Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
Ciekawe jak duzo ludzi dalo sie nabrac na ten 2012 rok .Pierwszy to rozpropagowal Patrick Geryl w formie katastroficznej,a pozniej temat zrecznie podchwycili newgowcy.a tu nic sie poprostu nie zmienia i swiat i ludzie wcale lepsi nie sa .natura ludzka jest taka jaka jest i zadne cudowne promienie kosmiczne nic tu niezmienia.Natomiast to my sami mozemy sie zmieniac i przez to swiat dla nas bedzie lepszy,ale to niestety wymaga pracy i wysilku.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
mak123 napisał(a):Ciekawe jak duzo ludzi dalo sie nabrac na ten 2012 rok .Pierwszy to rozpropagowal Patrick Geryl w formie katastroficznej,a pozniej temat zrecznie podchwycili newgowcy.a tu nic sie poprostu nie zmienia i swiat i ludzie wcale lepsi nie sa .natura ludzka jest taka jaka jest i zadne cudowne promienie kosmiczne nic tu niezmienia.


Wszelki ruch jest wielkim potencjałem.
Czy mówimy o ruchu przyziemnym jak szukanie pracy, albo czymś na wielką skalę, jak zmiana globalnej świadomości.
Ruch daje nam sposobność doświadczenia, głównie ekstrem.
Coś nam się udaje, nie udaje, coś nam wreszcie zaczęło wychodzić, a na zakończenie czegoś porzuciliśmy wszelką nadzieję.
Te i wiele więcej ekspresji są nam możliwe do doświadczenia z tytułu Ruchu.
Gdybyśmy trwali w samym poczuciu egzystencji, w kwiecie naszego zrozumienia żadne z tych doświadczeń nie byłoby dostępne.
Ponieważ kiedy nie posiadamy wytycznych, żadnych zależności, które wymuszają nasz ruch - Jesteśmy.
Jest Jaźń... i tylko to po prostu jest.
Jest to coś dokonanego.
Jest w tym spełnienie, jest bóg, jest miłość i nawet jest taniec, nawet gdy nic się nie porusza.

Natomiast to my sami mozemy sie zmieniac i przez to swiat dla nas bedzie lepszy,ale toniestety wymaga pracy i wysiłku.


Właśnie tak.
Tu nie chodzi o rok, o koncept globalnej zmiany.
Tylko o to co TY pozwolisz sobie doświadczyć z tytułu tych rzeczy.
I powiem tak.
Co zadecydujesz to w istocie będzie.
Będziesz mówił, że to pic, że nabijają ludzi w kakao - tego będziesz doświadczał.
Będziesz doszukiwał się sposobów, na odkrycie swojej głębi, na pogłębienie siebie w sobie - to będzie się działo w twoim doświadczeniu.
Zawsze doświadczamy świata poprzez nasz pryzmat postrzegania.
Możemy pracować nad jego szlifem, by umieć dostrzegać...

To czego nasza dusza pragnie najbardziej.

Dla jednego będzie to uczucie.
Dla drugiego rzeczy, na które może sobie ponarzekać. : )

Każdy rusza swoim ludzikiem wedle swojego uznania.
I wszystko jest sposobnością Naszego samopoznania.
Każdemu z nas również przypadł ludzik, ciało, którym możemy sobie ruszać, doświadczać wszystkiego, przez pryzmat, który ustalimy sobie za właściwy.
Jako nienamacalna energia, świadomość, wykraczamy daleko poza nasze ciało.

Bardzo wspaniała wędrówka, którą można odbyć na przykład z tytułu roku 2012, albo tego, że jest niedziela, albo tego, że rodzice dali nam imię z miłości, jest sprowadzenie swojej Uwagi do Pustki i wrócenie tu w wielkim hm... "wybuchu" uczucia.

Pustka.
Pomijając to, z czym się nam to określenie kojarzy...
Bo tak naprawdę nie jest to miejsce puste, jest w nim bardzo dużo Obecności, gigantycznie dużo, ale słowo "Pustka" jest bardzo blisko ekspresji doświadczania tego stanu.

