Twórczość własna użytkowników oraz dyskusje związane z innymi źródłami wiedzy. Przeczytałeś ciekawą książkę? Znalazłeś wartościową stronę www? Podziel się wrażeniami w tym dziale.

The Secret vs The Wave

Post 20 paź 2006, 19:19

Witam wszystkich!
co prawda to moj pierwszy post u Was na forum ale juz zaczne na powaznie ;>

Obejrzalem wczoraj film "The Secret" i chcialbym sie podzielic kilkoma spostrzezeniami... informacje przekazane w tym filmie sa bardzo podobne do informacji z serii artykulow "The Wave" Laury Knight-Jadczyk inspirowanych przekazami z Kasjopei. Co prawda nie doczytalem jeszcze do konca serii "The Wave" (mecze odcinek 10) ale cos juz na ten temat moge powiedziec.

Z niektorych przekazow z Kasjopei mozna wyciagnac wniosek, ze mysli tworza odrebne rzeczywistosci (wszechswiaty) i jest mozliwe "nakladanie sie" wszechswiatow. Przykladowo wszechswiat postrzegany przez nas za rzeczywisty jest wynikiem nalozenia sie rzeczywistosci wszystkich istot tu zyjacych. I jak chcemy cos zmienic w tym wszechswiecie, musimy najpierw zmienic nasza rzeczywistosc i wtedy z czasem ta rzeczywistosc sie nalozy na obecny wszechswiat postrzegany jako realny.
W filmie "The Secret" byl przedstawiony podobny koncept, myslac o pewnych zmianach, wyobrazajac sobie to co chcemy osiagnac (niekoniecznie cos dobrego) wprawiamy w dzialanie prawo "przyciagania (attraction)", ktore w odpowiedni sposob manipuluje calym rzeczywistym wszechswiatem tak ze ta mysl w pewien sposob wchodzi w zycie. Czyli myslimy o efekcie koncowym jaki chcemy osiagnac - tworzymy pewna rzeczywistosc w myslach (wazne zeby ta rzeczywistosc byla umiejscowiona w czasie przyszlym) i nastepnie ta rzeczywistosc przy odpowiednim wkladzie energii i uplywie czasu laczy sie z obecna rzeczywistoscia. Kasjopeanie rowniez wspominaja o oknach laczacych rzeczywistosci - kiedy takie okno jest otwarte i przykladowo czlowiek znajduje sie w obrebie takiego okna to jego mysli (czyli jego rzeczywistosc) przechodza do realnej rzeczywistosci - okna takie podobno istnieja naturalnie w przyrodzie (trojkat bermudzki :)) i podobno mozna je tez otworzyc sztucznie odpowiednia energia i wiedza... Co ciekawe Kasjopeanie pisza ze taki sam zabieg mozna wykonac na przeszlosci, tylko ze zmianie wtedy nie ulegnie nasz swiat obecny, tylko rownolegla rzeczywistosc.

No to tyle calego konceptu, teraz czas na cos nowego, co jest bynajmniej polaczone z powyzszym, ale wprowadza nowy sposob patrzenia. Z tego co Kasjopeanie pisza wynika ze trzeba uwazac czego sie chce tworzac swoja rzeczywistosc i wazne jest to zeby nie naruszac w zaden sposob wolnej woli innych, gdyz to prowadzi do odwrotnych rezultatow niz zamierzone. Przetlumaczylem fragment jednego z przekazow (lingwista nie jestem i pewnie jest troche bledow, wiec dla znajacych angielski daje tez orginalna wersje):

P: Jak to mozliwe ze wysylajac komus milosc, o ktora nie prosil zabiera sie tej osobie energie?
O: Poniewaz osoba STS (STS - serve to self - sluzaca samemu sobie) nie nauczy sie jak byc kandytem STO (STO - serve to others - sluzaca innym) poprzez zgadywanie potrzeb innych.
P: Nie rozumiem w jaki sposob przez to mozna zabierac energie?
O: Poniewaz taki czyn to to samo co samo-zaspokojenie (samo-wynagrodzenie). Jezeli ktos "daje" cos o co nikt nie prosi, czyli tym samym nie ma na to potrzeby, to jest wlasnie naruszenie wolnej woli. A poza tym, jaka inna motywacja mogla by istniec w takim scenariuszu? Pomysl uwaznie i obiektywnie nad tym.
P: Mysle ze w takim scenariuszu, jezeli ktos daje milosc komus kto o nia nie prosi, to wyraza tym samym chec zmiany tej osoby, tzn. chec kontroli.
O: Zgadza sie!!
P: No to teraz kolejny przyklad: "Tak, wszystko jest lekcja i jezeli osoba wybrala taka a nie inna droge to powinnismy jej pozwolic uczyc sie na swoj sposob. Ale jezeli powiedzmy, to dotyczy osoby ktora naprawde kochasz. I powiedzmy to osoba moze byc w takim okresie zycia ze jej mysli sklaniaja ja do powiedzmy popelnienia samobojstwa. Czy nie uwazacie ze jezeli wyslesz tej osobie troche milosci, to moze zaopatrzyc ja w potrzebna energie (wplynac na nia) zeby zapobiec samobojstwa?" Prosze o komentarz.
O: Nie, nie, nie!! Tak sie sklada ze takie przekazanie energii moze jedynie pogorszyc efekt.
P: W jaki sposob?
O: Wyprowadzone z rownowagi fale grawiatacyjne moga zostac skierowane przeciwko odbiorcy.
P: Mysle ze to uzyte slowo to wskazowka: "Czy nie uwazacie ze jezeli wyslesz tej osobie troche milosci, to moze zaopatrzyc ja w potrzebna energie" i w nawiasie slowo "wplyw" ktore dotyczy kontroli zachowan drugiej osoby, zeby "zapobiec samobojstwa". Czyli, wyglada na to ze tutaj jest chec kontroli zachowan drugiej osoby.
O: Tak.


Q: How does it come that you are taking energy from someone by giving them love when not asked?
A: Because an STS vehicle does not learn to be an STO candidate by determining the needs of another.
Q: I don't understand how that means you are taking energy?
A: Because the act is then one of self-gratification. If one "gives" where there is no request, therefore no need, this is a free will violation! And besides, what other motivation could there possibly be in such a scenario?!? Think carefully and objectively about this.
Q: My thought would be that, in such a scenario, that if one gives love to someone who has not asked or requested, that it seems to be a desire to change the other, i.e. a desire to control.
A: You got it!!
Q: Now he says further: 'Yes, everything is lessons and if a person has chosen a specific path they should be allowed to go and learn their way. But, let's say this is happening to someone you really love. And let's say that the person may be in a period of his life that his/her thoughts are probably taking her/him to commit, let's say, a murder. Don't you think that if you send this person love, even unconsciously, that it may provide the necessary energy (influence) to stop that murder?' Comment please.
A: No, no, no!!! In fact, if anything, such an energy transference even could enhance the effect.
Q: In what way?
A: Imbalanced waves could be drawn upon by the receiver.
Q: I think that this word he used is a clue: 'Don't you think that if you send the person love, it could provide the person the necessary energy' and in parentheses he has the word 'influence' which implies control of the other person's behavior, to 'stop that murder.' So, it seems that there is a desire to control the actions of another person.
A: Yes.


W innych przekazach mozna tez znalezc powiazane informacje do powyzszego, ale dotyczace "wyznawcow" New Age. Okazuje sie ze New Age wcale nie jest lepsze od zwyklych religii, gdyz efekt ich dzialanie jest taki sam. New Age glownie koncentruje sie na wysylaniu pozytywnych emocji, szerzeniu milosc itp, zreszta wiecie o czym mowie :) Jest to ewidentnie chec kontrolowania innych osob (szczegolnie w przypadkach gdy te osoby tego nie chca), czyli wplyw na ich wolna wole, a z przekazow Kasjopean wynika ze takie checi nie maja szans wywolac zamierzonych rezultatow, tylko co gorsza poglebiaja problem. Chrzescijanstwo (i pare innych religii) dziala w podobny sposob, chociazby modląc sie do istoty wyzszej (Kasjopeanie twierdza ze Jahwe to istota STS z wyzszego poziomu swiadomosci) wysylamy jej energie i o ile ta istota chce ta energie przyjac to nie mamy szans na spelnienie naszych modlitw gdyz energia poszla juz na cos innego - na "zywienie" tej istoty (zeby mnie tylko chrzescijanie teraz nie ukrzyzowali za ten koncept...), no i mamy walek znany z czasow rzeczywistych - modlitwa nie daje efektow. Czesto za to obwiniamy samych siebie, ze nie jestesmy dosc religijni, grzeszymy itp. i bog nas nie chce wysluchac, tym samym pogarszamy swoj stan i bardziej sie angazujemy i wysylamy jeszcze wiecej energii. Istota wyzsza, do ktorej to wysylamy jest na pewno zadowolona (wkoncu STS) a my ? Odpowiedzcie sobie sami :)

Zeby nie bylo tak latwo, to opowiem jeszcze o jednym problemie jaki z tego wynikl. Otoz myslac tylko o pozytywnych rzeczach, i odrzucajac istnienie rzeczy negatywnych tym samym powodujemy BRAKI w swojej rzeczywistosci czyli wprowadzamy zachwianie rownowagi! Nie mozna osadzac i odrzucac rzeczy zlych tylko dlatego ze nam sie nie podobaja, poniewaz one tez sa integralna czescia wszechswiata i bez nich nie byloby rzeczy dobrych. System wszechswiata polega na tym ze istnieje dobro i zlo, we wszystkim co dobre jest troche zla i vice versa. No wiec jezeli odrzucimy wszystko co zle, tym samym odrzucimy polowe swiata, odrzucimy polowe boga! Nie bedziemy akceptowac wtedy boga takim jaki jest, tylko zaakceptujemy jego pozytywna strone. Wyobrazcie sobie ze caly ten system to fala, gorny grzbiet fali oznacza dobro a dolny zlo, co sie stanie jezeli zbyt duzo energii przekazemy zeby fala kierowala sie ku gorze ? Jakby na to nie patrzec to energia dojdzie do pewnego punktu (szczyt fali) i wkoncu zacznie spadac i wychyli sie w dol o rownie duza wielkosc co wszesniej do gory! Idealnym by bylo jakby fala byla w rownowadze i nie wychylala sie ani w gore ani w dol - linia prosta - jedna poki co takie warunki sa dla nas niemozliwe... (dodam ze ta "fala" o ktorej teraz pisalem to tylko moje abstrakcyjne pojecie i nie ma nic wspolnego z tytulowa "The Wave"... a moze jednak ? ;>)

No i tyle na dzis, jak dla mnie to wszystko wydaje sie logiczne, jednak bardzo ciezkie w realizacji, nauka zycia w takim swiecie nie jest prosta... szczegolnie ze tak latwo wszystko mozna popsuc. Pocieszeniem pozostaje to ze wraz ze wzorstem naszej wiedzy o swiecie rosnie nasza wolna wola i swiadomosc, byc moze niedlugo troche lepiej zrozumiemy prawa rzadzace tym swiatem...

Piszcie co o tym myslicie, chcialbym wiedziec co inni mysla o takim spojrzeniu na swiat..

Pozdrowienia dla wszystkich, ktorym sie chcialo przeczytac moje wypociny :)

PS. dla zainteresowanych, serie The Wave mozna znalezc tutaj http://www.cassiopaea.org/cass/waveindex.htm w wersji angielskiej
oraz tutaj http://www.quantumfuture.net/pl/falaindeks.htm po polsku (tylko ze po polsku wciaz trwa tlumaczenie i jest poki co dostepnych zaledwie kilka rozdzialow)
Avatar użytkownikacHrI8l3 Mężczyzna
 
Posty: 4
Dołączył(a): 08 paź 2006, 19:46
Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: strzelec

Post 12 lut 2007, 23:09

Kurcze, nie do końca łapię założenie, że wysyłanie komuś bezinteresownej miłości jest to aktem chęci kontrolowania go...? Przecież nie każdy śle innym miłość po to by ich zmieniać, a takie tu widze założenie. Z drugiej strony zdaję sobie sprawę, że różni ludzie mogą mieć różne nieświadome intencje...
Idea ciekawa i zmuszająca do myślenia, chyba się zagłębię bardziej w temat.
Mafaldinha Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 31 sty 2007, 22:20
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 4
Zodiak: Ryby

Post 15 lut 2007, 02:24

Mafaldinha, jeśli mógłbym coś doradzić, to proponuję poszukać innego - "czystszego" źródła inspiracji od channellingowego bełkotu :)

a te z Kasjopei to już w ogóle jadą na fajnej wibracji, normalnie strach się bać jak się zacznie to czytać...

a co do wysyłania miłości,

moje zdanie na ten temat jest takie, że bezinteresowna miłość może sama z nas emanować na zewnątrz (jej nadmiar) i każdy z niej weźmie/ skorzysta tyle na ile jest otwarty. :) Problem z tym wysyłaniem jest taki, że najczęściej przyczynowe intencje takiego działania niewiele mają wspólnego z "bezinteresownością". Bezinteresownej miłości nie można na pewno otrzymać z wszelakich astralno-mentalnych źródeł (czyli od tych wszystkich kasjopean, plejadian i ogólnie całej tej plejady gwiazd ;) ), choć wielu próbuje i faktycznie energia może stamtąd iść wysoka. Pytanie czy wyobrażenie o miłości choćby najwyższe, najpiękniejsze i najcieplejsze może zastąpić nią samą (boską-bezwarunkową)? no i jaką cenę się płaci za substytuty? ;)

Natomiast, dla wszystkich chętnych do wysyłania energii czy tez "miłości" innym, krótkie ćwiczenie:

zamknijcie oczy, weźcie kilka głębszych oddechów, przywołajcie mentalnie - wyobraźcie sobie bliską wam osobę która jest w tarapatach, która ma problemy ze zdrowiem, z którą wam się nie układa... po prostu taką która najbardziej potrzebuje waszej pomocy, i wyślijcie jej miłość/energię w celu uzdrowienia...

a teraz postawcie się na miejscu tej osoby i zobaczcie co sobie wysyłacie.




i jak podoba się? na pewno chcielibyście otrzymać coś na takich intencjach? jeśli nie, to darujcie sobie takie wysyłki, a jeśli wasze intencje są czyste to tylko pogratulować.

ja osobiście gdy ostatnio robiłem to ćwiczenie to nie potrafiłem sobie nawet danej osoby wybrać, bo po prostu nie czuję potrzeby słania komuś czegoś na siłę :)
_ Mężczyzna
 
Posty: 279
Dołączył(a): 11 maja 2005, 08:58

Post 15 lut 2007, 08:31

"Zeby nie bylo tak latwo, to opowiem jeszcze o jednym problemie jaki z tego wynikl. Otoz myslac tylko o pozytywnych rzeczach, i odrzucajac istnienie rzeczy negatywnych tym samym powodujemy BRAKI w swojej rzeczywistosci czyli wprowadzamy zachwianie rownowagi! Nie mozna osadzac i odrzucac rzeczy zlych tylko dlatego ze nam sie nie podobaja, poniewaz one tez sa integralna czescia wszechswiata i bez nich nie byloby rzeczy dobrych. "

Lol! :D Super! Niby logiczne! Ale wystarczy zobaczyć co daje w praktyce by się odechciało.... Już mnie ktoś kiedyś przekonywał że opdrzucając zło czy cierpienie zamykam się na jedną strone doświadczeń.... Hihi, czyli najlepiej, żeby utrzymać światową równowage, zostać satanistą! --- no co, też logiczne! :lol:

Cesarz Chiński musiał co noc zaspokoić seksualnie cały harem kobiet - by utrzymać równowage świata! Majowie składali ofiary z ludzi - by utrzymać równowage w przyrodzie. A dziś jak widać niektórzy celebrują zło lub cierpienie, by utrzymać równowage Wszechświata.... Gdyby tylko wiedzieli że to utrzymanie takiej równowagi wcale nie zależy od nich ;-)
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Post 17 mar 2007, 12:52

Bardzo interesująca teoria. Ta fetyszyzacja wolnej woli ze strony Kasjopejan... ;) Co to takiego ta "święta wolna wola", która jest ważniejsza niż miłość... Nie bardzo to rozumiem, dość to mętne. Poza tym... czy mówiąc w ten sposób sami Kasjopejanie nie wpływają na mój sposób myślenia? (a właściwie tych, którzy przyjmują ich przekonania). Przecież jest to ingerencja w moją wolną wolę! Zmieniają moje myśli! Chcą mnie kontrolować, sami przestrzegając przed kontrolą! Toż to wilki w owczej skórze! :wink:

Przekazy channelingowe nie grzeszą inteligencją (zależną prawdopodobnie od inteligencji medium channelingowego... :wink:) ani wnikliwością.

Pozdrawiam
AdamB
Uwolnij swój umysł!
Avatar użytkownikaAdamBytof.pl Mężczyzna
Uwolnij swój umysł!
 
Imię: Adam
Posty: 8
Dołączył(a): 10 mar 2007, 12:54
Zodiak: Strzelec

Powrót do działu „Rozmaitości i media”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości