dodam jeszcze ze jak wyszłem do okna kolega już odchodził) Takich snów jeszcze miałem kilka ale ten najbardziej wbił mi się w pamięć. Prosze o komentarze
Nie będe przytaczał całego snu i jego szczegułów ,ale tylko jego esencje o której mam nadzieje porozmawiamy w tym temacie. Więc:
Znajdowałem się w wielkim domu który z zewnątrz(o ile dobrze pamiętam) wyglądał normalnie ,ale w środku miał wystrój starego zamczyska. Na ścianach wisiało mnóstwo obrazów. Przez cały czas trwania snu oglądałem te obrazy aż moja uwaga zatrzymała sie na jednym z nich, w którego ramie poruszał się człowiek który stał przed drzwiami frontowymi wielkiego domu. Wyciągnął dłoń i zadwonił do drzwi. Dziwnym trafem dzwonek miał taki sam sygnał jak tan do mojego mieszkania. Po pięciu donośnych dzwonieniach obudziłem się. Pierwsze co zrobiłem podeszłem do okna z którego jest widok na moje wejściowe drzwi. Zgadnijcie co zobaczyłem...
... mojego kumpla który woła na mnie czemu tak długo nie schodze! Nie wiem co o tym myśleć to tak jakby ten sen na żywo przystosowywał się do warunków rzeczywistych i wymuszał na mnie myśł że ten dzwonek jest dzwonkiem "sennym" i uniemożliwiał mi obudzenie się.(dodam jeszcze ze jak wyszłem do okna kolega już odchodził) Takich snów jeszcze miałem kilka ale ten najbardziej wbił mi się w pamięć. Prosze o komentarze
-
peter.a
peter.a
- Posty: 14
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 22:05
- Lokalizacja: Andrychów
- Droga życia: 8
Hmm... wydaje mi się, ze twoj kumpel po prostu dzwonił, gdy ty jeszcze spałeś. Uszy odebrały ten dźwięk, przetwarzając do na twój sen Krótkie i pełne wyjasnienie
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
taa... to zupełnie normalne zjawisko... Ja też tak miałem, że mózg jeszcze w środku snu odbierał dźwięki otoczenia i wizję dostosował,by było w miarę realistyznie :]
-
Barf
chaos mage
- Posty: 13
- Dołączył(a): 17 maja 2005, 15:40
- Lokalizacja: Gdańsk
- Droga życia: 8
- Zodiak: Waga
ja też tak miałem , niepamiętam już dokładnie co ale to wmiare normalne . nawet w kreskówkach i filmach jest tego typu motyw , że coś się dzieje i nagle niewiadomo skąd rozlega się dzwonek i wciąż dzwoni a tu akcja przenosi się do sypialni bohatera którego właśnie dzwoniący budzik obudził ze snu i ten bohater we śnie słyszał dźwięk budzika
-
Ada$ko
Artist Extraordinary
- Posty: 7
- Dołączył(a): 07 lip 2005, 00:36
- Lokalizacja: Płock
- Droga życia: 33
- Zodiak: Koziorożec
Nie wiem czy pasuje to do tematu... miałem pewien sen, w którym śniły mi się treści, które zawarte były w piosence, której słuchałem - tzn. włączyłem sobie muzykę przed drzemką.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- solprinc
To o czym mówisz Solpric to raczej normalne zjawisko. Chyba duży procent snów składa się z tego co widzieliśmy i słyszeliśmy. Przynajmniej u mnie w głowie tak jest:P
-
peter.a
peter.a
- Posty: 14
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 22:05
- Lokalizacja: Andrychów
- Droga życia: 8
Hmmm... u mnie to różnie bywa, często mam tak dziwne sny, chaotycznie poskładane dziwacznych elementów - tzn. w "nielogicznych" miejscach ułożonych.
A ten sen był dziwny pod względem treści, nie wyglądu - poza tym, ja słyszałem tą piosenkę podczas śnienia, gdy się obudziłem dopiero sobie to uświadomiłem - taka projekcja - i nie słyszałem jej wcześniej, tylko właśnie podczas śnienia.
Zastanawiam się nad znaczeniem "odrzucenia" - nie lubiłem zbytnio tej piosenki... zauważyłem, że czasami (ale mocniej!) przyciągam rzeczy/osoby, których nie lubię.
Pozdrawiam
A ten sen był dziwny pod względem treści, nie wyglądu - poza tym, ja słyszałem tą piosenkę podczas śnienia, gdy się obudziłem dopiero sobie to uświadomiłem - taka projekcja - i nie słyszałem jej wcześniej, tylko właśnie podczas śnienia.
Zastanawiam się nad znaczeniem "odrzucenia" - nie lubiłem zbytnio tej piosenki... zauważyłem, że czasami (ale mocniej!) przyciągam rzeczy/osoby, których nie lubię.
Pozdrawiam
- solprinc
cze (pierwszy post na tym forum)
Nie wiem czy to pasuje do tematu, ale w wieku ośmiu czy siedmiu lat miałem proroczy sen, było to coś bardzo konkretnego więc opisze to w skrucie.
Śniło mi się że chodzę po jakimś mieście (Warszawa może ale dawno to było i nie pamiętam) w pewnym momęcie wszedłem na tory tramwajowe i się na nich przewruciłem chwilę puźniej zobaczyłem jak zbliża się do mnie tramwaj ale udało mi się wstać w ostatniej chwili.
A teraz to co miało miejsce w rzeczywistości i co odnoszę do tego snu.
Tego samego dnia po wyjściu ze szkoły pośliznołem się na chodniku przed szkołą (to było w zimie i wszystko było oblodzone). Kilka sekund później z za zakrętu wyłonił się autobus próbowałem wstać (miałem wtedy niezłego stracha bo autobus był zaledwie kilkanaście metrów ode mnie) i jakoś mi się to udało.
To wydarzenie zapamiętam chyba do końca życia. Czy ktoś z was miał kiedyś proroczy sen?
Nie wiem czy to pasuje do tematu, ale w wieku ośmiu czy siedmiu lat miałem proroczy sen, było to coś bardzo konkretnego więc opisze to w skrucie.
Śniło mi się że chodzę po jakimś mieście (Warszawa może ale dawno to było i nie pamiętam) w pewnym momęcie wszedłem na tory tramwajowe i się na nich przewruciłem chwilę puźniej zobaczyłem jak zbliża się do mnie tramwaj ale udało mi się wstać w ostatniej chwili.
A teraz to co miało miejsce w rzeczywistości i co odnoszę do tego snu.
Tego samego dnia po wyjściu ze szkoły pośliznołem się na chodniku przed szkołą (to było w zimie i wszystko było oblodzone). Kilka sekund później z za zakrętu wyłonił się autobus próbowałem wstać (miałem wtedy niezłego stracha bo autobus był zaledwie kilkanaście metrów ode mnie) i jakoś mi się to udało.
To wydarzenie zapamiętam chyba do końca życia. Czy ktoś z was miał kiedyś proroczy sen?
- kszaczan
- Posty: 6
- Dołączył(a): 07 lip 2005, 23:09
- Zodiak: Panna
Od poczatku:
Tak mozg odbiera dzwieki z otoczenia gdy spimy/drzemiemy blizsze szczegoly nie sa mi znane ale wiem ze cos takiego ma miejsce i Mozg moze (ale nie musi) przetwarzac te dzwieki tak by dopasowaly sie do snu, albo nawet tworzyc nowe.
Prawda, Mozg podczas snu "uklada" sobie wszystko, no dobra moze nie uklada ale "przypomina" I wiekszosc snow (nawet gdy nie zdajemy sobie z tego sprawy) sklada sie z fragmentow naszego zycia - glownnie za sprawa podswiadomosci np: gdy sie czegos w danym dniu boimy to sny przybiora ta forme - dlatego maturzysci snia ze nie zdali matury ) sklada sie z kawalkow naszego zycia
Tak mozg odbiera dzwieki z otoczenia gdy spimy/drzemiemy blizsze szczegoly nie sa mi znane ale wiem ze cos takiego ma miejsce i Mozg moze (ale nie musi) przetwarzac te dzwieki tak by dopasowaly sie do snu, albo nawet tworzyc nowe.
peter.a napisał(a):o o czym mówisz Solpric to raczej normalne zjawisko. Chyba duży procent snów składa się z tego co widzieliśmy i słyszeliśmy. Przynajmniej u mnie w głowie tak jest:P
Prawda, Mozg podczas snu "uklada" sobie wszystko, no dobra moze nie uklada ale "przypomina" I wiekszosc snow (nawet gdy nie zdajemy sobie z tego sprawy) sklada sie z fragmentow naszego zycia - glownnie za sprawa podswiadomosci np: gdy sie czegos w danym dniu boimy to sny przybiora ta forme - dlatego maturzysci snia ze nie zdali matury ) sklada sie z kawalkow naszego zycia
- TaO
- Posty: 105
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 18:45
- Lokalizacja: Płock
- Droga życia: 9
- Typ: 7w8
- Zodiak: Lew
Też miałem to z kimś dzwoniącym do drzwi. Całkiem ciekawe doznanie
" A niewprawną puścisz dłonią, w pysk odbije stali siła, tak się naucz robić bronią, by naturą swą służyła..." - J.K. ~~~~ Parafia święto-pieprzniętych rogalików z dżemem - Monty Python
-
Boldgrim
warchoł
- Imię: Ukasz
- Posty: 46
- Dołączył(a): 04 gru 2005, 01:26
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Droga życia: 11
- Typ: 4w3
- Zodiak: Baran
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość