Czytałem gdzieś na jakimś forum może nawet tutaj ze efektem ubocznym świadomego snu może być niechęć do życia w realnym świecie , a ja dziś wstaje po trwającym gdzieś pół godziny w pełni świadomym śnie (to niesamowite jak za każdym razem zmienia się tekst w ksiązkach ) i mam ochotę po ścianach biegać i cokolwiek co robie sprawia mi przyjemność wstałem bardzo wcześnie rześki i wesoły jak nigdy : ) jak u was : ) ?
-
tryptOfan
''Dla śniącego-nic trudnego'' - Imię: Piotr
- Posty: 121
- Dołączył(a): 29 mar 2010, 08:19
- Droga życia: 28
- Zodiak: waga
super, gratuluje efektu:)
jaka technika doszedles do swiadomego snienia?
bardzo mi zalezy na odpowiedz (i przepraszam za brak polskich znakow
)
jaka technika doszedles do swiadomego snienia?
bardzo mi zalezy na odpowiedz (i przepraszam za brak polskich znakow

-
honorata ;)
- Imię: Aga
- Posty: 42
- Dołączył(a): 05 sty 2011, 21:38
- Lokalizacja: wrocławskie okolice
- Droga życia: 4
- Zodiak: ryby
U mnie nie jest tak wesoło,świadomy sen bardzo mnie meczy i nie lubię tego uczucia. Wtedy mój umysł wszystko kontroluje,a ja na jakiś czas chciałbym dać mu odpocząć.
-
Tao-Universum
- Posty: 82
- Dołączył(a): 02 wrz 2010, 19:10
czy sugerujesz ze świadomy sen masz non stop i chcesz już nieświadomości ?
-
tryptOfan
''Dla śniącego-nic trudnego'' - Imię: Piotr
- Posty: 121
- Dołączył(a): 29 mar 2010, 08:19
- Droga życia: 28
- Zodiak: waga
Skutek uboczny moze być chyba tego tylko taki, jesli eldeki staną się formą skrajnego eskapizmu od realnej rzeczywistości, słyszałem też przypadki że ludzie po treningach świadomych snów nie odrózniali jawy od snu. Ja osobiscie w to nie wierzę, a trzymam się teorii że swiadomy sen to jeden z lepszych warsztatów do rozwijania zdolnosci parapsychicznych.
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
-
Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
Popieram pandę
Nie za bardzo rozumiem, jak można nie odróżnić ld od rzeczywistości...wystarczy zrobić test rzeczywistości..
A co do tematu... na początku chce się skakać z radości po ld, człowiek czuje się wspaniale ze świadomością tego, że może spełniać swoje najskrytsze marzenia, co uniemożliwia mu rzeczywistość. Niestety w pewnej chwili przychodzi także pesymistyczne poczucie beznadziejności rzeczywistości..i nie chce się już w niej przebywać. Ld staje się wtedy nałogiem. Jednak to nie prowadzi raczej do jakichś poważniejszych chorób psychicznych, czy fizycznych. Po prostu jest się zawiedzionym rzeczywistością , jej ograniczeniami.

Nie za bardzo rozumiem, jak można nie odróżnić ld od rzeczywistości...wystarczy zrobić test rzeczywistości..
A co do tematu... na początku chce się skakać z radości po ld, człowiek czuje się wspaniale ze świadomością tego, że może spełniać swoje najskrytsze marzenia, co uniemożliwia mu rzeczywistość. Niestety w pewnej chwili przychodzi także pesymistyczne poczucie beznadziejności rzeczywistości..i nie chce się już w niej przebywać. Ld staje się wtedy nałogiem. Jednak to nie prowadzi raczej do jakichś poważniejszych chorób psychicznych, czy fizycznych. Po prostu jest się zawiedzionym rzeczywistością , jej ograniczeniami.
-
Sto A żyć możesz tylko dzięki temu
- Imię: Natalia
- Posty: 4
- Dołączył(a): 18 cze 2011, 20:34
- Droga życia: 22
- Typ: 4w5
- Zodiak: Baran
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości