Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 17:58

Wiara w siebie a talenty

Jesteśmy nieograniczonymi istotami, które same sobie wyznaczają granicę .Każdy jest potencjalnym geniuszem a mimo to słowa Einstain czy Da Vinci budzą u nas szacunek.No dobra ale jak to sie ma do tego, że np taki Einstain miał problemy z tabliczką mnożenia . Tak naprawdę nie wiem czy miał czy to tylko ploty ale czy to nie dziwne, że świat ujrzał wysublimowane wzory matematyczne? Czy korzystał z wyższego nadajnika świadomości to napewno jak ci wszyscy twórcy o których ostatnio czytałem :D Jak mają się tutaj predyspozycje i talenty do wiary w swoje umiejętności. Wiadomo że aby osiągnąc sukces w jakiejś dziedzinie trzeba myśleć o sobie w najlepszych superlatywach szczególnie w tej danej dziedzinie. No dobrze ale co jeśli taki przykładowy biznesmen osiągający sukces przez swoje wizje chce np. spróbować swoich sił na innym polu np. malarstwie . Wie że jest lewusem w tej dziedzinie i nie ma talentu . Oczywiście to nie tylko jego myśli tak się wyrażają nie przypiął sobie etykietki, ponieważ przykładowo nie umie narysować zwykłej budy dla psa. Możliwe, że gdyby tak o sobie nigdy nie pomyślał narysował by budę a może i więcej . Ale jak tutaj się mają talenty ludzi do nieograniczonych możliwości? Czy może chodzi o pozbycie się swojej osobowości na rzecz samego bytu, który może przejawiać się jako talenty danej osoby?? Ostatnio natknąłem się na stronę w której jest napisane że 99 procent ludzi może nauczyć się żonglerki a co zresztą ?? Wydaje mi się, że głupie jest to stwierdzenie, a skoro ja tak uważam osoba która jak NARAZIE ma tyle ograniczeń to znaczy że to niemożliwe aby ten 1 procent nie miał żadnej szansy na nauczenie się . Być może jest to manipulacja społeczeństwa, które samo w sobie jest ograniczające więc nawet nie ma nawet o czym mówić. Ja rozumiem, że można mieć wiarę w siebie w łamaniu starych nawyków, wizualizowaniu sobie tam jakichś swoich wymarzonych sytuacji ale co w przypadku talentów ? :)
hothoj
;;;
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 sty 2012, 12:13
Droga życia: 3
Typ: 4w3
Zodiak: bliznieta

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 18:11

A czym jest talent?
Zdolnosc wyrazania siebie- slowem, obrazem, ruchem? Co nazywasz talentem?
Ayalen
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 18:20

No może jest to opakowanie na umysł, ale dlaczego jednym to przychodzi z łatwością . Nie chce się wdawać w dyskusje bo wiem że możesz tutaj rożne rozważania snuć na temat talentów i niewiadomo co tym talentem jest . W założeniu tematu mi raczej chodziło o takie raczej szkolne rozumienie talentu no nie wiem :)
hothoj
;;;
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 sty 2012, 12:13
Droga życia: 3
Typ: 4w3
Zodiak: bliznieta

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 18:23

Dwa cytaty do przemyślenia :)

"Pomimo całego pozytywnego myślenia, wizualizacji itp. ciężko jest przypuszczać aby bokser wagi ciężkiej osiągnął zwycięstwo jako dżokej w Wielkiej Pardubickiej..." Zig Ziglar ( z pamięci ).


"Kwitnij tam, gdzie Cię zasiali" (Mariusz Łabęta - mój nauczyciel bioterapii)
"Bronią mistrza jest Transmutacja, a nie zarozumiały sprzeciw" Kybalion

http://wojtmucha.pl/?page_id=141 => Przypowieść na Twojego maila
http://wojtmucha.pl/?page_id=67 => Kurs medytacji i panowania nad umysłem
Avatar użytkownikaflywojt Mężczyzna
 
Posty: 49
Dołączył(a): 29 maja 2006, 13:49
Lokalizacja: Nysa

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 18:31

A co z tym ?
Nasza wiara tworzy swego rodzaju filtr, przez który widzimy świat . Dzięki temu żadna informacja sprzeczna z naszą wiarą nie zostanie zaakceptowana przez mózg, nawet jeśli nasz filtr jest całkowicie niezgodny z rzeczywistością . Tylko nie przyczepiaj się do ostatniego zdania :)
hothoj
;;;
 
Posty: 17
Dołączył(a): 23 sty 2012, 12:13
Droga życia: 3
Typ: 4w3
Zodiak: bliznieta

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 19:19

Mysle ze jesli chodzi o talenty lub w ogole wyrazanie siebie, to jest to kwestia praktyki. Jezeli przykladowy biznesmen mysli ze nie umie narysowac budy dla psa, jednak dzieki swojej motywacji zacznie cwiczyc rysowanie takiej budy dla psa - po jakims czasie zostanie ekspertem w rysowaniu budy dla psa. Uwazam ze tak samo jest z muzyka czy jakakolwiek dziedzina.
Klucz jest w tym co sie lubi robic i wyjsc poza ograniczenia, wtedy dane etykietki 'nie umiem' stana sie niewazne.
Etykietka 'talent' jest rownierz ograniczeniem ;)
Eruanis
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 19:27

Nie jesteśmy nieograniczeni, jak najbardziej jesteśmy - indywidualnie, bzdura wciskana na pokrzepienie serc że mamy nieograniczone możliwości że korzystamy z 10% mózgu, jasne że do pewnego stopnia tak tak ale bez przesady, człowiek istota bardzo omylna, im jestem starszy tym mam mniejszą wiare w zdolności umysłowe człowieka obserwując jakich idiotów przychodzi czasem spotykać i jak tępym sam sie staje,

Siłą ludzkości jest działanie wspólnie, tak jak siłą mrówek jest mrowisko w tym sensie jesteśmy nieograniczeni(skala możlwiości jest niesamowita) natomiast jako jednostka dysponujemy tak małą ilością czasu tak bardzo musimy się skupiać żeby cokolwiek indywidualnie osiągnąć że nie warto tracić czasu na tą wiare, ona w życiu szczególnie młodego człowieka tworzy chaos, wybujałe ego - wszystko jest możliwe, podczas gdy powinnien on zejść na ziemie i pracować pracować pracować..szukać szansy.
STAROŻYTNI KOSMICI - http://goo.gl/3cUSG
Avatar użytkownikaConstantine
miszcz
 
Imię: John
Posty: 60
Dołączył(a): 10 mar 2012, 22:01
Lokalizacja: Liverpool
Droga życia: 31
Zodiak: Rak

Re: wiara w siebie a talenty

Post 11 mar 2012, 20:43

Constantine, bardzo surowy jestes w swych sadach? Skad sie biora idioci...?
Buda dla psa. Pewnie mozna nauczyc sie ja rysowac, ale niektorzy rysuja ja bez treningow, wieloletnich cwiczen. Kazdy ma predyspozycje - slowo, muzyka, obraz, nauki scisle. Sadze ze to zasluga aktywnych osrodkow w mozgu, co nie oznacza ze pozostalych nie ma, moze sa uspione? Talenty objawiaja sie nagle, w roznym wieku i okolicznosciach. Cwiczenia czynia rzemieslnika doskonalym, ale nie mistrzem, do tego potrzebny jest jednak talent, ta boza iskra. Chyba nalezalobx rownomiernie rozwijac mozg. Choc ja jestem uposledzona w zakresie geometrii przestrzennej i w mozgu w tym miejscu mam zwyczajnie niebotyczna dziure:p
Ayalen
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 13 mar 2012, 15:25

Pokarz mi takich rysowników bez treningu! Bardzo prosze.
Nie dojdziemy w tej materii do porozumienia bo każdy z nas ma inne doświadczenia.
Zazwyczaj nie spotykam ludzi których móglbym tak nazwać, raczej pi razy oko norma, jestem surowy również wobec siebie. Natomiast jesli chodzi o zdolności umysłowe to pi razy oko człowiek nie ogarnia tego co ma w głowie, a każdy z nas ma bardzo ograniczony i powierzchowny zbiór tych danych których uzywamy najcześciej.
Wielki potencjał leży w podświadomości, czymś transparentnym automatycznym ale to też raczej na zasadzie zgaduj zgadula a może sie uda.

Z czego wynika to moje podejście? Otóż wszystko jest fajnie cudownie kiedy sie z pozycji idioty obserwuje przebłyski geniuszy, ale kiedy wpatrzeć sie uważnie w ich życie, codzienność, koncepcje, ilość uczestników działań okazuje sie że pierwiastek geniuszu nie jest tak niesamowity jak na pozór by sie mogło wydawać.
Owszem kiedy spojrzeć na ilość znowu to napisze..idiotów na świecie to norma staje sie geniuszem.
Zupełnie jak amerykański film..gdzie na filmie bohater ucieka przed kulami, powala 20 po kolei, skacze, biega gdzie w rzeczywistości nie mial by szans, bo taka jest rzeczywistość i chociaż by zatrudnić najlepszego kaskadera nie wykona wszystkich sztuczek real time, bez przygotowania, bez wielu dni ćwiczeń bez montarzu i oszustwa..

Talent - jasne że potrzeba predyspozycji, albo sie to pielęgnuje albo z czasem zanika.
Owszem pewne rejony odpowiadają za pewne aktywności, ale nawet po ich utracie(w wyniku wypadku) można wytrenować by inne miejsca przejeły ich funkcje. Ale nie dzieje sie to na zasadzie prostego podziału od urodzenia i nagle komuś trach odkleja sie klepka i jest geniuszem. To mechanizm powolnych zależności.

Dla przykładu - grzeczne dziecko, mozliwe ze grzeczne bo fizykochemicznie ma takie a nie inne predyspozycje będzie miało mniejsze szanse na poznawanie świata i aktywną zabawe, będzie sobie grzecznie siedziało i merdało siusiakiem. Rodzic będzie podsuwał zabawki zamiast dać możliwośc kreatywności.
W późniejszym wieku jest szansa że będzie ceniło ksiażki i rozwijało słownictwo, póxniej zdobędzie wiedze literalną pamięciową. Wyciszone czy nie to też zalezy od rozwoju i wielu czynników środowiskowych

Inne dziecko będzie nerwowe będzie otaczało je dużo bodźców, będzie się potykał upadał, uczył, kombinował rozwijał wyobraźnie przestrzenną talent bierze się nie na pstryknięcie palca, ale w procesie wychowania.
Pewne fizykochemiczne i sercowe(wysokie niskie ciśnienie etc) czynniki będą miały wpływ na to w jakim kierunku najbardziej efektownie to pójdzie. Zdarza sie tak że dzieciaki zdolne umiejące sie skupiać są "maltretowane" przez nadpobudliwych rodziców i dziecko traci te zdolnosci, naśladuje. Będzie pewnie mądrzejsze bo tą cząstke ma w ulepszonych genach ale będzie kopią rodziców.

Jeśli dziecko od urodzenia albo nawet przed będzie poddane stymulacji dziwęku to mózg wytworzy bardzo aktywne połączenia związane ze słuchem, jesli trafi to na odpowiednio podatny materiał(odpowiednia muzyka na odpowiednio aktywny umysł - zarezonuje) to jest szansa na rozwój, jesli będzie miało odpowiednie struny głosowe + trening jest szansa na dobrego wokaliste etc..

Pewne cechy odkrywamy w różnym wieku ale to przydługa historia...
Chodzi mi o to że:
Nie jesteśmy nieograniczni - mamy MAŁO CZASU, dużo do wyboru, trzeba w odpowiednim momencie dokonywać odpowiednich wyborów, jak drzewo - puki jest giętkie bo później jest coraz trudniej.
Później nachodzi ograniczenie fizyczne, umysłowe, czasowe. Wielką sztuką jest jednak zachować spokój i mądrze pielęgnować talenty całe życie szukać jesli coś było zagłuszone i nieodpowiednio sie rozwijaliśmy.


Jako młody człowiek myślałem że jestem nieograniczony nie szanowałem dróg jakie życie mi podsuwało i żałuje, bardzo żałuje że nie słuchałem matki. W dalszym ciągu mam trylion możliwości tylko że..pewne sprawy musiałbym poświęcić w realizacji tych marzeń.
Dlatego tak bardzo alergicznie reaguje na teksty o nieograniczoności człowieka, a już w szczególności umysłu.
Młodych ludzi trzeba ukierunkowywać, pomagać, czasem sprowadzać na ziemie a nie dmuchać jak balony bo pękną
STAROŻYTNI KOSMICI - http://goo.gl/3cUSG
Avatar użytkownikaConstantine
miszcz
 
Imię: John
Posty: 60
Dołączył(a): 10 mar 2012, 22:01
Lokalizacja: Liverpool
Droga życia: 31
Zodiak: Rak

Re: wiara w siebie a talenty

Post 13 mar 2012, 17:05

No no...a to sie rozkrecil, to tez trzeba miec talent, slowo daje.
I tak mniej wiecej zgadzam sie z Toba. Ale poki co, mniej niz wiecej, wiecej bedzie jesli napiszesz wiersz. Tak piekny, madry i prawdziwy jakimi sa pisane przez moja ukochana wiedzme...sprobuj?:p
Ayalen
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 13 mar 2012, 22:24

"Wiersze" czasem tworzyłem o 2 w nocy (zwyczajne rymowanie ale zawsze coś).
Tworzyłem dla dziewczyny, serio, szok niesamowity, miałem taki zegar kameleon, co mi świecił jak kolorowy neon,
i kiedy zmieniała się godzina, znienacka mi wena przychodziła.
Ale już tego nie robie.

Ta wiedźma to forumowiczka? Chodzi o wiersze które można tu przeczytać?
STAROŻYTNI KOSMICI - http://goo.gl/3cUSG
Avatar użytkownikaConstantine
miszcz
 
Imię: John
Posty: 60
Dołączył(a): 10 mar 2012, 22:01
Lokalizacja: Liverpool
Droga życia: 31
Zodiak: Rak

Re: wiara w siebie a talenty

Post 14 mar 2012, 06:19

Nie, nie forumowiczka:).
To Halina Poswiatowska, bardzo bliska jest mi jej wrazliwosc, wiecej niz bliska...no i obie jestesmy wiedzmy. Nie sadze by nawet po wieloletnich cwiczeniach mozna bylo tworzyc poezje...z tym czlowiek sie rodzi. Dla mnie poezja jest zycie, i trzeba miec te iskre boza by ja opowiadac, ubierac w slowa
Ayalen
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 14 mar 2012, 11:46

Wiedzmy..czyli?
STAROŻYTNI KOSMICI - http://goo.gl/3cUSG
Avatar użytkownikaConstantine
miszcz
 
Imię: John
Posty: 60
Dołączył(a): 10 mar 2012, 22:01
Lokalizacja: Liverpool
Droga życia: 31
Zodiak: Rak

Re: wiara w siebie a talenty

Post 14 mar 2012, 12:06

Te ktore wiedza. Czesto nie wiedzac skad wiedza i dlaczego, nie rozumiejac nawet tego co wiedza...ale wiedza
Ayalen
 

Re: wiara w siebie a talenty

Post 03 kwi 2012, 06:47

Ja myślę, że wszyscy mamy nieograniczone możliwości ale Bóg nas ogranicza do swoich potrzeb, by nas czegoś nauczyć lub coś pokazać. A tak naprawdę to chyba wszyscy jesteśmy tacy sami. Jeden model. Pozdrowienia.
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości