czesc
Jestem nowy i nie wiedziałem gdzie to wkleic.
Mianowicie miałem dziwny sen. Ciezko go nawet opisac ale postaram sie jak najbardziej szczególowo.
Wiec tak... leżąc na łóżku zasnołem, normalka . Śniło mi sie ze ide z kumplami droga i zobaczylismy znajome, schowalismy sie ja schowalem sie koło górki z ziemi usypanej za jakimiś plastikowymi baniakami, nagle wpadlem w dziure ktorej nie bylo i ciagnelo mnie w dol, jakism cudem wyszedlem z niej chcialem wstac i uciec ale nie dalem rady i znow przewrocilem sie i znow ciagnelo mnie prosto w ziemie, (zapomnialem dodac ze caly czas huczalo mi w glowie jak niewiem co, jakby mialo ja rozsadzic) w penwym momencie otworzylem jedno oko nie dokonca nawet myślałem ze sie przebudziłem, lecz jak sie okazalo raczej nie. Po chwili zamknołem oko i caly czas huczy mi w glowie nagle cos (nie czulem chwytu) zaczelo mnie ciagnac z łóżka prosto w... no wlasnie tutaj moge powiedziec ze w biórko, w sciany itd, ale dokladnie sam niewiem bylo ciemno, nic nie widac i ciagnie mnie gdzies, otworzylem oko znow i dalej jestem na łóżku, znow zamknolem i znow zaczelo mie gdzies ciagna tak jakby w nicość, i znowu otworzylem jedno oko. Chcialem sie ruszyc, ale nie moglem ani nogą ani reką niczym w ogóle nie umialem sie ruszc tak jakby poprostu cos mnie trzymalo jakos sciągało ze sobą. Zamknolem oko na chwile i nagle dalej prosto w nicosc, ciemno. Otworzylem oko dalej jestem na łóżku, w pewnym momencie mowie dosc na 3,2,1 otworzylem oczy i przebudzilem sie. Zrobiło sie jasniej, w głowie przestało huczec ot tak, i nic mnie nie ciągneło, spokoj i cisza.
Opisałem to jak tylko mogłem, prosze o pomoc, znaczy jakieś wyjaśnienie czy coś. Miewałem różne dziwne sny ale takiego snu w życiu nie miałem i porostu strach sie bać.
z góry dzieki za odp.
Jestem nowy i nie wiedziałem gdzie to wkleic.
Mianowicie miałem dziwny sen. Ciezko go nawet opisac ale postaram sie jak najbardziej szczególowo.
Wiec tak... leżąc na łóżku zasnołem, normalka . Śniło mi sie ze ide z kumplami droga i zobaczylismy znajome, schowalismy sie ja schowalem sie koło górki z ziemi usypanej za jakimiś plastikowymi baniakami, nagle wpadlem w dziure ktorej nie bylo i ciagnelo mnie w dol, jakism cudem wyszedlem z niej chcialem wstac i uciec ale nie dalem rady i znow przewrocilem sie i znow ciagnelo mnie prosto w ziemie, (zapomnialem dodac ze caly czas huczalo mi w glowie jak niewiem co, jakby mialo ja rozsadzic) w penwym momencie otworzylem jedno oko nie dokonca nawet myślałem ze sie przebudziłem, lecz jak sie okazalo raczej nie. Po chwili zamknołem oko i caly czas huczy mi w glowie nagle cos (nie czulem chwytu) zaczelo mnie ciagnac z łóżka prosto w... no wlasnie tutaj moge powiedziec ze w biórko, w sciany itd, ale dokladnie sam niewiem bylo ciemno, nic nie widac i ciagnie mnie gdzies, otworzylem oko znow i dalej jestem na łóżku, znow zamknolem i znow zaczelo mie gdzies ciagna tak jakby w nicość, i znowu otworzylem jedno oko. Chcialem sie ruszyc, ale nie moglem ani nogą ani reką niczym w ogóle nie umialem sie ruszc tak jakby poprostu cos mnie trzymalo jakos sciągało ze sobą. Zamknolem oko na chwile i nagle dalej prosto w nicosc, ciemno. Otworzylem oko dalej jestem na łóżku, w pewnym momencie mowie dosc na 3,2,1 otworzylem oczy i przebudzilem sie. Zrobiło sie jasniej, w głowie przestało huczec ot tak, i nic mnie nie ciągneło, spokoj i cisza.
Opisałem to jak tylko mogłem, prosze o pomoc, znaczy jakieś wyjaśnienie czy coś. Miewałem różne dziwne sny ale takiego snu w życiu nie miałem i porostu strach sie bać.
z góry dzieki za odp.
-
Nemeziso024
Pytajnik Powstania
- Imię: Mateusz
- Posty: 2
- Dołączył(a): 03 sty 2011, 19:03
- Typ: Indywidualista
- Zodiak: koziorozec
Jak dla mnie OOBE miałeś:D wyciągnęło Cię coś na siłę, może Twoje ciało pęku indygo (vel. indyk, vel. Wyższe Ja) uznało, że czas poznać inne wymiary :D. Ale może wcale nie, nie wiem, nie jestem specem od OOBE.
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
hmmm możliwe. Ale dlaczego w taki jakby to okreslic drastyczny sposob???
-
Nemeziso024
Pytajnik Powstania
- Imię: Mateusz
- Posty: 2
- Dołączył(a): 03 sty 2011, 19:03
- Typ: Indywidualista
- Zodiak: koziorozec
Sądzę, że to był jakiś błądzący duch. Nie znam niestety jego motywacji, jednak nie sądzę, żeby to było coś poważnego.
http://wrobelprzemyslaw.pl
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
Chciałbyś, abym prowadził vlog na tematy poruszane tutaj - zagłosuj.
Masz jakieś propozycje, uwagi co do tego - daj mi znać.
-
Bluh
Uzdrowiciel Duchowy Egzorcysta
- Imię: Przemek
- Posty: 75
- Dołączył(a): 13 kwi 2010, 23:15
- Lokalizacja: Polska
A według mnie, masz blisko LD-eka
- miska1
- Posty: 50
- Dołączył(a): 11 sty 2011, 19:53
Nemeziso024 napisał(a): Chcialem sie ruszyc, ale nie moglem ani nogą ani reką niczym w ogóle nie umialem sie ruszc tak jakby poprostu cos mnie trzymalo jakos sciągało ze sobą.
Nie chcę wysuwać daleko idących wniosków, z powodu niedostatku informacji i problemów w zrozumieniu tego dość chaotycznego tekstu, natomiast wybrany fragment jest typowym objawem paraliżu sennego.
- Areo
- Posty: 11
- Dołączył(a): 14 sty 2011, 20:59
mam tez dziwne sny od dziecka snie czasami o jakis planetach statki kosmiczne duzo tu opisywania ale chodzi mi oto ze najdziwniejsze jest to w jaki sposub przychodza do mnie takie sny
- bigdodo
- Imię: dariusz
- Posty: 10
- Dołączył(a): 23 sty 2011, 13:49
- Droga życia: 11
- Typ: ?
- Zodiak: koziororzec
Witam. Niedawno miałem bardzo dziwny sen, o którym nie moge przestać myśl. Pomoże mi ktoś go zinterpretować? oto on
leciałem...znajdywałem się w jakiejś budowie dookoła były cegły...nagle kiedy przelatywałem przez korytarz po lewej stronie zobaczyłem trzy szkielety siedziące przy stole na który były rozłożone karty.Jeden z nich miał na sobie garnitur i cylinder dwóch pozostałych nie pamiętam ale chyba mieli na sobie ciuchy codzienne...leciałem dalej korytarze były coraz większe...nagle znalazłem się w kosmosie, przelatywałem obok potężnej asteroidy lub skały była bardzo wyraźna.Nagle usłyszałem głos "Chodź pokaże ci wszechświat" ja odpowiedziałem "nie bo nie wróce do ciała" i nagle wszystki szybko zaczęło się cofać tą samą drogą. Kiedy spowrotem mijałem szkielety i wyleciałem stamtąd lewitowałem nad drzewem któro stało na wzgórzu,świeciło słońce...pod drzewem stał mój brat, który patrzył się na moje ciało.Nie żyłem? wleciałem więc powoli do mojego ciała. I tu sen sie kończy..obudziłem się...Sen był bardzo realny wydawało mi się, że dzieje się naprawdę...nie potrafię wytłumaczyć co się stało...co o tym myślicie?
leciałem...znajdywałem się w jakiejś budowie dookoła były cegły...nagle kiedy przelatywałem przez korytarz po lewej stronie zobaczyłem trzy szkielety siedziące przy stole na który były rozłożone karty.Jeden z nich miał na sobie garnitur i cylinder dwóch pozostałych nie pamiętam ale chyba mieli na sobie ciuchy codzienne...leciałem dalej korytarze były coraz większe...nagle znalazłem się w kosmosie, przelatywałem obok potężnej asteroidy lub skały była bardzo wyraźna.Nagle usłyszałem głos "Chodź pokaże ci wszechświat" ja odpowiedziałem "nie bo nie wróce do ciała" i nagle wszystki szybko zaczęło się cofać tą samą drogą. Kiedy spowrotem mijałem szkielety i wyleciałem stamtąd lewitowałem nad drzewem któro stało na wzgórzu,świeciło słońce...pod drzewem stał mój brat, który patrzył się na moje ciało.Nie żyłem? wleciałem więc powoli do mojego ciała. I tu sen sie kończy..obudziłem się...Sen był bardzo realny wydawało mi się, że dzieje się naprawdę...nie potrafię wytłumaczyć co się stało...co o tym myślicie?
- msnk
- Imię: karol
- Posty: 2
- Dołączył(a): 19 lis 2011, 18:50
- Droga życia: 8
- Zodiak: baran
witam.
Dzisiaj w nocy również przyśnił mi się bardzo dziwny sen jak dla mnie, gdyż nigdy takiego rodzaju snów raczej nie miewałem (bynajmniej obecnie nie pamiętam). Mianowicie, zaczęło mi się śnić, że coś się pali ale nie wiedziałem co, nie czułem ani dymu ani niczego, co przypominałoby to, że coś się pali. Nagle coś mi się wkręciło, że to jest moja kołdra Zerwałem się z łóżka i pobiegłem szybko do łazienki, aby wsadzić kołdrę do wanny, żeby tam się spaliła. Przed wanną jednak otworzyły mi się oczy (bynajmniej takie miałem wrażenie, bo biegnąc do łazienki przecież wszystko widziałem i pamiętam, co widziałem) i trzymałem kołdrę w ręku. Stałem tak chwilę zdziwiony po czym złapałem się za głowę a później za serce, zauważając, że wali mi jak młot. Wszystko to się działo o 2 nad ranem, dlatego też po tym wszystkim poszedłem jeszcze spać, ale już mi się nic nie śniło Co o tym sądzicie ? Powinienem się go bać ? Bo póki co, to się z niego śmieje
Pozdrawiam
Dzisiaj w nocy również przyśnił mi się bardzo dziwny sen jak dla mnie, gdyż nigdy takiego rodzaju snów raczej nie miewałem (bynajmniej obecnie nie pamiętam). Mianowicie, zaczęło mi się śnić, że coś się pali ale nie wiedziałem co, nie czułem ani dymu ani niczego, co przypominałoby to, że coś się pali. Nagle coś mi się wkręciło, że to jest moja kołdra Zerwałem się z łóżka i pobiegłem szybko do łazienki, aby wsadzić kołdrę do wanny, żeby tam się spaliła. Przed wanną jednak otworzyły mi się oczy (bynajmniej takie miałem wrażenie, bo biegnąc do łazienki przecież wszystko widziałem i pamiętam, co widziałem) i trzymałem kołdrę w ręku. Stałem tak chwilę zdziwiony po czym złapałem się za głowę a później za serce, zauważając, że wali mi jak młot. Wszystko to się działo o 2 nad ranem, dlatego też po tym wszystkim poszedłem jeszcze spać, ale już mi się nic nie śniło Co o tym sądzicie ? Powinienem się go bać ? Bo póki co, to się z niego śmieje
Pozdrawiam
- arczero
- Posty: 1
- Dołączył(a): 22 lis 2011, 19:16
Jakość oraz stopień skomplikowania snów zależy od ilości uwalnianie DMT z szyszynki.
Zbyt duże uwalnianie substancji psychoaktywnej powoduje bałagan senny i przerażenie. Tego typu tryptaminy są bardzo aktywne podczas świadomych snów a jej nadmiar w danym momencie może powodować gwałtowne zmiany świadomości i paraliż senny.
Tyle widzę ja i będę wiązał tej chemii z jakimiś czakrami czy bug wie skomplikowanymi znaczeniami.
Zbyt duże uwalnianie substancji psychoaktywnej powoduje bałagan senny i przerażenie. Tego typu tryptaminy są bardzo aktywne podczas świadomych snów a jej nadmiar w danym momencie może powodować gwałtowne zmiany świadomości i paraliż senny.
Tyle widzę ja i będę wiązał tej chemii z jakimiś czakrami czy bug wie skomplikowanymi znaczeniami.
- papux
- Imię: Kuba
- Posty: 26
- Dołączył(a): 12 lis 2011, 18:51
- Droga życia: 33
- Zodiak: Ryby
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości