Tego nie jestem pewien czy to tutaj dać czy trzeba przenieść temat, ale to zdarzyło się tuż przed chwilą. Nie czułem, że śpię, prawdopodobnie może i nie spałem, bo telewizor grał. Usłyszałem głos z telefonu że 16-stka się pali (autobus) i żebym zadzwonił na straż pożarną. Ja tylko krzyknąłem hey a ta osoba hey tak jakby na pożegnanie i głos jakby w tarapatach. W rzeczywistości nic nie krzyczałem nawet. Nie wiem co mam z tym zrobić, czy ktoś na kim mnie zależy będzie miał kłopot? Czy tylko mam coś z głową. Odpiszcie
-
Zytus
Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Beka:) wczoraj był wypadek, autobus w tramwaj wjechał:) tyle że to 11-stka
-
Zytus
Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Możliwe że źle się wyraziłem. Miałem na myśli że dziwny zbieg okoliczności
-
Zytus
Look into my eyes
- Imię: Kamil
- Posty: 35
- Dołączył(a): 14 cze 2009, 07:37
- Lokalizacja: Elbląg
- Droga życia: 1
- Typ: 9w8
- Zodiak: Bliźnięta, Wąż
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość