Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

pieniądze a/za duchowość

Post 26 lut 2007, 23:23

Ostatnio w gronie przyjaciół "na ścieżce" poruszyliśmy zagadnienie dotyczące brania pieniędzy za nazwijmy to - usługi duchowe. i nie chodzi mi o zarabianie na życie na przykład numerologią czy czymś podobnym, a raczej o sytuację w której na przykład komuś pomagamy w rozwoju i ta osoba w dowód wdzięczności chce nam dać pieniądze (przykład jest akurat z Przewodnika po Rozmowach z Bogiem Walsha). Reakcje ludzi były przeróżne, a ja jestem ciekawa jak Wy byście na coś takiego zareagowali - szczerze :) chodzi mi o odłączenie wiedzy na w rodzaju "wiem jak powinno być" od - jak faktycznie się poczuję i co zrobię.

dzięki i pozdrawiam!
Mafaldinha Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 31 sty 2007, 22:20
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 4
Zodiak: Ryby

Post 27 lut 2007, 02:48

Myślę że jeśli ta osoba w dowód wdzięczności chce nam dać pieniądze z własnej woli to wszystko jest w porządku z tym że jeśli się o nie upominamy,to może być chwila w której zasiejemy w tej osobie ziarno zwątpienia w naszą duchowość
Rozwój duchowy ,jak myślę polega na dawaniu nie braniu,tym bardziej od osób potrzebujących wsparcia duchowego
Trochę inna sytuacja jest, gdy nie mamy innego zajecia (pracy) i jest to(pomaganie innym) nasze jedyne źródło utrzymania, w tym przypadku myślę że czym bardziej uduchowiona osoba tym będzie brała mniej pieniędzy :-) (tyle by mieć na utrzymanie) lub gdyby była możliwość nie brała wcale(bo by miała wystarczająco w tym momencie):-) Główną różnicą w tym przypadku jest czy traktujemy rozwój duchowy jako hobby czy jako powołanie(Zysk czy od Serca)

Przeczytałem wszystkie tomy Rozmów z Bogiem,później przeglądałem materiały i kursy dostępne na stronie Walsha i mimo że jego książki uważam za wielkie uduchowione dzieła to jego samego uważam za "dusigrosza" mógłby w pewnym momencie powiedzieć stop ,mam już wystarczająco i zając się uduchowieniem i szerzeniem swojej wiedzy swiatu, ale wolał się skupić na "uduchowianiu" grupy osób mających pieniądze i nabijaniu swojego i tak juz grubego portfela


Pozdrawiam :-)
Avatar użytkownikaSilas Mężczyzna
 
Posty: 50
Dołączył(a): 15 lut 2007, 15:01
Lokalizacja: ....
Zodiak: Lew

Re: pieniądze a/za duchowość

Post 27 lut 2007, 11:16

A ja myślę że branie pieniążków za dobrze wykonaną usługę jest OK!!! Pieniądze są formą energii i wdzięczności. Moce duchowe są powszechnie dostępne - i każdy może z nich korzystać za darmo!! Jak nie potrafi i chce pomocy innych, to powinien za to zapłacić jak za normalną usługę, przynajmniej jest to wtedy w poążdku dla obu stron - nikt nie czuję się winny, albo że komuś coś zalega, nikt nie czuje się dłużnikiem. A spróbujcie komuś coś dać za darmo - TO NAWET NIE DOCENI!!!! Oczywiście napoczątku nie powinno się braćpieniążków, jest nawet zasada że pieniądz można wziąśc dopiero jak SKUTECZNIE pomoże się 10 osobom ;-) A potem powinno być traktowane jako normalne usługi - co zapewnia i wysoki poziom usługi (usługodawaca się stara by to co zrobi za piniążek było najwyższej jakości i aby klient był zadowlony! , a usługobiorca nie czuje się później ani dłużnikiem, wie za co zapłacił - i docenia to, poza tym może w ten spsób dać wyraz swojej wdzięczności - to jedno z najmądrzejszych praw na swiecie! I jeśli ktoś myśli żepiniązki nie idą w parze z duchowością lub powinoo się dawać usługi za darmo - to nie zrozumiał jeszcze wielu rzeczy! Za darmo każdy może wziąśc od Boga!
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Post 27 lut 2007, 13:57

Gruntz Zgodziłbym się z Tobą gdyby to tyczyło usług typu masażysta czy Fryzjer a nie rozwój duchowy.To nie jest tak że ktoś nie chce korzystac czy nie potrafi z "mocy duchowych" poprostu są ludzie zagubieni,nie ze swojej winy a przez bardzo ciężki bagaż życiowych doświadczeń,są to często ludzie bardzo biedni od których obróciły się wszystkie instytucje,zostali sami i wtedy gdy jest nadzieja że mogą dostac pomoc duchową ,pocieszenie,wsparcie od osoby "uduchowionej" okazuje się że ich na to nie stac
Nie chodzi o to by wszystko i wszędzie robic za darmo
Chodzi o to by czasami(w miarę możliwości) rezygnowac z pieniędzy dla samego uczucia zrobienia czegoś dobrego
"Za darmo każdy może wziąśc od Boga"
Każdy może ale nie każdy wie jak,"powiem Ci jak za 15zł" ale czy o to w tym chodzi?
Avatar użytkownikaSilas Mężczyzna
 
Posty: 50
Dołączył(a): 15 lut 2007, 15:01
Lokalizacja: ....
Zodiak: Lew

Post 27 lut 2007, 16:17

Mysle ze osoba wysoko rozwinieta duchowo zauwazylaby mala wartosc pieniedzy. To czlowiek uczynil pieniadz tak waznym i to czlowiek moze zmniejszyc jego wartosc - tyle tylko ze wiekszosc ludzi idzie w strone wpojonych im przekonan.
Wezmy np. szamana don Juana Matusa, zrobil on z Carlosa Castanedy swojego ucznia nie zadajac niz w zamian oprocz wytrwalosci, nie chcial on zadnych dobr materialnych.


Silas napisał(a):Trochę inna sytuacja jest, gdy nie mamy innego zajecia (pracy) i jest to(pomaganie innym) nasze jedyne źródło utrzymania, w tym przypadku myślę że czym bardziej uduchowiona osoba tym będzie brała mniej pieniędzy (tyle by mieć na utrzymanie)

Tutaj sie zgodze z Silasem, jesli jest to edyny zrodlo utrzymania i zumy s askromne (na przezycie) to jest to wporzadku.
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Re: pieniądze a/za duchowość

Post 27 lut 2007, 19:13

Silas - nasze zdania nie są sprzeczne, bo ja nigdzie nie powiedziałem żeby nie pomóc jak ktoś potrzebuje :)


pepex:

"Mysle ze osoba wysoko rozwinieta duchowo zauwazylaby mala wartosc pieniedzy."

Świadomość bogactwa jest jedną z cech urzeczywistnienia. Tylko ludzie którym wydaje się że są uduchowieni nie zauważają tego, bo dziwnie się przyjęło że seks, bogactwo, ciało - nie mają nic wspólnego z duchowością. Mają i to dużo wspólnego - bo ostateczny rozwój duchopwy prowadzi do harmonijnego rozwinięcia wszystkich czakr - a te niższe odpowiedzialne są własnie za seks, bogactwo, ciało. Jak ktoś ma harmonijnie je rozwinięte to nie ma problemów z tymi aspektami. Natuaralnie ma uzdrowiony stosunek do pieniędzy, seksualności i zdrowe ciało. Niektórzy tym pogardzają - ale oni mają rozwinięte tylko wyższe, a zakłócone niższe ośrodki energetyczne. Jeszcze inni mają rozwinięte tylko niższe - to tzw materialiści. Za to ci co rozwijają się harmonijnie odnoszą sukcesy na wszystkich płaszczyznach - i to jest chyba jedyna droga do pełnego oswiecenia.
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Post 27 lut 2007, 20:06

Czakra odpowiadajaca za bogactwo? pierwsze slysze, a pozatym nie rozumie jak bogactwo mogloby wplynac na czakre.

Co do seksu i ciala sie z Toba zgodze, nawet sam budda powiedzial, ze powinna byc zachowana rownowaga miedzy rozwojem duchowym a fizycznym. Ponoc uslyszal on taki cytat 'jesli naciagniesz strune za mocno i sprobujesz na niej zagrac zerwie sie, jesli ja zbyt poluzujesz - nie wydasz z niej zadnego dzwieku' ... ponoc to go zaprowadzilo do oswiecenia :)
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 27 lut 2007, 20:32

Zdecydowanie zgadzam sie z poglądem, że poprzez rozwój duchowy możemy dojść do bogactwa na wszystkich płaszczyznach, także tej materialnej. czuje powiew poglądu, że jak jest się rozwiniętym duchowo, to od razu pieniądze są "be". jasne, ktoś może przestać odczuwać potrzebę posiadania pieniędzy, ale ktoś inny może znaleźć wspaniały sposób na realizowanie siebie przy okazji je zarabiając. Pieniądze to też energia i jeśli ją traktujemy w ten sposób - czyli nie jak cel sam w sobie, to uważam, że są ok. i mogą iść w parze z rozwojem duchowym. a, że w pewnym momencie przechodzi się na poziom zupełnej niezależności od spraw materialnych - to chyba się samo dzieje, gdy się dochodzi do poziomów mistrzowskich. ale moim zdaniem najpierw trzeba przejść przez uzdrowienie stosunku do pieniędzy, bo mam wrażenie, że w naszym społeczeństwie wpaja się nam mnóstwo niepotrzebnych i szkodliwych przekonań.
Mafaldinha Kobieta
 
Posty: 6
Dołączył(a): 31 sty 2007, 22:20
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 4
Zodiak: Ryby

Post 28 lut 2007, 01:29

Mafaldinha napisał(a):w pewnym momencie przechodzi się na poziom zupełnej niezależności od spraw materialnych - to chyba się samo dzieje, gdy się dochodzi do poziomów mistrzowskich


Tak jak napisałaś, czym bliżej poziomów mistrzowskich tym mamy mniejsze potrzeby
W pewnym momencie branie,posiadanie traci dla nas jakąkolwiek wartość,nie przynosi szczęścia,realizujemy(i sprawia nam radość) się wtedy tylko przez dawanie,dzielenie się i poświęcenie dla innych jest to proces naturalny w drodze do mistrzostwa duchowego
Więc jeśli mamy chęć posiadania nie powinniśmy z tego rezygnować na siłę,transformacja
przyjdzie czasem jeśli nie dzisiaj to za rok,jeśli nie za rok to za 20 lat a jeśli nie za 20
to w przyszłym życiu,nic na siłę (proces naturalny) :)

Czyli wygląda na to że się zgadzamy :)

Gruntz
Apropo :)
Rozwój duchowy/
1-Sex,2-pieniądze,3-ciało jestem za(za numerem 1 nawet bardzo) nie powinniśmy się żadnej z tych rzeczy wyrzekac i życ w zgodzie z samym sobą, wszystko przyjdzie z czasem w miarę naszego rozwoju,transformacja"proces naturalny" :)

Pozdrawiam :)
Avatar użytkownikaSilas Mężczyzna
 
Posty: 50
Dołączył(a): 15 lut 2007, 15:01
Lokalizacja: ....
Zodiak: Lew

Re: pieniądze a/za duchowość

Post 28 lut 2007, 09:54

Mafaldihna: tak, całkowicie Cię popieram, dokładnie o to chodzi :)

Silas: "1-Sex,2-pieniądze,3-ciało jestem za(za numerem 1 nawet bardzo) nie powinniśmy się żadnej z tych rzeczy wyrzekac i życ w zgodzie z samym sobą, wszystko przyjdzie z czasem w miarę naszego rozwoju,transformacja"proces naturalny""

Tak, wyrzekanie się na siłę czegoś lub tłumienie tego w sobie nieprowadzi tam gdzie ma prowadzić - czyli do oswiecenia, ostatecznej doskonałości - a conajwyżej jest przyczyną frustracji - a frustracje są przyczyną kolejnych inkarnacji. ;-)

pepex: Tu chodzi o czakre podstawy i dwie kolejne - są one odowiedzialne za spełnienie, świadomość bogactwa (człowiek bogaty = człowiek "pełen Boga"), świadomość wszechspełaniającą, świadomośc komfortu - to wszystko łączy się ze sobą, a także ze zdrową seksualnością oraz ze zdrowym ciałem. Jak ktoś ma zablokowane te czakry to nie radzi sobie z życiem w materii a jego duchowość skupia się na tym, by uciec z tego świata...... Wtedy nie ma równowagi - czyli jak to fajnie napisałeś - prawidłowo napiętej struny ;-)

___________________________________________________________________________

I jeszcze tak ogólnie - bogactwo nie polega na materializmie, tu chodzi by jednocześnie nie być przywiązanym do dóbr materialnych, ale nie żeby się ich wyrzekać. W Świętych Pismach naprawde nie ma nic o tym by wyrzekać się tego wszystkiego - są za to wzmianki by pozostawać nieprzywiązanym - a to różnica, która została wypaczona. Bóg to taka obfitość że jest Ci w stanie dać wszystko co najlepsze - jako swojemu ukochanemu dziecku, tak - jesteś ukochanym dzieckiem króla i o tym nie wiesz - jedyną przeszkodą we wzięciu tego co najklepsze jesteś Ty sam - gdy myślisz że nie jesteś tego godzien. Jak to mawiał Mickiewicz: "Bóg niczego nie daje, lecz wszystko otwiera, każdy z Boga ile chce, zabiera".

Podobnie seksualność - tu nie chodzi o jakąś sodome i gomore i rozwięzłość niewiadomo jaką - a nawet wręcz odwrotnie - o podnoszenie jakości i zamiane emocji i popędów w uczucia wyższe. I tak samo zdrowe ciało - nie dość że zdrowe jest przyczyną radości, to także zdrowe i sprawne umożliwia w jodze zaawansowane praktyki duchowe.


Polecam też książkę: "Twoje prawo do bogactwa" Colina P.Sissona, rebirthera i twórcy Integracji Oddechem http://www.merlin.com.pl/frontend/towar ... 0EF405.LB2 ;


Pozdrawiam wszystkich czytających! :-D
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron