Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Co to było? LD, czy co? :O

Post 13 gru 2010, 09:29

Witam, chcę się spytać, co to może być? Cała sytuacja mnie przeraziła i zdziwiła. Posta tego piszę od razu po zajściu, więc wszystko jeszcze bardzo dobrze pamiętam. Opowiem jak to było:

Poszedłem spać późno, około 0:30, jednak wstałem o 5:00 przez zły sen, którego nie pamiętam. Wiem, że nie mogłem po nim zasnąć, więc o 6:00 poszedłem się kąpać. Tak się kąpałem, relaksowałem się w cieple, oparłem się i... Nagle zasnąłem. Samo zaśnięcie było dziwne, bo nie zauważyłem nawet, kiedy to się stało! No więc sam proces zaśnięcia wyglądał tak, że po oparciu się po prostu otworzyłem oczy i znajdowałem się w innej wannie, bardziej w rodzaju jacuzzi. Łazienka była duużo większa od mojej, elegancka, bogata. Wstałem z kąpieli, wytarłem się i siedziałem w ręczniku, a w łazience pojawiły się dwie dziewczyny, które znam, jedna z nich jest całkiem pociągająca, swoją drogą.

Rozmawiałem z nimi, nie czułem jeszcze, że śpię. Ubrałem się, poszliśmy do salonu. Orientowałem się od razu, gdzie co jest, mimo, że ten dom był zupełnie inny od mojego mieszkania w bloku. Wróciłem później do łazienki, spotykając w niej tym razem mojego zmarłego ojca. Wtedy już wiedziałem, że to sen (jednak nie byłem pewien, czy przypadkiem to nie jest coś w rodzaju oobe, w którym nie mogę wszystkiego kontrolować myślami - serio, wszystkie zmysły miałem ostre, pamiętam nawet dotyk, uczucie ręcznika, albo miękkiej okładki księgi). Uciekłem od niego, bo wiedziałem że on nie jest prawdziwy, jedynie łezka w oku się zakręciła (tęsknota :P). Pomyślałem, że skoro to jest sen, to mogę się zabawić, hehe. Wróciłem do salonu w nadziei, że te dziewczyny dalej będą :twisted: . Nie było ich. :-k No to zacząłem ich szukać, nie mogłem znaleźć. Zaczęły się dziać dziwne rzeczy, ojciec też gdzieś zniknął, jednak ludzie poza domem najzwyczajniej sobie żyli. Później usiadłem, pomyślałem, że przez LD łatwo przejść w oobe, no i wtedy zacząłem się zastanawiać, czy może już od kiedy "śniłem" wyszedłem z ciała, bo wszystko było tak rzeczywiste, każdy zmysł przebudzony...

No nic, nie miałem ochoty jakoś próbować wychodzić, wolałem się zrelaksować - usiadłem, otworzyłem jakąś miękką książkę-encyklopedie, włączyłem TV... I do domu wszedł brat i matka, byli po zakupach. Hm. Później chodziłem po domu dalej zastanawiając się co jest grane, aż stwierdziłem, że to nie może być nawet sen, to było coś jak równoległa rzeczywistość, do tej pory idealnie pamiętam, jak się czułem.

Pamięć z tego wydarzenia mam bardzo dobrą, wszystko pamiętam po kolei. Pamiętam też, że czucie miałem takie samo jak w rzeczywistości. No więc skoro tak się zastanawiałem, to pomyślałem - przecież w oobe ląduje się najpierw chyba w swoim "OSPUO" (obszar, w który można wszystko zmieniać, bawić się, tworzyć), więc co to jest? Może spróbuję dojść do oobe, może wyjdę z ciała? Poszedłem do sypialni, położyłem się... Zamknąłem oczy... W myślach pomyślałem sobie - nic z tego, jestem zbyt rozbudzony... :? Otworzyłem oczy i... leżę w wannie, wróciłem do rzeczywistości! Jednak nawet tego nie byłem pewien, byłem gotowy na to, że to sen. Hehe, może on dalej trwa, w końcu nie widzę różnicy między tamtym snem a rzeczywistością (pomijając to, że wszystko co się działo, było... Dziwne), nie było nawet momentu budzenia, po prostu się pojawiłem w rzeczywistości w czasie zamknięcia i otwarcia oczu. :P Z kąpieli wyszedłem około godziny 7:40, więc nieźle się wymoczyłem. :D

Czy przeżyliście kiedyś coś w tym stylu? Chodzi mi głównie o ten moment nagłego zaśnięcia i nagłego wstania, bez zwrócenia uwagi, że do tego doszło. Ale sam sen, w którym wszystko jest tak realne i świadome to też jest dla mnie coś nowego. Nigdy sen nie był realny do aż takiego stopnia, żebym się zastanawiał między snem a oobe (którego chyba nigdy jeszcze nie doświadczyłem świadomie). Poza tym w tym "śnie" nie miałem żadnej kontroli nad otoczeniem i innymi, próbowałem wszystko zmienić, lecz nic się nie działo, dom dalej wyglądał tak samo.

Chcę powiedzieć, że gdy się obudziłem, to się po prostu przestraszyłem, hehe, to było dziwne!
misterix Mężczyzna
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 lis 2010, 22:57

Re: Co to było? LD, czy co? :O

Post 26 gru 2010, 13:51

Nikt mi nie odpowiedział, trudno, muszę się pochwalić moim nowym doświadczeniem z tej samej dziedziny! :D

A więc... Wstałem około 8:30, po 9 godzinach snu. Zjadłem śniadanie, pochodziłem po domu, pooglądałem telewizję, pozjadałem sobie trochę świątecznych słodkości i poczułem się taki trochę śpiący. Położyłem się, a że moja kołdra jest miękka, to się czułem jak opatulony kotek. :D Uczucie, które mnie naszło, było dziwne, otóż czułem naraz, jakbym był śpiący i naładowany energią (po tych słodyczach zapewne). Chciałem iść skakać, a zarazem głowa odmawiała posłuszeństwa, chciała sobie pospać. No więc leżałem i mimo wygodnego łóżka czułem wielką niewygodę. W końcu zasnąłem, nie wiem, czy to był do końca zwykły sen, bo zmysły jako-takie miałem, takie jak smak, dotyk, uczucie ciepła/zimna.
Byłem w tym śnie świadomy, ale nie czułem, że śnię, nie pamiętałem tego, co się działo przed tym, kiedy zasnąłem (czy coś w tym guście). Wiedziałem, że jest grudzień, ale gdy patrzyłem za okno, było bardzo ciepło, dzieciaki w krótkim rękawku grały w piłkę, a słońce nieźle raziło po oczach. Wszyscy się cieszyli, że jest tak ciepło w tym czasie, ja zresztą też. Pamiętam, że u mnie na balkonie w domu (mieszkam na 4 piętrze) stał samochód, a w nim na miejscu obok kierowcy siedziała śp. Kaczyńska (O.o). To było dla mnie dziwne, ale wolałem nie wchodzić jej w paradę, czułem, że może się to nie skończyć dla mnie za dobrze. :D Dziwna sprawa, hehe.

Później znalazłem u siebie w łóżku słodycze, zjadłem sobie trochę (nie byłem do końca świadomy, że śnię, ale byłem świadomy tego, co robię i wiedziałem czemu, co i jak). Pamiętam smak, nie był aż tak słodki, ale dobry. Właściwie lepszy niż w rzeczywistości. :) Położyłem się w łóżku, zamknąłem oczy, a po chwili naglę się obudziłem w rzeczywistości. Wtedy sobie zdałem sprawę, że zdarzyło się coś podobnego do tego, co miałem ostatnio w łazience. Uśmiechnąłem się pod nosem i wpadłem na pomysł, żeby wejść w ten stan podobnie, ale tym razem w 100% świadomie.

Tu się zaczyna największa (dla mnie) niewiadoma. :D Położyłem się, zamknąłem oczy no i pojawiła się pierwsza myśl dotycząca tego, gdzie się znajduję. Przed zapadnięciem w sen automatycznie nieświadomie wybrałem miejsce, w którym się pojawię (nie wiem, jak to wyjaśnić inaczej :P ). Tym miejscem było jakieś ciemne, wręcz czarne pomieszczenie z wbudowanym ekranem w ścianę. Dość nowoczesne miejsce, w którym panowała atmosfera jakiegoś lochu, czy piwnicy. Siedziałem z kumplem, była tam klawiatura i ekran, na którym wyświetlały się puste okienka, a niżej litery, które miałem w te okienka przepisać. Z ekranu wydobywał się głos, mówiła istota, na którą nie miałem wpływu. Całość sprawiała wrażenie, jakbym brał udział w czymś takim jak niekończący się teleturniej. Byłem świadomy, że "śpię". W tym "śnie" nie miałem wpływu na nic, nie mogłem niczego wyczarować, zmysły były lekko słabsze, niż w rzeczywistości, ale jednak wszystko czułem... W zasadzie jedynie zapachu nie pamiętam. Ekranik mówił coś w stylu "Uwaga, teraz pierwsza runda, musisz przepisać literki do okienek!". Ten głos śmiał się, czytał litery, ja przepisywałem je i się gubiłem na tej klawiaturze, to było trochę poplątane. Wreszcie zostały 3 literki do wpisania, lecz... Minął czas, pierwszej rundy nie udało mi się przejść.

Ale to nie koniec! Mogę grać dalej! Okej, kolejna runda, mniej czasu, trzeba szybciej wpisywać literki.
Złapałem wprawę, wpisywałem szybciej, tym razem zabrakło jednej... Dobra, głos pomagał, pytałem się go jakieś wskazówki, ten odpowiadał. To było trochę chore. Kumpel obok był posłuszny, choć miał własną świadomość (a przynajmniej tak mi się wydaje). W zasadzie nie znam go, ale wiem, że był moim kumplem, przynajmniej na czas tego "snu". Dobrze, teraz trzecia runda, czasu jeszcze mniej, znowu mi się nie udało. Stwierdziłem, że mam dość tego teleturnieju, nawet nie wiedziałem po co brałem w tym udział. Wstałem, obejrzałem się dookoła... Stwierdziłem, że mam dość, było troszeczkę emocji, ale zaczęło się robić nudno. Pomyślałem sobie - dobra, chcę się już obudzić.

Nic... Nie budzę się. O co chodzi? Dobra, zamknąłem oczy, myślałem intensywnie o moim ciele w łóżku. Starałem się je poczuć, wczuwałem się w siebie... Otwieram oczy i dalej "śnię". Kurdę! Dobra, jeszcze raz, muszę się skupić, skupić! Skupiam się, myślę o moim ciele, zaczynam je powoli czuć, zauważam, że mam rękę miedzy kolanami i jestem zwinięty w kłębek, hm... Dobra, wczuwam się w siebie, zaczynam czuć dziwny impuls w głowie, jakby prąd mnie poraził w mózg. To było uczucie, jakbym miał gorący piorun w mózgu, dziwna sprawa. Nie czułem żadnego spadania ani unoszenia, po prostu ten impuls. Znowu otwieram oczy i dalej jestem w tym "śnie", ale już bardziej czuję swoje ciało w rzeczywistości. Zamykam oczy jeszcze raz, już wiem że mało brakuje i się obudzę. Skupiam się przez chwilę, otwieram oczy i jestem w już w rzeczywistości! Hura! :D

Uśmiechnąłem się do siebie, nowe doświadczenie. Nie wiem, czy to był sen, czy jakiś rodzaj oobe. Wiem tyle, że znowu stało się coś (dla mnie, choć za każdym razem coraz mniej) dziwnego. :P Wiecie, co to może być? :D Czekam na jakieś odpowiedzi. :)
Ostatnio edytowano 26 gru 2010, 20:02 przez misterix, łącznie edytowano 3 razy
misterix Mężczyzna
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 lis 2010, 22:57

Re: Co to było? LD, czy co? :O

Post 26 gru 2010, 18:12

Wow :).

Ten pierwszy post przeczytałam już dawno temu i ostatnio kilka razy o nim myślałam, ale nie pamiętam kto go napisał i gdzie :). To jest bardzo ciekawe co opisałeś i daje do myślenia.

Ja myślę, że obydwa zdarzenia były rodzajem OOBE :).

Pisz dalej jak coś Ci się przydarzy/przyśni, ciekawe jest co piszesz :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości