Psychologia, działanie mózgu.

Jak skutecznie rozmawiać ...

Post 21 mar 2006, 19:19

Jak sądzicie ? Czy istnieje jakaś uniwersalna i skuteczna metoda rozmowy ? Podawajcie również jakieś własne sprawdzone sposoby umiejętnej sztuki rozmowy jak i też unikania tych naprawde niepożądanych. Moim zdaniem o wiele łatwiej jest komuś doradzać nie będąc w samym temacie lub nie mając w tym wogóle żadnego doświadczenia tzn. dostosować się a własne zdanie które chcielibyśmy wyrazić pozostawiamy w sobie nie wyrażone. Przyjąć postawę bierną myśląc że jest się "w porządku" Ale czy aby napewno tak właśnie jest?? Czy nie prowadzi to z czasem do "obumarcia" danego tematu a wypowiedzi które się pojawiają są bardziej powierzchowne i płytkie. Naszych relacji z innymi tak jakby wogóle nie było. Takie jest moje zdanie i nie mi to oczywiscie oceniać ale zapraszam Was do dyskusji. Sądzę że temat jest jak Nabardziej na czasie. Jeśli przyjmiemy postawę "ja wiem swoje" a inni "..i tak nie mogą wiedzieć co myślę, czy się wywpowiadam płytko czy nie" wydaje mi się że przyjmiemy najgorszą z możliwych postaw.
Same cytaty ładnych książek również wydaje mi sie nie pomogą Nam w rzeczywistym Zrozumieniu tej sprawy.

Pozdrawiam :-)
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
GrzegorzL_Truth Mężczyzna
Light_Truth
 
Posty: 211
Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 7
Zodiak: strzelec

Post 21 mar 2006, 19:37

Salut,

Sposób to połączenie:
Milczenia
z
Dobrym Nastawieniem
i
Odprężeniem. :)

Au revoir.
Felyne
 

Post 21 mar 2006, 20:33

patrzec w oczy rozmowcy i sluchac jego zdania, chocby gadal najwieksze brednie swiata.
poza tym miec dobre argumenty i gadac z sensem... nawet o niczym waznym, ale z sensem.

I szanowac druga strone.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 21 mar 2006, 20:43

A może z pełnym Szacunkiem dla rozmówcy ujawniać jego luki i sprzeczności w myśleniu? W swoim oczywiście również. Gdzieś słyszałem że jest to bardzo złe ale zapomniałem gdzie. Jak sądzicie? :-) Czy może jednak nie warto bo się jeszcze obrazi albo poczuje gorszy, poniżony i nie będzie Nas lubiał? :-)

Pozdrówka ;-)
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
GrzegorzL_Truth Mężczyzna
Light_Truth
 
Posty: 211
Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 7
Zodiak: strzelec

Post 21 mar 2006, 20:50

wiesz, kazdy ma sowja prawde i swoja wizje swiata, jesli jest inteligentny to sam zobaczy, ze ma jakies luki i sie czegos od Ciebie nauczy. a jak jest tłuk, to mu nawet młotek nie pomoże.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 21 mar 2006, 20:53

Cytat Morphi:
a jak jest tłuk, to mu nawet młotek nie pomoże.

Dokładnie :-)

Chyba jednak nie warto ujawniać czyichś luk. Albo się sam domysli albo i tak nie zrozumie. Zgadzam się :-)

A może warto? :-)
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
GrzegorzL_Truth Mężczyzna
Light_Truth
 
Posty: 211
Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 7
Zodiak: strzelec

Post 21 mar 2006, 20:58

Hmm najlepszy spodob na skuteczne rozmawianie.. wysluchac argumentow za i przeciw... doszukiwac sie wspolnych zainteresowan... sluchac.. przed wszystkim sluchac!:P
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<

"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."

NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
Avatar użytkownikaGothic Mężczyzna
Made in Universe
 
Imię: Adrian
Posty: 584
Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
Lokalizacja: Ta fajna :D
Droga życia: 8

Post 21 mar 2006, 21:51

Trzeba próbować rozumieć. Każdy, kto przedstawia choćby najbardziej nieprawdopodobną czy głupią teorię - jeżeli robi to szczerze - ma jakieś argumenty, które go do niej przekonują. Powinna to pamiętać zarówno ta osoba - przedstawiając te argumenty, jak i odbiorca - próbując zrozumieć. Jeżeli nie rozumie - może probować wskazac niejasne lub sprzeczne wg. niej fragmenty wymuszając przedstawienie sprawy z innej strony. Nieścisłośc zwykle leży w wypowiedzi, ktora jest ograniczona - nie w myśleniu, choś to nie jest czasem wykluczone.
Problem powinien być przedstawiany za pomocą analogii, najlepiej kilku roznych - inaczej mających się do tematu, bo sama analogia tez może być źle zrozumiana.
Nie mówić, kiedy nie wnosi to nic nowego, lub nie stawia inaczej sytuacji.

Dochodzi kwestia pewnej manipulacji - sposobu do wymuszenia odpowiedzi, zachęcenia, lub uświadomienia.
Preferuję metodę pytania (chyba Sokrates to praktykował), chociaz nie zawsze mozna ja stosowac, zwlaszcza na forum. Zamiast tłumaczyć - pytać tak, az rozmówca sam zrozumie lub dojdzie do odpowiednich wniosków.

Pamiętać o tym by rozmowa nie była drętwa, stosować lekkie offtopy, luźniejsze wypowiedzi, żarty - jako pewną metodę przekazu.

Pamiętać, że wypowiedz kilka razy zniekształca myśl - przez inne rozumienie słowa czy zdania, przez ograniczenia wynikajace z jezyka, przez odbior u innej osoby, inaczej rozumującej.
Nie ulegać emocjom własnym i innych. Traktować ewentualne wulgarności, "ataki" jako forme przekazu, nie prowokację do kontrofensywy w postaci pokazywania swojej dumy. Mówić szczerze, nie nacechowywać swoich wypowiedzi aluzjami do czyjejś osoby. Nie wyszukiwać wad. Nie traktować rozmowcy jak kretyna, wroga. Nie wypatrywac luk w wypowiedzi jako luk w rozumieniu. Pytać w subiektywnym odniesieniu do czyjejs wypowiedzi, nie tylko w odniesieniu do swojego zdania.

Nie przesadzać z uśmieszkami. :)
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 21 mar 2006, 23:31

Myślę Gothic że to, co napisałeś o doszukiwaniu się wspólnych zainteresowań wiele wnosi do wątku i warte jest szczególnej uwagi :-) To prawda że wiele pomaga. Słuchanie również jest bardzo ważne, napewno nie jest czymś drugorzędnym i postawą bierną w rozmowie.

Pozdrówka :-)
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
GrzegorzL_Truth Mężczyzna
Light_Truth
 
Posty: 211
Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 7
Zodiak: strzelec

Post 22 mar 2006, 01:15

Salut,

Nightwalker - dobrze powiedziane, lecz wg mnie za dużo do czytania [dla innych. ;)]. :-)
Dodam, że z moim milczeniem chodziło mi o milczenie wewnętrzne, wtedy, gdy się nastawia bardziej na odbiór, niż na mowę. Jednak to zależy. Czasami lepszy wewnętrzny śpiew, niż głuche milczenie. :)

Au revoir
Felyne
 

Post 22 mar 2006, 13:47

Siemanko :-) Jeśli Twoje milczenie Felyne jest naprawde wewnętrzne, głębokie napewno nie jest głuche. Zaufaj Ciszy. Ona Nigdy Cię nie zdradzi.
Głuche kojarzy mi sie bardziej Felyne jak jesteśmy bezsilni w jakiejś sytuacji lub nawet przestraszeni. Śpiewając mozna również samego siebie zagłuszać, lecz w wielu sytuacjach wewnętrzny śpiew na ogół pomaga. I o ten zapewne Ci chodziło :-)
Inna sprawa, jeśli jesteśmy na odpowiednim poziomie wyciszenia, wewnętrzny śpiew pojawia sie sam. Ma najcudowniejszą wtedy "linię melodyczną" ( to pojęcie z muzyki, pamiętam jeszcze ze szkoły podstawowej ;-) ) ..wtedy nasza mowa lub rozmowa z innymi jest czymś dodanym, wtórnym i zawsze Własciwym. Ale aby ten poziom osiągnąć potrzeba wiele wysiłku i cierpliwości w praktyce medytacji. Nie wspomne już o utrzymaniu tego poziomu. Czasem wydaje sie to wręcz niemozliwe w tym świecie.

Wracając jednak na ziemię, wydaje mi sie że wiele w rozmowie pomaga pamietanie że każdy, powtarzam Każdy, jak również i Ja ( trzeba przede wszystkim pamietac o sobie ) to co mówi jest jego pkt.widzenia. Wydaje mi sie ze takie nastawienie wiele pomaga w rozmowach ale większą sztuką jest znów umiejetnosc utrzymania tego "poziomu" podczas całej rozmowy. Zasada ta o pamietaniu że każdy to co mówi jest jego pkt. widzenia nie zwalnia nikogo od odpowiedzialności ani nie wywyższa w najmniejszy sposób. Nie ma wg.mnie wtedy określeń typu: "To TYLKO twój pkt. widzenia" ( mówiąc TYLKO podwyższamy pośrednio swoją opinię ) ..ale np: "to jest Twoj a to Moj pkt.widzenia"+szczypta grzeczności, szacunku dla strony. O ile 2 strona chce to zauważyć. Ale to już nie Nasz problem. To tyle.
Mam nadzieje że to co napisałem, bedzie w miare zrozumiałe ;-)

Ciepłe Pozdrówka :-)
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
GrzegorzL_Truth Mężczyzna
Light_Truth
 
Posty: 211
Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 7
Zodiak: strzelec

Post 28 lip 2006, 21:24

Ja mam taki problem z rozmową...bo jestem bardzo małomówny i drogę powrotną ze szkoły potrafię przejść z kumplami nie odzywając się ani słowem...mógłby mi ktoś coś poradzić...? Bo czasami po prostu nie potrafię znaleźć odpowiedniego tematu...
Out of the silent planet
out of the silent planet we are...
Avatar użytkownikaironek_48 Mężczyzna
"Przebudzony"
 
Imię: Rafał
Posty: 19
Dołączył(a): 27 lip 2006, 20:37
Lokalizacja: Out Of The Silent Wilkowice
Droga życia: 9
Typ: 4w3
Zodiak: Lew

Post 30 lip 2006, 12:35

Ciekawy topic. Nightwalker ciekawie prawi tutaj :lol: myśle, że nie nalezy także przy rozmowach ewentualnie kłótni wyszukiwać wad bądź wypominać jakiś rzeczy, sytuacji, wspomnień które odnoszą sie do przyszłości bo to nie jest na nnaszym celu,. Należy skupić sie na celu, wiedziec dlaczego rozmawiamy, do czego ma kierowac rozmowa, jaki zamierzamy zrobic z tego finał, czego oczekujemy od siebie i osoby z która rozmawiamy(ewentualnie kłócimy się), nieu nosimy się, nie wybuchamy nigdy tylko czasem uzyjemy wulgaryzmu ale takze na spokojni poneiwaz wulgaryzm typu(nawet nie wybuchowy) "k**** przecież..." odbiorca może potraktować to jako atak a także jako to, że osoba wypowiadająca słowa takiego typu uważa odbiorce tych słów za kompletnego idiote dlatego tak sie nie mowi chyba ze na celu mamy przekazanie do swiadomosci rozmowcy to ze mamy go za kompletnego kretyna.

A teraz cosik wkleje:


Nie raz dobrze jest się troszkę posprzeczać, bo jak wie każdy łóżeczko ma magiczną moc i potrafi pogodzić nawet najbardziej skłócone pary, a większość na pewno tą chwile lubi najbardziej. Ale nie o tym jest tu mowa. Częste kłótnie nie dadzą nam tej satysfakcji, co drobne sprzeczki, nawet, jeśli by się kończyły w łóżku, bo w końcu jedna ze stron będzie myślała, że dobrze jest tylko z tą osobą, ale w łóżku. A życie to nie tylko łóżko trzeba się rozumieć także i poza nim, a skoro tego jakaś para nie potrafi wykona to prędzej czy później kończy się związek. Wygasa ta namiętność, co zapewne towarzyszyła na początku i spotykanie z ukochana osoba nie sprawia zapewne już tej przyjemności, co kiedyś.

Aby zapobiegać kłótnią czasem warto nie upierać się na swoim zdaniu i lepiej zrozumieć poglądy partnerki/partnera, aby w końcu poznać je na, tyle aby można by wspólnie nawiązać sensowny dialog.
Drobna kłótnia oczyszcza atmosferę w związku, ale co jeśli nie jest to drobna kłótnia?? Wtedy podejmujemy wspólnie konfrontację, którą warto przeprowadzać według poradnika „10 zasad prowadzenia kłótni":

- Nie trać z oczu celu
Nie sprzeczacie się po to, by "zniszczyć" oponenta, ale by wyjaśnić pewne problemy związku. W kłótniach między partnerami zasada "wszystkie chwyty dozwolone" po prostu nie działa, bo w przeciwnym wypadku trudno potem jeszcze być razem.

- Krytykuj zachowania, nie osobę
Nigdy nie mów "bo ty to okropny leń jesteś", co nie tylko stanowi (często nieprawdziwe uogólnienie), ale i może zranić partnera. Dużo lepiej powiedzieć po prostu "denerwuje mnie, gdy nie sprzątasz swoich skarpetek". Poza tym pozwala to szybciej zlokalizować zapalny punkt i znaleźć rozwiązanie.

- Pozwól mu się wypowiedzieć
Nie tylko Ty nie lubisz, gdy ktoś przerywa Twoje wypowiedzi. Dotyczy to również Twojego partnera i w kłótni ma szczególne zastosowanie. Pozwól mu też się wypowiedzieć - nawet jeśli nie zgadzasz się z tym, co mówi.

- Reaguj
Kłótnia to nie są dwa odrębne monologi, których celem jest "wyrzucenie" z siebie nagromadzonej złości. Prawdziwie dobra sprzeczka wymaga reagowania na wypowiedzi partnera - odpowiadania na jego kwestie i prób zrozumienia jego stanowiska.

- Nie wywołuj duchów
Jednym z najczęstszych błędów jest wracanie do bardzo odległej przeszłości, tylko po to, by udowodnić jakieś swoje twierdzenie lub zranić oponenta. Nie warto! Wszystkie przeszłe sprawy lepiej zostawić w spokoju i skoncentrować się na bieżących problemach - inaczej nigdy nie dojdziecie do porozumienia.

- Uważaj na słowa
Nie mów niczego, czego będzie trzeba później długo żałować. Rzucone w kłótni obelgi są szczególnie bolesne i trudno jest przekonać drugą stronę, że wcale tego nie miałaś(eś) na myśli. Lepiej zastanowić się chwilę przed niż długo potem żałować.

- Nastawienie: kompromis
Celem dobrej kłótni nie jest prosta wymiana ciosów i uszczypliwości. Oznacza ona przecież, że w Waszym związku pojawił się jakiś problem, który trzeba rozwiązać. Nie traćcie więc z oczu możliwości porozumienia i szukajcie kompromisowych rozwiązań.

- Nie za wszelką cenę
Niektóre problemy leżą tak głęboko, że nie da się ich rozwiązać podczas pierwszej, często krótkiej i gwałtownej kłótni. Czasem lepiej mocno nie naciskać, a po prostu powrócić do sprawy w bardziej sprzyjającym momencie, gdy zdążycie to przemyśleć.

- Rozmawiać
Jeśli podczas kłótni nie uda Wam się znaleźć satysfakcjonującego obie strony rozwiązania i postanowicie "zająć się" tym później, to pamiętajcie o tym, aby do czasu rozwiązania problemu jak najczęściej o tym rozmawiać i rozmyślać nad kompromisem.

- Centrum uwagi: związek
Nawet podczas najgorętszej kłótni pilnuj, aby w centrum Twojej uwagi był przede wszystkim Wasz związek i jego przyszłość.

Stosując się do powyższych zasad macie szansę przetrwać nawet najpoważniejsze kłótnie nie niszcząc nieodwracalnie waszego związku.


Warto przeczytać dwa razy ten poradnik, aby troszkę więcej weszło do główki.

Nie ma to jak drobna, a tym bardziej większa kłótnia wyjaśniana w sypialni która kończy się podkrążonymi oczami na drugi dzień - warto jeszcze raz wspomnieć to.

Źródło: emilosc.pl w dziale artykuły.

Pozdrawia Moderator działu Psychologia, Filozofia, Religie.
Raskus Mężczyzna
 
Posty: 39
Dołączył(a): 05 lip 2006, 16:40

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron