Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 09:46

Cześć wszystkim! Dzisiejszej nocy trafił mi się złożony wysyp z podświadomości i nie mogę go wystarczająco zrozumieć. Mam nadzieję, że mi pomożecie. Do rzeczy:
<i> sen dotyczy "mojej" Wenus, najwspanialszej kobiety jaką poznałem. Kontakty z nią są bardzo pozytywne i czuję pociąg fizyczny, astralny oraz mentalny. Mimo to mam blokadę w realizacji związku przez niskie zaangażowanie emocjonalne. Wiecie, jak w "Niepewności" jednego z wieszczów.
I scena: jestem na wyciecze klasowej, ergo poza domem i znanym terenem. Ośrodek wypoczynkowy. Wchodzę do pierwszego lepszego pokoju [traktuję większość moich rzeczy jako wspólne, czasem również na odwrót], próbuję ogarnąć się w łazience. Widzę przez okienko dziewczynę, wyciąga ubrania z szafy.
II scena: las, jesień, mnóstwo brązowych liści na ziemi. Raczej otwarta przestrzeń. Ktoś próbuje ją zgwałcić. Na szczęście nieudolnie, ale rozpacza i woła o pomoc. Skojarzenia:
a) nie cierpi pornografii, jako rzeczy sztucznej, dalekiej od romantyzmu
b) kiepskie żarty z życia codziennego, zaczepki w stosunku do niej
c) zerwanie "czystości"
d) jedna z najgorszych rzeczy, jakie mogą spotkać kobietę
e) realizacja maksymalnego poczucia wstydu i upokorzenia. Ma enneatyp 4w5 oparty właśnie o wstyd.
III scena: duży trawnik przed domem, głęboki śnieg. Zdaje się, że musiałem ją skondensować lub zlikwidować (tak, dziwnie brzmi) do prostej formy. Znajduje się w pudełeczku, jakby od zapałek [sporo pali i próbuje wyjść z nałogu]. Powinienem złożyć ją na powrót!
Wygrała jakiś konkurs, pierwsze miejsce. Podium znajduje się przed bramą wejściową do bloku, w którym mieszkam. Niosę ją tam, ale mam wrażenie, że się wyślizgnie. Z końcem uroczystości próbuję związać masę z pudełeczka [solve et coagula] z czymś co wygląda, na ości ryby lub stworzonko z XVIII Tryumfu tarota.
Komplikacja: nie ma oczu, musiałem je gdzieś zostawić. Lecę ich poszukać.
IV scena: ma pretensje i czuje złość za to, że wzrok zwróciłem jej dopiero po 18 godzinach. [mamy po 17 lat?] Daje mi kilkanaście srebrzystobiałych pasków z tekstem. [ostatnio pożyczając album zostawiłem w nim zakładkę z pozytywną wiadomością w stylu "każdy mężczyzna i każda kobieta jest gwiazdą"] Na większości są koszmarnie trudne zadania z ciągów [jesteśmy dyżurnymi na matmie?]. Poza tym gra słów nawiązująca do napalonego skunksa Pepe z Looney Tunes i piosenki Strachów na Lachy - Spacer do Strefy Zero. Jeszcze coś z Republiką. Moja krew?
http://www.youtube.com/watch?v=OiKBitS5OGo
Mam też jakieś urywki z przemianą dziewczyny w kota.
To tyle. Umiem wytłumaczyć sobie poszczególne urywki, całość niekoniecznie. Szczególnie dziwi mnie wskazanie na siebie jako istoty, która uzależnia kogoś od siebie, sprawia przykrość. Traktuję ją jako osobę godną opieki i pielęgnacji. Stygnięcie moich emocji wynika głównie z tego, że nie chcę dla niej czegokolwiek niemiłego. Może właśnie to jest krzywdą? Powinienem pamiętać o jej tożsamości? Proszę o pomoc w interpretacji.

Pozdrawiam.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 18:28

Za dużo myślisz.
Świat i wszelkie możliwe Doświadczenie nie jest po to abyś wszystko rozgryzał.
Jest po to abyś się bawił i czuł radość.
Dlatego jako element zabawy możesz rozgryzać, tak bo to wtenczas buduje.
Gdy coś staje się wrzodem i mąci twój Spokój - nie daje radości, czemu więc ciągle to trzymasz?

Jeśli kogoś kochasz...

Bądź Sobą, nie wyimaginowanym ideałem.
Nie podręcznikowym superbohaterem o samych najwspanialszych cechach...
Bądź nawet "brudny", ale szczery i uśmiechnięty.
Daj drugiej Istocie najcenniejszy Dar.
Swoją Unikatowość.
Swoją Świeżość.
Swoją Spontaniczność.

Dzięki temu Wasz Ogień NIGDY nie zgaśnie.
Bo aby płomień się palił, potrzebuje nowego drewna i tlenu.
Nie możesz dać tylko drewna, albo tylko tlenu.
Nie możesz dać Raz a Porządnie i stwierdzić "Ja pie*** ale dałem do pieca, dobra starczy".

Wyjdź cie razem, gdzieś, zróbcie coś co jeszcze nigdy nie zrobiliście.
Zróbcie coś co jeszcze nigdy nikt nie zrobił!
I jutro, i po jutrze.
Bawcie się.
Rozkoszujcie swoją Obecnością, grajcie razem w piękne Gry.

"Zapomnieć o całym świecie" to określenie na Miłość szczególnie sobie cenię.
Znaczy to "Nikogo nie udawaj", bo w chwili Wspólnej Obecności o "wszystkim zapominasz".

No i daj spokój.
To nie forum dla smutasów! XDDD

Przepraszam. XDDD
Wychodzę, zamykam drzwi, nie ma mnie! XDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 20:16

Simbardzieju, jeden się bawi drugi myśli. Zależy od człowieka. Żadna rola nie jest lepsza ani gorsza, to jest po prostu różnorodność :). Są też tacy którzy są różnorodni i zarówno się bawią jak i myślą - w zależności od zachcianki. To Ci dopiero opcja :).

Moc pozdrowień.
Ostatnio edytowano 01 gru 2011, 20:29 przez luth, łącznie edytowano 1 raz
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 20:26

Sinbard, skąd wziąłeś te wszystkie rady? Jak na mój gust mają się nijak do mojej rzeczywistości.
Nie mam wrzodów mentalnych i na ogół jestem odprężony.
Mam swoje ideały i doceniam je, ale nie biczuję się za wady. Wszystkie strony są dla mnie ważne.
Wiem, że budowanie polega na podtrzymywaniu kontaktów, to zresztą chyba logiczne.
Jeśli kogoś lubię, spędzam z nim czas. W stylu ENTp.

Serdeczne dzięki, ale nie proszę o wskazówki jak żyć, tylko interpretację snu, bo nie do końca mogę go przełożyć na moje odczucia z dziedzin wszelakich.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 20:50

Aver napisał(a):Mimo to mam blokadę w realizacji związku przez niskie zaangażowanie emocjonalne. Wiecie, jak w "Niepewności" jednego z wieszczów.

Pozdrawiam.

Jakbyś jeszcze powiedział, co rozumiesz poprzez "realizację związku" ? Gdzie jest blokada ?
/może to , że jest mała we śnie - oznacza jej "małość", jej "ślepotę", dla Ciebie - może tu jest blokada ? /

Myślę, ze Twój sen oznacza, że masz wyokie zaangażowanie emocjonalne, nie wiem, co tu jeszcze dodawać, poza szczerą z nią rozmową...

Pozdrawiam.
:)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 21:34

Aver napisał(a):Sinbard, skąd wziąłeś te wszystkie rady?

Żartowałem świetlisty bąbelku! :3
Po prostu namalowałem na palcu serduszko mazakiem i tak wiercę ci w bok paluchem. xD
Będę się ładnie z Tobą bawił, ale jutro.
Tak się razem zamyślimy i będziemy myśleć, ok?
Taki jest plan! : D


.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 21:55

Sinsemillo, realizacja moim zdaniem oznacza pójście do przodu, w tym wypadku głębsze kontakty. Z mojego punktu widzenia nie mogę być w równowadze (cokolwiek to oznacza), jeśli raz traktuję ją jako świetną koleżankę, a innym razem potencjalną partnerkę. Z czego to wynika? Chyba zarówno z faktu, że umiem być szczęśliwy samemu, jak i z "sabotażu" podświadomości. Mam wrażenie, jakby to był wyparty lęk przed przekroczeniem granic.
Jeśli chodzi o rozmiar, moim zdaniem chodzi raczej o wspomnianą kruchość i potrzebę zrozumienia, że ludzie to też samodzielne, wartościowe istoty z którymi raczej trzeba współpracować, niż traktować przesadnie delikatnie.
W każdym razie wyrazy wdzięczności. :)

#Sinbard
Rany, poza Internetem jestem człowiekiem ekstrawertycznym, ciągle zabawiającym innych i wprawiającym ich w mindfuck, ale jak Ciebie czytam, to role się odwracają. @.@
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 01 gru 2011, 22:58

Aver napisał(a):Rany, poza Internetem jestem człowiekiem ekstrawertycznym, ciągle zabawiającym innych i wprawiającym ich w mindfuck, ale jak Ciebie czytam, to role się odwracają. @.@


Ekstrawenerycznym? XDDD
Mindfuck zdrowe!
Chapniesz dwie łychy na śniadanie i starcza do kolacji!

Zauważyłeś, że Twój sposób pisania jest całkowicie unikatowy?
Nikt tu na forum nie pisze tak jak Ty.
To ciekawe jak układają Ci się myśli w głowie.
Ich kontynuacje i rozwinięcia.
Zrobię Ci mindfuck! Jeeee! xD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Sen: gwałt, transformacja

Post 02 gru 2011, 15:08

Sinbard, Twój sposób pisania też jest bardzo unikatowy :D.

A co do Avera - no nie da się ukryć, że jest ekstrawertyczny i mindfuckowy:). Na pewno nie jest smutnym Panem :).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość