dziwny sen...czy ktos pomoze?

[Agnesss]

zaczne od tego, ze sen byl jakby na jawie, wszystko dzialo sie w pokoju w moim domu, czulam sie we snie zmeczona i postanowilam sie polozyc do snu wtedy uslyszalam jak cos wpadlo do pokoju przez drzwi balkonowe zdawalo mi sie na poczatku ze to nietoperz bo cos czarnego przez moment widzialam ale po chwili zdalam sobie sprawe, ze dzwiek skrzydel orzypomina mi bardziej ptaka ktory mocno trzepocze skrzydlami, pozniej odbylam jakas rozmowe, wiem, ze modlilam sie przez chwile, probowalam obudzic sie wydawalo mi sie, ze co jakis czas otwieralam oczy ale cos bylo na tyle silne ode mnie ze znow snilam dalsza czesc na koncu pamietam ze nie wiem
ale jakas sila probowala mnie wyrwac z lozka czulam ze sie unosze ale nie cialem tylko jakbym opuszczala cialo i wtedy zaczelam sie bac we snie zawolam trzy razy ratuj, ratuj, ratuj Jezu i sen zniknal, obudzilam sie

[baska]

Ostatnio było wiele podobnych opisów, dyskutowaliśmy o tym na forum.
Mnie się nie chciało powtarzać, a widzę, że i innym też.
Poczytaj dyskusję, to znajdziesz odpowiedzi.
Wybacz, to nie jest zbywanie, po prostu to już opisaliśmy w sposób, jak rozumiemy ten temat.

[Agnesss]

dzieki za wyczerpujaca odpowiedz z pewnoscia skorzystam z twoich slow i wezme przyklad z innych ludzi na tym forum napewno przeczytam wasze forum tylko ZEBY MI TAK CHCIALO JAK MI SIE NIE CHCE. pozdro