No dobrze.
Jest sobie ta Pustka.
Jak do niej dojść?

Po pierwsze...
Porzucić pragnienie dojścia "tam".
Głębia nas samych to nie miejsce geograficzne.
Znaczy to tyle, że poprzez Siebie przemieszczamy się z prędkością światła.
Bez barier, w spontaniczny sposób mamy wgląd do wszelkich zakamarków naszej pamięci, możemy przemierzać naszą wyobraźnię, nasze emocje, nasze marzenia.

Ponieważ jesteśmy świadomością, aktem patrzenia, doświadczania.
Widzimy wszystko co rodzi się i odchodzi w naszym ludziku.
Widzimy jak ludzik się zakochuje, jak spędza czas z bliskimi, jak chodzi do szkoły, jak rzeczy się mu udają, lub nie.
Uważam, że cały kwiat zrozumienia, na który może pokazać "duchowość" to właśnie te stany samoświodomości, które owocują Przestrzenią.
Które sprawiają, że jesteśmy niezależni, dążąc do , lub trwając w najwyższej samorealizacji, a jednocześnie jesteśmy bardzo blisko, czując troskę w stosunku tego co nas otacza.

By być niezależnym świadomościowo...
Przestać szamotać się wedle najdrobniejszej bździny, myśli czy emocji, które się w nas pojawiają.
"Należy" uwolnić swój ośrodek postrzegania, nasze centrum.
Centrum, to miejsce z którego patrzymy, doświadczamy świata.

Dlatego tak to prawda, że niektórzy myślą fujarką, inni czują sercem, a inni patrzą sobie "trzecim okiem", bo w tych "miejscach" znajduje się obecnie, bądź najczęściej ich punkt postrzegania - centrum.
Ludziki, które lubią mówić o czarkach, mogą wiele na ten temat powiedzieć. : )
Jako, że moja świadomość chodzi troszkę innymi drogami, zrobię im miejsce, bo pewnie opiszą to lepiej niż ja.

Cloud Cult - There's So Much Energy In Us

Dobrze.
Chodzi więc o to, by dostrzec wszelki ruch, by część naszej świadomości nie była uwikłana w to co nas otacza, byśmy mogli psychicznie odpoczywać nie tylko podczas snu.

To jest tak jak z ruchem drogowym.
Jadąc z samochodem drogą razem z innymi samochodami nie czujemy prędkości innych, ponieważ sami się również poruszamy, ale wystarczy tylko stanąć, a dostrzeżemy ruch wszystkiego innego, bez zniekształceń.

Oddzielanie swojej świadomości od tego co doświadcza ciało to dostrzeżenie tego co się dzieje, co nas otacza.
Jest to praktyczne, bo ćwicząc na przykład taki rodzaj uważności idąc na przykład przez miasto zwracamy uwagę na to co ans otacza, na rzeczy piękne, na ludzi i już samo to sprawia, że czujemy się bliżej świata poza tym...

NIKT NIE BĘDZIE CZUŁ ZACHWYTU ZA NAS.

A wiele z tych rzeczy, które mijamy na co dzień, jest godne zachwytu, większość rzeczy n natury jest wspaniałe.
Nauczyć się dostrzegać świat - odhaczone. : )

Dobrze.
Teraz dostrzeżmy więc to, co dzieje się "w środku".
A dzieje się zapewne często i gęsto, chwile lecą jedna za drugą - podobnie jak myśli, wnioski itd.
Ale jakaś część nas ogląda wszystko w stop-klatkach.
Możemy więc widzieć początek i koniec uczuć, które się w nas pojawiają, początek i koniec myśli, narodziny naszych intencji, zmian w naszym podejściu do danych zjawisk.
Wszystko to co dzieje się w nas jest możliwe do obserwowania, wszystko każda sensacja, każde drgnięcie świadomości.

Sęk w tym, by nie robić z tego zaraz wielkiego "o la boga!" i nie ganiać za każdym wnioskiem z jęzorem na wierzchu, bo właśnie od takiego schematu chcemy odejść.
Chodzi o to, żeby akt naszej obserwacji nie powodował myśli, które staną się kolejnym obiektem naszej obserwacji.
Zapętlenie w swojej Głębi nosi również nazwę "zagubienia".
I mimo, że nasze wnioski mogą mieć bardzo magnetyczne właściwości i przyciągać naszą uwagę, je również dostrzegamy, od nich również oddzielamy się ponieważ to My widzimy je, a nie one Nas.
Jesteśmy jakby "wyżej" ponieważ wszystko dzieje się w NAS, a to nie my korzystamy z uprzejmości sensacji, które się w nas pojawiają.

Aby to zobrazować podam przykład, że gdy bierzemy do ręki szklankę, nie myślimy, "wiziąłem szklankę", "mam szklankę", "a dobrze ją trzymam, czy nie?", "hm hm hm hm".
Po prostu wiemy, że mamy w ręku szklankę i ani grosz w tym filozofii.
I o to właśnie chodzi.
Całe myślenie zostało.
Niczego się nie wyrzeknęliśmy, wszystko zostało.
Tylko jest czymś potencjalnym, bo przecież możemy zagłębić się w wielką zadumę i rozprawę na temat szklankowości tej szklanki. : )
Możemy, ale wybieramy.
Wybieramy świadomie i każdy wedle własnego uważania, pragnienia.

Mija być może jakiś czas i kiedy widzimy to, co dzieje się wokoło nas.
I kiedy nasza uważność przemierza naszego ludzika od środka...
I kiedy te czynności, rzeczy i zjawiska nie wywołują ruchu naszej świadomości.
Kiedy doświadczamy wszystkiego co nas otacza z niepodległej przestrzeni i jednocześnie czujemy wielki szacunek, przepływ uczucia z nas do tego co nas otacza...
Wtenczas.
Kiedy najnaturalniejsze jest dla nas właśnie takie bycie, taki rodzaj obcowania...

Możemy dostrzec również nasz akt patrzenia.

Również nasz akt doświadczania poprzez to ciało uczynić możliwą do obserwacji sensacją.

Dostrzec swoją jednostkową świadomość cielesną.

I to jest tak jakby spojrzeć samemu Bogu w oczy.

Ponieważ w tym jednym momencie Wszystko Jest.

I ty jesteś.

I ludzie, których nazywasz bliskimi.

I ludzie, z którymi się akurat nie zgadzasz...

Bracia i siostry.

I drzewa...

I niebo...

Wszystko w najsłodszym nektarze świadomości.

Blisko.

Tak blisko.

Ponieważ jesteś Teraz w Najwyższym Naczyniu.

Najwyższej Przestrzeni.

W kompletnej Pustce...

Nieskończonym Potencjale, w którym Wszystko Jest.

Tutaj narodziła się medytacja.
Z ekspresji tego doświadczenia mówią mistrzowie.
Tutaj dzieją się życiowe przełomy.
Tutaj można posłuchać najwspanialszych historii.

Opowieści, które zaczynają się od słów.

"Ja Jestem Wyzwolony".

Wyzwolony z doświadczeń tego życia, wyzwolony nawet od aktu swoich narodzin.
I to czasami wygląda tak, jakbyśmy wtedy naprawdę narodzili się na nowo.
Jakby dany nam został nowy wybór, jak to wszystko ma wyglądać.

Dany Przez Nas Samych - Samemu Sobie.

Ciało zostało, nadal tu jesteśmy...
Z tą jednak różnicą, że będzie tak jak zechcemy, jak najbardziej czujemy, że powinno być.
Nie zmieni się to co jest, bo wszystko jest.
Zmienia się to jak widzimy, doświadczamy Tego Co Jest.
I zmieniamy my, ponieważ teraz wiemy, co chcemy pokazać światu.
Tak po prostu, ponieważ mamy prawo być tacy pragniemy, tacy jakby czujemy się jak najbardziej prawdziwi sami w Sobie.
I to poza jakimś buntem i fochem na wszystko, co wydawało się więzieniem.

Po Prosty Jesteś...

Bo Wszystko Jest.

I w tym naczyniu jest miejsce dla Ciebie.

Bo to miejsce, gdzie teraz to również Twój Dom.

Dom jest wszędzie tam gdzie twoja Obecność.

I jest w tym Serce.

I jest Umysł.

Człowiek.

Oraz Bóg.

We łzach w pełnych spełnienia.



Dziękuję, za towarzyszenie mi w tej wędrówce przez To Uczucie.
Mam nadzieję, że jesteś zadowolony/a z rzeczy jakie zaprosiłeś/aś do siebie w zetknięciu z tymi słowami.

Namaste.

Om

Gdzie pójdziemy teraz? : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
może pójdziemy poszukać swojego Universum?

“Tajemnica”

z każdym dniem
odkrywam więcej

kocham
i
nie kocham Cię

pragnę być w Tobie
i
tylko obok

patrzeć na Ciebie
i
wejrzeć w siebie

złączeni
rozdzieleni

tajemnica do odkrycia
15-09-12


znacie to?
łącznie 6 czesci
http://www.youtube.com/watch?v=qV_2V8hAJs0
Ziarenko Kobieta
 
Posty: 443
Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
Droga życia: 5
Jest tez przepowiednia Indian Hopi,mowia ona o czasie oczyszczenia ,troche pokrywa sie to z chrzescijanskimi przepowiedniami a okreslanymi jako czas ostrzezenia.
Jesliby jednak wydarzyloby sie to czego obawia NASA ,czyli ze w wyniku silnej burzy slonecznej padna transformatory to cofamy sie mocno w cywilizacji ,a populacja automatycznie mocno sie skurczy.Im bardziej jestesmy rozwinieci tym bardziej nasza cywilizacja jest krucha.Sto kilkadziesiat lat temu byl przypadek silnej aktywnosci slonca ,ale wtedy nic sie nie stalo bo bylismy slabo rozwinici jeszcze.Byl tez rok bez lata ,gdyz mial mijsce wybuch poteznego wulkanu,teraz takie cos oznaczaloby dramat o niewyobrazalnej skali.W przeszlosci tez mialy miejsce cofniecia jak chocby ciemne wieki w dziejach Grecji,oraz czasy po upadku Cesarstwa Rzymskiego.
Jesli nastapi silne tapniecie w gospodarce to tez bedzie mialo to wpllyw nie tylko na nasze finanse ,ale takze dojdzie do przewartoscioeania naszych pogladow i na niektore sprawy otworza sie nam oczy ,dokona sie jakies przebudzenie.Na razie drukuje sie puste pieniadze bez pokrycia ,ale zwykle nie ma nic darmo i pewnie przyjdzie nam za to zaplacic, a swiatowa finansjerka, jak zwykle wyjdzie z tego obronna reka i jeszcze na tym zarobi ,jako dobrze poinformowani.
http://www.youtube.com/watch?v=ScKyds-IINc
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec
Eruanis napisał(a):o co chodzi z tymi odglosami z nieba? Zeszlej nocy slyszalam dwa razy ten dziwny dzwiek.. podobno dzieje sie to w roznych zakatkach ziemi. Jakies pomysly?
Pole magnetyczne? Obcy?

http://www.youtube.com/watch?v=IZQwyV7wHzM




--> http://www.andrzejstruski.com/articles_ ... ekow-.html

--> http://www.andrzejstruski.com/articles_ ... uskim.html

ja tam tez stawiam na ''przebiegunowanie ziemi'' :wink:
:-))
Avatar użytkownikaArimare Mężczyzna
 
Imię: xxx
Posty: 319
Dołączył(a): 24 lis 2010, 04:29
Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc ;>
Droga życia: 1
dzieki Arimare :)

Kiedy pierwszy raz spotkalam sie z teoria 2012 roku, pola magnetycznego i przebiegunowania oblecial mnie strach. Teraz, byc moze zabrzmi to troche ekscentrycznie, ale im blizej 'tej daty' tym bardziej rosnie we mnie ekscytacja i paradoksalnie spokoj.
Eruanis
 

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości