Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Dziecko

Post 12 gru 2012, 20:22

Witajcie pierwsz raz jestem na forum.Dziś w nocy zdarzyło mi się coś dziwnego słyszałam że ktoś otwiera dzwi do naszej sypialni więc odkręciłam się i zobaczyłam stojące dziecko miało na twarzy zarzucony kocyk wiem że to była dziewczynka zapytalam sie kim jesteś 3 razy i na moich oczach zaczęła znikać.Cały dzień nie daje mi to spokoju nie wiem co to mogło być nie spałam całą noc wiem jedno nie był to sen.Czy ktoś miał coś takiego?
sylwia85 Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 gru 2012, 20:13
Zodiak: wodnik

Re: Dziecko

Post 13 gru 2012, 03:20

Mowisz ze napewno nie byl to sen .Czyli sa dwie mozliwosci zjawa albo iluzja .Moze iluzja jednak co?
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dziecko

Post 13 gru 2012, 19:43

Tak poztura jej przypominała mi brata córkę.Dodam że często śnią mi się zmarli i czegoś chcą jak spełnię ich życzenie to przestają.Właśnie teraz zastanawiam się czy ktoś znowu coś chce?Bardzo często słyszę jak ktoś w dzwi puka kilka razy budziłam męża żeby chodził sprawdzć on mówi że mam jakieś urojenia więc już mu nic nie mówię.Parę lat temu powiesił się sąsiad potem często mi się śnił straszył mnie że zabierze mnie ze sobą skończyło się jak poszłam do księdza i dałam na mszę świętą.Ogólnie wszyscy mówią mi że ja ściągam na siebie ludzi z problemami i że ci za światów już mnie pozbadli.Co otym myślicie?
sylwia85 Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 gru 2012, 20:13
Zodiak: wodnik

Re: Dziecko

Post 14 gru 2012, 03:00

Poprostu nieprzejmuj sie co ludzie gadaja ,bo pojecia niemaja, a zamiast zajac sie wlasnymi problemami,praca traca czas na problemy innych.
Najwiecej zjaw doswiadcza na tym forum Ania Ayalen wiec ona jest najbardziej kompetentna w tym wzgledzie .Pisala ze widziala Jezusa ,zjawy swoich bliskich ,a takze
jakies swatelka i wiele ,wiele innych ,roznych histori ,jednak sie z tym oswoila i jest jej dobrze.

Aniu to nie atak jakis na Ciebie bo ty sama przeciez sie tym chwalilas ja tylko o tym przypomnialem .
Promyczek dla Ciebie i :)
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dziecko

Post 14 gru 2012, 15:57

Często ludziom w stanie paraliżu sennego lub kiedy budzą się w nocy, ale nie odzyskują jeszcze pełni przytomności zdarza się widzieć postacie. Nieraz potworne, nieraz przypominające znajomych, czy krewnych. Czasem okazuje się, że była to błędna interpretacja np. bluzki wiszącej na oparciu krzesła, albo odbijających się na ścianie cieni pozostawionych przez poruszające się gałęzie, czy korony drzew, zaś niekiedy trudno to jakkolwiek wytłumaczyć. Często w takich przypadkach kontekst może wyjaśnić całą sytuację. Jak bardzo senni wtedy byliśmy? O czym rozmyślaliśmy wieczorem? Czy widzieliśmy tą postać przez ułamek sekundy, kątem oka, czy wpatrywaliśmy się w nią jakiś czas? Co robiliśmy podczas tej obserwacji, leżeliśmy w łóżku, drzemiąc, czy może pracowaliśmy nad ważnym projektem? Czy widzieliśmy tą postać wprost, czy może "mentalnie"? (W tym przypadku jest to ciekawe pytanie, gdyż doszło do rozpoznania postaci, mimo zasłoniętej twarzy.)

Jeśli dotykamy zjawiska, którego nie rozumiemy, warto je przebadać na wszystkie sposoby. W tym względzie, my forumowicze, będziemy raczej słabo pomocni, gdyż nie znamy całokształtu sytuacji. Jedyne co możemy, to podpowiedzieć jakieś sugestie, co do własnych poszukiwań, a i tak nie wykluczone, iż prowadzące do ślepych zaułków.

Podobnie z "urojonymi" dźwiękami. Trudno cokolwiek powiedzieć na ten temat. Być może słyszałaś jakieś dźwięki, które Twój mózg zinterpretował jako pukanie np. deski skrzypiały, kurcząc się lub rozwierając pod wpływem temperatury, zaś mąż nie zwrócił na te dźwięki uwagi. Być może faktycznie było to pukanie... Wreszcie, być może te dźwięki zostały wymyślone.
Sama kiedyś słyszałam ustawiczne tuptanie kroków w domu, zaś rodzice wyśmiewali moje spostrzeżenia, dopóki nie okazało się, że rzeczywiście mieliśmy "dzikiego lokatora" w postaci zwierzątka, które nocą buszowało w poszukiwaniu pożywienia. Koleżanka miała podobny "problem". Słyszała w nocy kroki, których źródła nie potrafiła zlokalizować. Incydent w końcu ustał tego samego dnia, kiedy zepsuł się zegar. Mózg za dnia ignorował jego człapiące tykanie, gdyż zdołał się do niego przyzwyczaić, ale nocą, w ciszy, dźwięk zegara stawał się zauważalny. Innym przykładem mogą być moi sąsiedzi, którzy za każdym razem, gdy mój brat śpiewał, uderzali w kaloryfery lub przychodzili, prosząc, by przestał to robić:D. Przy czym w końcu doszło do tego, iż kontynuowali swą działalność protestacyjną niezależnie od tego, czy mój brat śpiewał, czy nie. Oni zaś przysięgali, że wciąż słyszeli przez ściany jego przejmujący śpiew... który siłą rzeczy musiał być ich imaginacją:D.

Oczywiście nie neguję pomysłu, iż zjawisko opisywane przez Ciebie mogło być rzeczywistą zjawą, jednak jeśli chcemy je badać, warto zrobić to kompleksowo;). To mimo wszystko duża frajda:). Co sama sądzisz o zjawisku, które postrzegałaś? Jakie są Twe spostrzeżenia, czy odczucia?

(Btw. Fakt, że śnią się nam - człowiekowatym, zmarli krewni, przyjaciele, czy nawet nieznajomi, jest tak stary jak sama ludzkość, nie ma w nim niczego dziwnego. Jeśli jednak występuje to bardzo często, może faktycznie świadczyć o jakiejś wrażliwości związanej z tymi sferami. Trudno mi się jednak wypowiadać w tych kwestiach).
Avatar użytkownikaAletheia
 
Imię: Aletheia
Posty: 289
Dołączył(a): 27 paź 2011, 23:17
Droga życia: 33
Typ: 9w1

Re: Dziecko

Post 14 gru 2012, 22:24

Dziękuję wszstkim za odpowiedzi cieszę się rozumiecie mnie a nie wyśmiewacie, że coś ze mną nie tak :)
sylwia85 Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 gru 2012, 20:13
Zodiak: wodnik

Re: Dziecko

Post 15 gru 2012, 06:40

sylwia85 napisał(a):Tak poztura jej przypominała mi brata córkę.Dodam że często śnią mi się zmarli i czegoś chcą jak spełnię ich życzenie to przestają.Właśnie teraz zastanawiam się czy ktoś znowu coś chce?Bardzo często słyszę jak ktoś w dzwi puka kilka razy budziłam męża żeby chodził sprawdzć on mówi że mam jakieś urojenia więc już mu nic nie mówię.Parę lat temu powiesił się sąsiad potem często mi się śnił straszył mnie że zabierze mnie ze sobą skończyło się jak poszłam do księdza i dałam na mszę świętą.Ogólnie wszyscy mówią mi że ja ściągam na siebie ludzi z problemami i że ci za światów już mnie pozbadli.Co otym myślicie?


Czyli co dalas na msze i uspokoilo sie w jednym przypadku .Moze to jakies dusze czyscowe? Pewnie prosza o wsparcie modlitewne.
Znalazl bym Ci podobny przypadek jesli bys chciala.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dziecko

Post 15 gru 2012, 08:04

Witaj Sylwio, a powiedz- czy nie lgna do Ciebie ludzie majacy problemy? Tak na codzien, w zyciu? Energetycznie sprawiasz wrazenie osoby .....w pionie, silnej, ale z tendencja do.odrywania sie od ziemi- wiesz, taki.odgromnik, jednak.zeby.spelniac swoja role trzeba byc mocno.osadzonym.w realu, bo.latwo.stracic perspektywe...to straszenie o ktorym wspominasz, nie przejmuj sie nie daj.sie wyprowadzic z rownowagi- oznacza tylko stopien natezenia, co ptzeklada sie na desperackie prosby o pomoc. I jeszcze jedno- czasto zdarza sie ze to ludzie potrzebujacy wsparcia, pomocy, a ktorzy wyczuwaja Twoja sile - nieswiadomie, w ten.sposob kontaktuja sie z Toba, rozejrzyj sie wokol.siebie uwaznie.
Maku, uprzejmie dziekuje za rewelacje na moj temat, sa rownie prawdziwe jak inne bajki.legnace sie w Twojej glowie, moze zacznij pisac ksiazki, masz talent do wymyslania tego czego nie ma.
Ania ayalen
 

Re: Dziecko

Post 16 gru 2012, 00:43

Witaj Aniu,mój mąż twierdzi żebym założyła jakąś poradnią,ja cały czas ściągam ludzi z problemami.Czasami mam już dość tego bo ogólnie w moim życiu układa mi się nie mam większych problemów,ale mam mnóstwo z czyimiś problemami czasami w nocy spać nie mogę bo myślą jak komuś mogę pomóc,już taka jestem.Dziekuję Aniu za twoją odpowiedz dała mi do myślenia.
sylwia85 Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 gru 2012, 20:13
Zodiak: wodnik

Re: Dziecko

Post 16 gru 2012, 00:46

Maku byłabym Ci wdzięczna jak byś mi coś znalazł,może bym coś z tego zaczęła rozumieć czemu to wszystki ściągam.
sylwia85 Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 12 gru 2012, 20:13
Zodiak: wodnik

Re: Dziecko

Post 18 gru 2012, 04:23

sylwia85 napisał(a):Maku byłabym Ci wdzięczna jak byś mi coś znalazł,może bym coś z tego zaczęła rozumieć czemu to wszystki ściągam.

http://angelus.pl/index.php?option=com_ ... Itemid=790
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dziecko

Post 18 gru 2012, 07:42

Sylwio, odpowiedzialas sobie sama: juz taka jestes...spojrz na nocne niebo- jedna z tych jasnych gwiazd jest Twoja, jest Twoim odbiciem, swiatlem ktore jest drogowskazem dla tych ktorych swiatlo przygaslo, okryte strachem, zwatpieniem, gniewem....Twoje jest jasne i czyste, coz- juz taka jestes...
Ania ayalen
 

Re: Dziecko

Post 19 gru 2012, 23:27

ja nauczyłam sie śnić świadomie. najgorsze jest to wyjscie z ciała. wychodzi i patrzysz na siebie spiaca. mozna sie przerazic... ale za to co sie dzieje pozniej jest niesamowita. jedyne co, to to, ze uzaleznia..
ola.pop88
 
Imię: Ola
Posty: 3
Dołączył(a): 19 gru 2012, 23:23
Droga życia: 48

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron