Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.
Z góry przpraszam za dziwaczną treść tego co jest zamieszczone poniżej ale piszę o tym wszędzie i mam nadzieje, że chociaż z tego forum nie zniknie to w niewyjaśnionych okolicznościach..Proszę o komenty..
Oto i mój sen:
Już raz opisywałam swój sen na tym forum ale chyba już go nie ma :cry:
No wiec tym razem w skrócie:
Śpie sobie w najlepsze, aż tu nagle mam tzw migawkę okropnych twarzy.. jakby umarłych i potworów..podświadomie chyba pomyślałam że to coś al'a szatan.. Więc pomyślałam żeby sobie odpuścił i że to nie jest fajne, użyłam kilku wulgaznych zwrotów i miałam nadzieje że to dziwne coś odejdzie, nie z tego ni z owego coś zaczęło mnie wyginać (jak na filmach) wydawało mi się że coś chce we mnie wejść a może nawet mnie zniszczyć, z moich ust same zaczęły wydobywać się słowa modlitwy, przychodziły tak bardzo ciężko, po chwili głos wygobywający się z moich ust stał się dziwny, straszny i napewno nie należał do mnie... Usta zaczęły się zrastać ale nadal modliłam się w myślach..Całe szczęście to coś wreszcie puściło..obudziłam się na plecach..(zawsze śpię na boku).. kręgosłup bolał mnie jak jakiegoś staruszka..zapaliłam lampkę..i zasnęłam ponownie wtedy to przyśnił mi się ogromny pomarańczowy ptak.. który (wydawałoby się), uśmiechał się do mnie... proszę o pomoc w interpretacji..z góry dziękuję..
woodland Kobieta
 
Posty: 3
Dołączył(a): 15 maja 2007, 11:14

Post 15 maja 2007, 19:20

Ale to był sen? Przyśniło Ci się, że coś ci wygina ciało, że mówisz modlitwę? Za często Egzorcyzmy Emilii oglądasz.

Chciałabym przyśnić taki sen.
BTW, po co Ci interpretacja snów? Nikt nie wie, co autor miał na myśli :P
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 16 maja 2007, 08:08

woodland,tego nie mozna nazwac przebudzeniem.Zinterpretowac ten sen mozesz tylko Ty sama,bo dotyczy tylko Ciebie.Proponuje Ci ksiazke "Zrozumiec sen" Juliana Brudzewskiego.Nie jest to piecdziesieciotysieczny sennik,ktory tlumaczy symbole w snach.Ta ksiazka pomoze Ci samej ten sen zrozumiec.
"Wszystko co dostrzegasz w swiecie,stanowi pochodna Twoich o nim wyobrazen"
Avatar użytkownikaPalomita Kobieta
niepoprawna optymistka
 
Posty: 18
Dołączył(a): 22 lis 2006, 01:19
Lokalizacja: Benidorm
Droga życia: 22
Typ: wloczega
Zodiak: wodnik

Post 20 maja 2007, 14:09

Czesto sny sa jedynie odpowiedzia na sprawy zwiazane z zyciem codziennym, czesto tez nasza swiadomosc "czysci sie" z pewnych lekow, obaw zwiazanych nawet z obrazami ktore widzielismy w dziecinstwie i wydawaloby sie ktorych juz nie pamietamy...

Zapraszm Cie na moje GG moze uda nam sie ustalic co wiecej...

Pozdrawiam, Lena
Avatar użytkownikaLenaLilia Kobieta
Tajemnica Aniołów
 
Imię: Lena
Posty: 68
Dołączył(a): 30 gru 2006, 02:18
Lokalizacja: Krakow
Droga życia: 7
Typ: 6w7
Zodiak: Ryba

Post 02 cze 2007, 10:05

Muszę przyznać, że spsób mojego postrzegania świata ostanio bardzo się zmienił, wreszcie zaczęłam dostrzegać radość, miłość, prawdę, fałsz, wiarę i wiele innych znaczących emocji. Wątpie żeby to miało jakiś związek z moim snem ale chyba warto o tym napisać.
Otóż od niedawna zainteresowały mnie "heretyckie"(uznane za takie przez kościół) pisma dotyczące Chrystusa, Jego Matki oraz Marii Magdaleny. Analizuje wszystkie możliwości, oczywiście nie wierze we wszysto co przeczytam ponieważ przy lekturze tak wielu tekstów oraz książek należy do wszystkiego podchodzic obiektywnie. Odczuwam jednak przy tym , coś czego nie da się opisać, wydaje mi się, że (chociaż nigdy o tym nie myślałam)może zabrzmi to dziwnie..jestem na dobrej drodze, a moje ciasne choryzonty rozszerzają się z dnia na dzień. Można powiedzieć, że jestem amatorem poszukiwaczem, pierwiastka kobiecości w naszym życiu. Na koniec dodam tylko, że (jak zapewne pomyślałaby większość osób) nie olśnił mnie "Kod Leonarda Da Vonci" ..
woodland Kobieta
 
Posty: 3
Dołączył(a): 15 maja 2007, 11:14

Post 08 cze 2007, 19:30

To dobrze, ze widzisz w sobie zmiany. Zmiana swiadomosci zaczyna sie wlasnie od zmiany spojrzenia. Spojrzenia na siebie samego i na wszystko, co nas otacza. To dobrze, wyjsc z ciasnoty wpojonych przez kosciol pojec i twierdzen. Odetchnac swiezym powietrzem i wyjsc ponad granice odlaczenia. Pozostaje tylko zyczyc powodzenia.
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 14 lis 2007, 00:06

to co napisała lena, jest prawdą.

LenaLilia napisał(a):Czesto sny sa jedynie odpowiedzia na sprawy zwiazane z zyciem codziennym, czesto tez nasza swiadomosc "czysci sie" z pewnych lekow, obaw zwiazanych nawet z obrazami ktore widzielismy w dziecinstwie i wydawaloby sie ktorych juz nie pamietamy...



ja mogę do tego dodać że w twoim śnie wystąpiło, cos w rodzaju, próby opentania przez zło, ale tym nie należy się przejmować.
sen jest odzwierciedlaniem tego życia, lub poprzednich wcieleń, lecz może też oznaczać jakąś przyszłość. fszystko zależy od faktów, jakie można ze snu zapamiętać.
jangabik Mężczyzna
 
Posty: 39
Dołączył(a): 11 lis 2007, 01:26

Post 15 lis 2007, 01:54

No cóż - jakby nie było była to próba wejścia w ciebie sił zła. Kazdy człowiek ma wolną wolę i na takie coś musi byc pozwolenie. Gdybyś się nie broniła - doszłoby do opetania. Takie ataki moga pojawiać się częściej i być coraz silniejsze az do momentu paralizu mysli jak to nazywam. Polega to na całkowitej pustce - nie jestes w stanie przypo,mniec sobie słów modlitwy. Jednak jedynie modlitwa do Boga moze ci pomóc - bo jak się zorientowałam jestes religijna. Moż eteż pomóc wysłanie w stronę tej istoty światła miłości - jednak jest to niemziernie trudne w takim wypadku. W żadnym wypadku nie przeklinaj, nie złość się nie bój się - to tylko cie osłabia a wzmiacnia ową istotę która chce tobą zawładnąć. Pomarańczowy ptak - to znak, że postąpiłaś dobrze.
Szersze postrzeganie świata po takim doznaniu jest jak najbardziej naturalne. Właściwie ten proces mógł zacząć się wcześnije a uświadomiłaś sobie teraz. Postzrteganie to będzie się rozszerzać z czasem. Czy można nazwac to przebudzeniem - raczej otrzymałaś wstrząs, który cię do niego prowadzi.
I teraz czas na pytanie nie zawarte w twoim poście - dlaczego tak się stało?
Otóż dlatego, ż ejuż jakieś przesłanki musiały zaistnieć do twojego przebudzenia. Toteż wyrywając się ze świata materii i utartych dogmatów dałaś znak, ze zaczynasz poszukiwania. Sa siły, którym to nie w smak, więc chciały ściągnąć cię w dół na droge degradacji.
Jedynym wyjściem - nie dac się teraz wciągnąc i prosic o pomoc swojego pzrewodnika, Anioła, siły wyższe - Boga wreszcie, jednoczesnie stawac się obserwatorem siebie i świata.
Nie polecam też żadnych eksperymentów z wychodzeniem z ciała albo swiadomego śnienia - na to zdecydowanie za wczesnie - u ciebie jest zbyt duże niebezpieczeństwo.
Pozdrawiam ciepło i życze powodzenia i pamiętaj, zę nie jestes sama. :)
Avatar użytkownikaRadunia Kobieta
 
Posty: 250
Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
Droga życia: 5
Zodiak: Strzelec/Bawół

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron