Twórczość własna użytkowników oraz dyskusje związane z innymi źródłami wiedzy. Przeczytałeś ciekawą książkę? Znalazłeś wartościową stronę www? Podziel się wrażeniami w tym dziale.

Pomoc tułaczym duszom

Post 22 wrz 2011, 22:18

Książka autorstwa Nadieżdy Domaszewej-Samojlenko i jej męża Wladimira Samojlenko...
Bardzo mnie zastanawia czy to co piszą to prawda... Czytał ktoś? Przede wszystkim interesuje mnie Wasza opinia na temat istnienia Szambali. Czy jest to prawda? Wg. autorów oni byli tylko nośnikiem, a istoty duchowe z Szambali napisali tę książkę.
Poza tym autorzy piszą w tej małej książeczce, a raczej broszurce, że dusze nienarodzonych dzieci (np. zabite poprzez aborcje) idą - tak jak dusze zazdrośników, narkomanów, przeklętych, samobójców, ludzi którzy zginęli nagłą śmiercią - do dolnych warstw astralnego planu planety.
Czy uważacie, że jest to prawda? Jest w tej książeczce opisany swoisty czyściec, piekło realne itd...
Książka prawi o tym jak pomóc duszom tułaczy, jak uwolnić się od wpływów dolnych warstw astralu. Dużo modlitw do Archaniołów, Boja Ojca itd.
Hmmmm.... nie wiem co myśleć o tym. Wierzyłam, czytałam wiele książek i wyrobiłam sobie inny obraz życia po śmierci... że człowiek na planecie Ziemia się uczy po prostu, np. że wyższa świadomość nawet ofiar i tak wybacza mordercom, że tak naprawdę tutaj to wszystko jest iluzją i "levelem". Że nie jesteśmy wcale tak bardzo brutalnie karani za swe czyny, że tak naprawdę natura ludzka jest boska i pełna miłości i tak naprawdę NIE DA SIĘ ZGUBIĆ DROGI, że zawsze jest czas, dużo czasu by zmienić wszystko, cała wieczność i wiele innych pięknych, unoszących rzeczy. A ta książka aż zjeżyła mi włos na głowie. Martwe płody?! A dlaczego one mają iść do dolnych warstw astralu? Co takiego złego zrobiły? Może było właśnie inaczej? Może własnie usunięcie tego płodu miało być lekcją dla niedoszłej matki, może ta dusza wcielająca się w płód i tak jak patrzyła z szerszej perspektywy wiedziała, że zostanie usunięta, i zeszła tylko po to by nauczyć tą kobietę czegoś? Dlaczego zakładają z góry, że dusza płodu ma poczucie żalu i to ją więzi w dolnych warstwach?
Proooszę ładnie o odpowiedź, męczy mnie to troszkę.
Pozdrawiam bardzo serdecznie
I tak swoją drogą na świcie jest od groma alkoholików, narkomanów, zazdrośników, (było) samobójców więc ten astral musi być nieźle zapakowany. Nie wiem
trutka
 
Imię: Alicja
Posty: 2
Dołączył(a): 21 wrz 2011, 00:29
Droga życia: 8
Zodiak: Waga z przewagą Panny

Re: Pomoc tułaczym duszom

Post 23 wrz 2011, 01:07

Czy jest to prawda? Wg. autorów oni byli tylko nośnikiem, a istoty duchowe z Szambali napisali tę książkę.


no wiesz, to ruscy. oni zawsze są zajebiści ROTFL.
a tak na serio, skoro tak mówią, mają powód.

Czy masz zdolności weryfikujące kto dostaje przekaz z Góry a przez kogo przemawiają głównie pomalowane w ładne kolory kompleksy ego ? Ja, poza odczuciem mojego serca, nie mam takich zdolności.

:)

Może własnie usunięcie tego płodu miało być lekcją dla niedoszłej matki, może ta dusza wcielająca się w płód i tak jak patrzyła z szerszej perspektywy wiedziała, że zostanie usunięta, i zeszła tylko po to by nauczyć tą kobietę czegoś?


być może miliony ofiar w wojnach, miliardy chorujących "przychodzą" tu po to by nas nauczyć ... czegoś ...
moje prywatne obserwacje mówią jednak że ... chorując i umierając ... cierpią ...
więc ... gdyby nie przychodziły zrobić łaskę "nauczania" ... to by nie cierpiały ... a skoro nie byłoby tego cierpienia ...
... jaki sens miałaby ta nauka ? bo ja go nie widzę.

z tego co się orientuję, ktoś kto nie szanuje energii życia innych, uszczupla tym samym zapas swojej energii do życia.
Osoby więc krótko żyjące, nie za ładnie się więc z nią obchodziły (energią życiową swoich i innych) w poprzednich wcieleniach.

Patrząc na światy ograniczającego cierpienia, uderza dysproporcja, między tym jak wielu ludzi i innych istot potrzebuje
pomocy, jak wiele jest problemów, jak ludzie są czasem słabi,
jak często brną tępo w koleinach własnych emocji

a tym

jak w sumie łatwo otrzymuje się Łaskę, czymkolwiek to jest, tj. uwolnienie, wybaczenie, wyzwolenie.
nawet pijacy krzywdzący rodzinę, mogą być odprowadzeni do Światła lub Nieba.
Takie ostateczne uwolnienie przed śmiercią też nie jest trudne ...
(choć uważanie się za wyzwoloną istotę to za mało by nią być. mimo to : to nie jest trudne :) )

osz ale się rozpisałem, mam nadzieję że zbyt nie zamuliłem :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys

Re: Pomoc tułaczym duszom

Post 23 wrz 2011, 11:04

Cześć trutka
trutka napisał(a):Przede wszystkim interesuje mnie Wasza opinia na temat istnienia Szambali. Czy jest to prawda? Wg. autorów oni byli tylko nośnikiem, a istoty duchowe z Szambali napisali tę książkę.

Świat jest dualny, więc jest to prawda i nie jest. Z czym jest Ci dobrze, to wybierz. :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Powrót do działu „Rozmaitości i media”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron