czlowiek
brat
ktokolwiek
ze mna?
brat
ktokolwiek
ze mna?
-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
-
luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
A możesz dokładniej napisać o co chodzi?? Wchodzisz w świadomość każdej napotkanej osoby,czy chodzi raczej o sny?? Bo nie za bardzo rozumiem.
-
Tao-Universum
- Posty: 82
- Dołączył(a): 02 wrz 2010, 19:10
Nie wchodzę w świadomość każdej napotkanej osoby ale uważam, że można to po części zrobić poprzez wzrok. No i bez drugiej osoby tego się nie uda zrobić. A sny... to inna rzeczywistość. I podobno miałam OOBE ale po to tu jestem bo za mało jeszcze o tym wszystkim wiem, więc proszę nie dręczcie mnie 

-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
e, nikt Cię nie dręczy droga foolie, to zwykłe ludzkie zainteresowanie drugą osobą, wypowiadającą się zagadkowo:)
Słońce gorące
-
luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
No to macie szczęście 

-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
WTF ? co to jest swiadomosc bo juz sie pogubilem. Wejsc w swiadomosc innej ? ja narazie walcze o swoja..
-
snake
- Posty: 48
- Dołączył(a): 15 lut 2010, 15:11
- Droga życia: 1
Na temat świadomości można sobie poczytać w innym dziale,natomiast po przez wzrok można zajrzeć w głąb człowieka,ale nigdy nie wchodzisz w jego świadomość tak dogłębnie,jedynie powierzchownie.
-
Tao-Universum
- Posty: 82
- Dołączył(a): 02 wrz 2010, 19:10
z Tobą------------------//troska
ja-------------------------//nieświadom
brat----------------------//szukając
płynąc------------------//ze snu
ku powierzchni------//wybudzenia
foolie?
ja-------------------------//nieświadom
brat----------------------//szukając
płynąc------------------//ze snu
ku powierzchni------//wybudzenia
foolie?
'Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.'
-
TwójCień
micro_space - Posty: 100
- Dołączył(a): 02 kwi 2009, 21:30
Powierzchownie bo powierzchownie ale da się. Zatem dogłębnie będzie gdy do wwiercania się w kogoś wzrokiem dołoży się zmysły insze.
Bardzo ładny wiersz
Bardzo ładny wiersz

-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
Normalna (każdy kto nie jest marionetką totalnie zahipnotyzowaną w jakimś stopniu ma rozwiniętą tą 'zdolność') sprawa kilka chwil wystarczy by znać stan świadomości napotknej osoby i jej energetykę, nałożenie stosownej maski pod daną osobę lub zaniechanie tego - wtedy można zaobserwować lekką dezorientację..
(tyczy się to totalnie zahipnotyzowanych istot) jednak jestem pełen wiary, że masowe przebudzenie narobi hałasu

-
Don Juan Matus
- Posty: 239
- Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
- Lokalizacja: Białystok
Mówisz dla mnie dość enigmatycznie. I nie chodzi o słownictwo nawet ale nie wiem, czy mogę się z Tobą zgodzić. Natomiast na snucie argumentów nie będę się siliła, bo ja wiem tylko tyle ile wiem.
Ale skoro się znasz to może wiesz w jaki sposób można oczyścić aurę? Aby świadomość była mocniejsza, ponieważ uważam, że w moją aurę było by ciężko wejść ponieważ jest zanieczyszczona. To uczucie zżera mnie od środka
Nie czuję więzi z ludźmi... oni nie potrafią do mnie dotrzeć. Potrzebna mała rada. Ale nie pójdę do wróżki.(dygr., bo ... jesteś wróżkofobem...dalej! można rzucać mięsem) uważam, że świadomość jest tu narzędziem. Jak go wykorzystać?
Ale skoro się znasz to może wiesz w jaki sposób można oczyścić aurę? Aby świadomość była mocniejsza, ponieważ uważam, że w moją aurę było by ciężko wejść ponieważ jest zanieczyszczona. To uczucie zżera mnie od środka

-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
moja diagnoza - brak problemu, zapuść dobrą muzyczkę i zrelaksuj się skupiając się na tym, że jesteś nieskończona, a problemy wynikają z tego, że masz skłonność do ich wytwarzania co by sobie trochę umniejszyć
co oznacza, że nikt nie może do Ciebie dotrzeć? - ja już to zrobiłem i wiem, że znaleźlibyśmy wspólny język (gdym miał w tym momencie ochotę na rozmowę z Tobą)
oczyszczanie aury - dużo było na ten temat na forum, przejdź się po lesie, idź na relaksujący spacer/czy dyskotekę, weź gorącą kąpiel, wrzuć na luz i nie próbuj wchodzić w schemat 'kontaktów, rozmów czy czegoś innego' - programując sobie jak to ma wyglądać, by było dobrze
są tacy i robią wszystko by istoty w tym wymiarze czuły się niekompletne, i wszystko na około działa by ona(ta istota) tak uważała..
nie energetyzuj (nie dawaj uwagi) myśli, które czujesz, że nie są w zgodzie z Tobą..
wierz i chcij poczuć to, na razie ufając w to co mówię, że jesteś nieskończoną istotą..
http://www.youtube.com/watch?v=3qdCAJoT ... re=related
co oznacza, że nikt nie może do Ciebie dotrzeć? - ja już to zrobiłem i wiem, że znaleźlibyśmy wspólny język (gdym miał w tym momencie ochotę na rozmowę z Tobą)
oczyszczanie aury - dużo było na ten temat na forum, przejdź się po lesie, idź na relaksujący spacer/czy dyskotekę, weź gorącą kąpiel, wrzuć na luz i nie próbuj wchodzić w schemat 'kontaktów, rozmów czy czegoś innego' - programując sobie jak to ma wyglądać, by było dobrze
są tacy i robią wszystko by istoty w tym wymiarze czuły się niekompletne, i wszystko na około działa by ona(ta istota) tak uważała..
nie energetyzuj (nie dawaj uwagi) myśli, które czujesz, że nie są w zgodzie z Tobą..
wierz i chcij poczuć to, na razie ufając w to co mówię, że jesteś nieskończoną istotą..

http://www.youtube.com/watch?v=3qdCAJoT ... re=related
-
Don Juan Matus
- Posty: 239
- Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
- Lokalizacja: Białystok
Już Cię lubię
Dzięki.
Brakuje mi czegoś, czego nie mogę osiągnąć. Wróżby jakieś, ciągle prześladujący pech i smutek. Oddalam pewne szkodliwe uczucia, które we mnie się utworzyły. Uwierz, że dyskoteka czy spacer czasem nie jest w stanie tego dźwignąć, ale masz słuszność. Tylko ja sama się do tego nie zmuszę. Coś... coś mnie blokuje. Chcę to wiesz.. jak korek z wina. I wypuścić to na zewnątrz. Mam potrzebę istnienia a mam wrażenie, że żyję tylko w swojej głowie
Bo nie mam siły. Czuję się skażona czymś.
I ja... ja jestem mocno zraniona
Bardzo... chcę się oczyścić. Ze wszystkiego. Na to forum przywiodło mnie jak po sznureczku z forum o zdrowiu, pamiętam że w dość niezwykły sposób. Pewne dolegliwości, które niektórzy nazywali oobe, ld itd (sem laikiem/laiczką?) opisywałam martwiąc się zarówno o zdrowie psychiczne na tle nerwowym jak i fizyczne, szczególnie głowy i klatki piersiowej. Moje kończyny drętwieją cały czas. Nie umiem sobie pomóc sama
Ale się nie poddaję
Stawiam czoła, ale nie mam już siły. Out!
Ja tyle w życiu zjebałam, że pomyślałam o karmie i dlatego tutaj jestem.
Paru rzeczom które mnie spotkały rozum odmawia prawdziwości. Bo to takie właśnie z pogranicza science fiction
I melodramatów oczywiście.
Dzięki za wprowadzenie. Wiem czemu tu trafiłam.
Uważam, że to przeznaczenie
Choć wydaje się to śmieszne tak uważać
Nie rozumiem. No ale ok.
Uważam, że jestem trudnym człowiekiem. I czuję się za głupia by siebie pojąć. A Ty mówisz bardzo mądrze. Moja świadomość zna te słowa, nawet dobrze ale... Tu potrzeba czegoś więcej... Mi zależy. Ale jestem trudna
I jako wierząca osoba wyrzekłam się Boga. Ja naprawdę sporo sobie w życiu namieszałam
Jestem na dnie... kto dźwignie mnie...pochlastam się... znowu o nie...
Piramidka emocjonalna. Wiesz o czym mówię? Stopnie, jedna cegła, a pod jedną dwie, a pod dwoma trzy itd. Emocje mogą być jak bomba nuklearna. Reakcja łańcuchowa. Nie do zatrzymania? A no oto moje powołanie. Poziom agresji znajdujący się we mnie zmusza mnie do ciągłego panowania nad sobą. Ot.
Przynudzam co
Szacun. Pomocnyś był

Dzięki.
Brakuje mi czegoś, czego nie mogę osiągnąć. Wróżby jakieś, ciągle prześladujący pech i smutek. Oddalam pewne szkodliwe uczucia, które we mnie się utworzyły. Uwierz, że dyskoteka czy spacer czasem nie jest w stanie tego dźwignąć, ale masz słuszność. Tylko ja sama się do tego nie zmuszę. Coś... coś mnie blokuje. Chcę to wiesz.. jak korek z wina. I wypuścić to na zewnątrz. Mam potrzebę istnienia a mam wrażenie, że żyję tylko w swojej głowie

I ja... ja jestem mocno zraniona



Ja tyle w życiu zjebałam, że pomyślałam o karmie i dlatego tutaj jestem.
Paru rzeczom które mnie spotkały rozum odmawia prawdziwości. Bo to takie właśnie z pogranicza science fiction

Dzięki za wprowadzenie. Wiem czemu tu trafiłam.
Uważam, że to przeznaczenie


Uważam, że jestem trudnym człowiekiem. I czuję się za głupia by siebie pojąć. A Ty mówisz bardzo mądrze. Moja świadomość zna te słowa, nawet dobrze ale... Tu potrzeba czegoś więcej... Mi zależy. Ale jestem trudna

I jako wierząca osoba wyrzekłam się Boga. Ja naprawdę sporo sobie w życiu namieszałam

Jestem na dnie... kto dźwignie mnie...pochlastam się... znowu o nie...
Piramidka emocjonalna. Wiesz o czym mówię? Stopnie, jedna cegła, a pod jedną dwie, a pod dwoma trzy itd. Emocje mogą być jak bomba nuklearna. Reakcja łańcuchowa. Nie do zatrzymania? A no oto moje powołanie. Poziom agresji znajdujący się we mnie zmusza mnie do ciągłego panowania nad sobą. Ot.
Przynudzam co

Szacun. Pomocnyś był

-
foolie
bądź_sobą.DuBiDaY.kanapkę_jedz
- Imię: Alinoe
- Posty: 63
- Dołączył(a): 13 lip 2010, 05:58
- Droga życia: 5
- Typ: 4w5
- Zodiak: tygrys
hej ja też jestem innej świadomości. jak każdy tutaj 

-
tryptOfan
''Dla śniącego-nic trudnego'' - Imię: Piotr
- Posty: 121
- Dołączył(a): 29 mar 2010, 08:19
- Droga życia: 28
- Zodiak: waga
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości