według opisów zamieszczonych w necie na stronach o astrologi, zjawiskach paranormalnych i wróżbach ludzie których żywiołem jest POWIETRZE zostają pionierami w podróżach astralnych i takie tam....
ja jestem żywiołem ziemi i wody, fajne to ale nie pozwala mi wejść tam gdzie wy wchodzicie. mam za to inne przywileje. również wędruję po świecie którego wam zapewne nie jest dane ujżeć...
przekonajmy się, jesteście powietrzem?
http://psychowiedza.biz.pl/index.php/ywioy
http://www.dzikimietek.com/tworczosc-literacka-mainmenu-61/29-pozostale/284-tablice-zywiolow
ja jestem żywiołem ziemi i wody, fajne to ale nie pozwala mi wejść tam gdzie wy wchodzicie. mam za to inne przywileje. również wędruję po świecie którego wam zapewne nie jest dane ujżeć...
przekonajmy się, jesteście powietrzem?
http://psychowiedza.biz.pl/index.php/ywioy
http://www.dzikimietek.com/tworczosc-literacka-mainmenu-61/29-pozostale/284-tablice-zywiolow
uwierzysz w co zechcesz
- agaton
- Imię: Emi
- Posty: 117
- Dołączył(a): 23 cze 2012, 12:37
- Lokalizacja: Leicester, England, GB
- Droga życia: 4
- Typ: 4w3
- Zodiak: bliźnięta pies
Zabawa w odkrywanie się wzajemnie poprzez przyjmowanie cech i własności przez naszą wolę jest wspaniałym sposobem rozwoju, jeśli dzieje się między świadomymi istotkami.
Kiedy świadomie przyjmujemy kształt, aby doświadczyć siebie właśnie w taki sposób, jaki w tym momencie jest nam najbliższy, wszystko staje się zabawą.
I pomimo, że w pewnym sensie ubieramy się w iluzję, bo przecież "ostateeecznieeee"...
Sęk w tym, że gdy działamy świadomie, to używamy danej nam możliwości, nasz proces jest twórczy, lekki, nie wymuszony, spontaniczny.
Nasz przejaw jest wtedy darem.
Gdy natomiast to samo robimy będąc nieświadomi ogromu naszego wkładu w rzeczywistość, naszą, bądź innych, sami topimy się w morzu zależności.
Gdy nie przyświeca nam świadomość, że jesteśmy czymś znacznie szerszym, niż to jak się przejawiamy...
Że wszystko to czym wydajemy się być, albo za kogo się uważamy, może być możliwe jedynie dlatego, że u samych podstaw, jesteśmy świadomością.
Bezkształtnym, wolnym od formy bytem, który patrzy, doświadcza Siebie poprzez niezliczone narzędzia samopoznania.
To poznanie, również dzieje się poprzez formę.
Dlatego szanujmy to.
Szanujmy przejaw tak "cudzy" jak i "nasz własny".
Dano nam tą możliwość, niech wyniknie z niej coś pięknego.
Ciało jest warte poznania.
Warte naszej akceptacji.
Posługując się logiką, doświadczeniem, które zebrałem i które mi dano, również mogę określić swój żywioł.
I z radością stwierdzam, temu wszystkiemu co jestem w stanie doświadczać w obrębie swojej woli można przypisać żywioł Wody.
Uważam też, że każdy posiada żywioł dominujący, oraz żywioł-przyjaciela.
W moim przypadku na doczepkę wędruje ze mną Ogień.
Dużo ciepła, dużo pary i wilgotno.
Wszystko, wszystko mokre od uczuć. : )))
Kiedy świadomie przyjmujemy kształt, aby doświadczyć siebie właśnie w taki sposób, jaki w tym momencie jest nam najbliższy, wszystko staje się zabawą.
I pomimo, że w pewnym sensie ubieramy się w iluzję, bo przecież "ostateeecznieeee"...
Sęk w tym, że gdy działamy świadomie, to używamy danej nam możliwości, nasz proces jest twórczy, lekki, nie wymuszony, spontaniczny.
Nasz przejaw jest wtedy darem.
Gdy natomiast to samo robimy będąc nieświadomi ogromu naszego wkładu w rzeczywistość, naszą, bądź innych, sami topimy się w morzu zależności.
Gdy nie przyświeca nam świadomość, że jesteśmy czymś znacznie szerszym, niż to jak się przejawiamy...
Że wszystko to czym wydajemy się być, albo za kogo się uważamy, może być możliwe jedynie dlatego, że u samych podstaw, jesteśmy świadomością.
Bezkształtnym, wolnym od formy bytem, który patrzy, doświadcza Siebie poprzez niezliczone narzędzia samopoznania.
To poznanie, również dzieje się poprzez formę.
Dlatego szanujmy to.
Szanujmy przejaw tak "cudzy" jak i "nasz własny".
Dano nam tą możliwość, niech wyniknie z niej coś pięknego.
Ciało jest warte poznania.
Warte naszej akceptacji.
Posługując się logiką, doświadczeniem, które zebrałem i które mi dano, również mogę określić swój żywioł.
I z radością stwierdzam, temu wszystkiemu co jestem w stanie doświadczać w obrębie swojej woli można przypisać żywioł Wody.
Uważam też, że każdy posiada żywioł dominujący, oraz żywioł-przyjaciela.
W moim przypadku na doczepkę wędruje ze mną Ogień.
Dużo ciepła, dużo pary i wilgotno.
Wszystko, wszystko mokre od uczuć. : )))
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości