1, 2
witam,
Stara mądrość głosi:"Nie wychodż na świat,prawda mieszka w człowieku wewnętrznym".
Ale patrząc z drugiej strony, świat niesie z sobą nieskończenie wiele (ciekawych rzeczy).
Mysle,ze podział na introwertyków i ekstrawertyków jest słuszny,nie bede teraz definiować każdej z tych dwóch postaw wobec świata Osobiscie powiem że do 23r życia ciągle czegoś szukałem i w sobie i na zewnątrz w świecie,tzn ze byłem po trosze introwertykiem i ekstrawertykiem zarazem.I udało mi się .To co znalazłem nazywa się energią,energią kundalini.W tym momencie nie będe rozpisywać się o kundalni,tylko powiem jedno,otóz energia kundalini jest wysoce paradoksalna ponieważ znajduje sie wewnątrz mojej istoty a takze na zewnątrz wszędzie we wszechswiecie.To prana która przenika wszystko.
Antenko,
Z twojego postu wynika ze ciągle przez cały czas testujesz rzeczywistość,wątpisz i rozważasz,mozna powiedzieć ze ciągle utrzymujesz raport ze srodowiskiem,które jest zmienne ,to bardzo dobrze.bo twoja swiadomosc jest aktywna i w ciągłym ruchu.Jestes skoncentrowana na zyciu wewnętrznym bo zewnętrzność wydaje Ci się być domkiem z kart.Spróbuj jednak znalezc coś w tym zewnętrznym swiecie,bo jak pisałem wyzej ,swiat niesie nieskończenie wiele,znajdz np jakąs ideę która była by i w Tobie i w świecie. Pełnia:)
pozdrawiam bardzo serdecznie
Stara mądrość głosi:"Nie wychodż na świat,prawda mieszka w człowieku wewnętrznym".
Ale patrząc z drugiej strony, świat niesie z sobą nieskończenie wiele (ciekawych rzeczy).
Mysle,ze podział na introwertyków i ekstrawertyków jest słuszny,nie bede teraz definiować każdej z tych dwóch postaw wobec świata Osobiscie powiem że do 23r życia ciągle czegoś szukałem i w sobie i na zewnątrz w świecie,tzn ze byłem po trosze introwertykiem i ekstrawertykiem zarazem.I udało mi się .To co znalazłem nazywa się energią,energią kundalini.W tym momencie nie będe rozpisywać się o kundalni,tylko powiem jedno,otóz energia kundalini jest wysoce paradoksalna ponieważ znajduje sie wewnątrz mojej istoty a takze na zewnątrz wszędzie we wszechswiecie.To prana która przenika wszystko.
Antenko,
Z twojego postu wynika ze ciągle przez cały czas testujesz rzeczywistość,wątpisz i rozważasz,mozna powiedzieć ze ciągle utrzymujesz raport ze srodowiskiem,które jest zmienne ,to bardzo dobrze.bo twoja swiadomosc jest aktywna i w ciągłym ruchu.Jestes skoncentrowana na zyciu wewnętrznym bo zewnętrzność wydaje Ci się być domkiem z kart.Spróbuj jednak znalezc coś w tym zewnętrznym swiecie,bo jak pisałem wyzej ,swiat niesie nieskończenie wiele,znajdz np jakąs ideę która była by i w Tobie i w świecie. Pełnia:)
pozdrawiam bardzo serdecznie
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
falko,
Dokładnie tak jak piszesz.
I mam coraz częściej doznania pełni.
Jednak wiele pracy kosztowało mnie uziemienie, a raczej odczucie sensu istnienia w trzecim wymiarze.
Bo taka bujająca w obłokach to jestem od zawsze.
Ładnie napisałeś, tak delikatnie, spodobało mi się
Doceniam piękno życia w materii, mam wielki do tego szacunek.
Jednak nie chcę szukać żadnych idei w tym świecie a jedynie doświadczać tej rzeczywistości wszystkimi możliwymi zmysłami.
Wszelkie idee to umysłowe łamigłówki i dla mnie iluzja.
Skoro mam ciało, sama je wybrałam i sama wybrałam by tu być w tym czasie, to chcę z tego w pełni korzystać.
I czasami doświadczam pełni, tak to przynajmniej odczuwam, a reszta jest nieistotna.
Takie mam zapatrywania na dziś a jutro, kto wie...
Dokładnie tak jak piszesz.
I mam coraz częściej doznania pełni.
Jednak wiele pracy kosztowało mnie uziemienie, a raczej odczucie sensu istnienia w trzecim wymiarze.
Bo taka bujająca w obłokach to jestem od zawsze.
Ładnie napisałeś, tak delikatnie, spodobało mi się
Spróbuj jednak znalezc coś w tym zewnętrznym swiecie,bo jak pisałem wyzej ,swiat niesie nieskończenie wiele ...
Doceniam piękno życia w materii, mam wielki do tego szacunek.
Jednak nie chcę szukać żadnych idei w tym świecie a jedynie doświadczać tej rzeczywistości wszystkimi możliwymi zmysłami.
Wszelkie idee to umysłowe łamigłówki i dla mnie iluzja.
Skoro mam ciało, sama je wybrałam i sama wybrałam by tu być w tym czasie, to chcę z tego w pełni korzystać.
I czasami doświadczam pełni, tak to przynajmniej odczuwam, a reszta jest nieistotna.
Takie mam zapatrywania na dziś a jutro, kto wie...
-
Antenka
Jedyna pewna rzecz to zmiana
- Imię: Aneta
- Posty: 113
- Dołączył(a): 10 lis 2010, 13:35
- Lokalizacja: Staszów
- Droga życia: 11
- Zodiak: baran/pies
Nieuwazna jestem dziś, powtarzam się,
Mnie chodzi o to, że chcę doświadczać tych ciekawych rzeczy i cieszyc się, smucić, dziwić jak dziecko.
Ale nie szukać w nich prawdy ani tym bardziej oparcia. Bo to tylko stworzone przez nasze wnętrze zdarzenia w tęsknocie za odczuwaniem. By odczuwać, musimy stwarzać okoliczności do tego. Takie swoje wesołe miasteczko.
Coś mi się dziś nie udaje w pełni oddać uczuć słowami, gdzieś błądzę, taki dzień.
Idę poprasować, to mnie uziemia.
Pozdrawiam wszystkich
Stara mądrość głosi:"Nie wychodż na świat,prawda mieszka w człowieku wewnętrznym".
Ale patrząc z drugiej strony, świat niesie z sobą nieskończenie wiele (ciekawych rzeczy).
Mnie chodzi o to, że chcę doświadczać tych ciekawych rzeczy i cieszyc się, smucić, dziwić jak dziecko.
Ale nie szukać w nich prawdy ani tym bardziej oparcia. Bo to tylko stworzone przez nasze wnętrze zdarzenia w tęsknocie za odczuwaniem. By odczuwać, musimy stwarzać okoliczności do tego. Takie swoje wesołe miasteczko.
Coś mi się dziś nie udaje w pełni oddać uczuć słowami, gdzieś błądzę, taki dzień.
Idę poprasować, to mnie uziemia.
Pozdrawiam wszystkich
-
Antenka
Jedyna pewna rzecz to zmiana
- Imię: Aneta
- Posty: 113
- Dołączył(a): 10 lis 2010, 13:35
- Lokalizacja: Staszów
- Droga życia: 11
- Zodiak: baran/pies
Jest w Świecie czy w życiu ''lekkość" i "ciężkość" ,to jest także w ludziach.Są letcy, którzy przelatują przez życie jak piórko tak jakby byli nigdy nienarodzeni,niedoswiadczając zadnych poważnych i ciezkich zresztą doświadczeń.
Są też ludzie którzy jakby więcej ważą.tacy którzy zapuścili korzenie w tej Ziemi i tylko tacy mogą mówić o rozwoju i wzroscie. Bo jak mozna rozwijać się gdy nasienie zycia nie padnie w glebe?Będzie unosić sie w grubej fałdzie powietrza i nigdy nie dotknie ziemi nie zderzy się z rzeczywistośćią w której przyszło mu żyć.
Musimy żyć w taki sposób ze jak gdyby od wywiązania się z tej czy innej sprawy zależał nasz los.Musimy robić wszystko jak np na studiach zeby zaliczać egzaminy i kolokwia po to tylko żeby móc sie pod tym podpisać aby wiadomo było że tu bylismy ,ze coś się stało.nawet jesli to bedzie trwało dziesiątki lat.Taka umowa moze się wydawać nic nie warta ,bo równie dobrze mozemy zyc bez studiów czasem nawet lepiej.Ale tu chodzi mi o wysiłek i sumiennosc w życiu.
Takie życie nie jest "pozytywne" gdyż cięzkość jest negatywna ,a lekkość "pozytywna" jak pisał Kundera w "Nieznośnej lekkośći bytu".
Naprawdę katolicy mają ulgę w życiu,nagrzeszą poczym pójdą do konfesjonału i wszystko jest im odpuszczone,wychodzą tak letcy i niewinni , ze tylko brać przykład.Po jakimś czasie to się powtarza ,znowu idą bo muszą ,bo nie potrafią udzwignąć życia.
Pozdrawiam
Są też ludzie którzy jakby więcej ważą.tacy którzy zapuścili korzenie w tej Ziemi i tylko tacy mogą mówić o rozwoju i wzroscie. Bo jak mozna rozwijać się gdy nasienie zycia nie padnie w glebe?Będzie unosić sie w grubej fałdzie powietrza i nigdy nie dotknie ziemi nie zderzy się z rzeczywistośćią w której przyszło mu żyć.
Musimy żyć w taki sposób ze jak gdyby od wywiązania się z tej czy innej sprawy zależał nasz los.Musimy robić wszystko jak np na studiach zeby zaliczać egzaminy i kolokwia po to tylko żeby móc sie pod tym podpisać aby wiadomo było że tu bylismy ,ze coś się stało.nawet jesli to bedzie trwało dziesiątki lat.Taka umowa moze się wydawać nic nie warta ,bo równie dobrze mozemy zyc bez studiów czasem nawet lepiej.Ale tu chodzi mi o wysiłek i sumiennosc w życiu.
Takie życie nie jest "pozytywne" gdyż cięzkość jest negatywna ,a lekkość "pozytywna" jak pisał Kundera w "Nieznośnej lekkośći bytu".
Naprawdę katolicy mają ulgę w życiu,nagrzeszą poczym pójdą do konfesjonału i wszystko jest im odpuszczone,wychodzą tak letcy i niewinni , ze tylko brać przykład.Po jakimś czasie to się powtarza ,znowu idą bo muszą ,bo nie potrafią udzwignąć życia.
Pozdrawiam
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Kierunkowość rozwoju to wynalazek systemu ostatnich dekad czyli nawet system ufa świadomości jednoski.
Świadomości jednostki nie ufają ludzie niemyślący, słabi, sarkastyczni, bez ustalonych wartości i bez pasji etc.
Świadomości jednostki nie ufają ludzie niemyślący, słabi, sarkastyczni, bez ustalonych wartości i bez pasji etc.
-
The_Visitor
.
- Imię: Piter
- Posty: 29
- Dołączył(a): 22 sie 2010, 17:09
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: Waga
W wielkim skrócie.....
Jeśli uda się urzeczywistnić własną entelechię(cel rozwoju,kierunkowość),ziemia wyda nowy pęd.Będzie nim możliwość oderwania się od tego świata-świata iluzji,jak powiadają Hindusi-i będzie to coś w rodzaju depersonalizacji.
[Jung ''Psychologia kundalini-jogi]
Jeśli uda się urzeczywistnić własną entelechię(cel rozwoju,kierunkowość),ziemia wyda nowy pęd.Będzie nim możliwość oderwania się od tego świata-świata iluzji,jak powiadają Hindusi-i będzie to coś w rodzaju depersonalizacji.
[Jung ''Psychologia kundalini-jogi]
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
jest taka idea.. ona nazywa się miłość ona jest w nas i jest na zewnątrz nas (chociaż wszystko to przejaw tego samego czyli nas czyli miłośći ) i możemy z uczuciem połączenia ze wszystkim i przenikania przez naszą istotę tej miłości cieszyć się życiem na zewnątrz pod jakąkolwiek postacią to nie ważne czy pijemy piwo czy medytujemy, no chociaż picie piwa takie już skrajne nie jest przejawem szczęścia i poczucia siebie jako cząstki wszechświata (można powiedzyieć, że trenowanie sztuk walk - dokładnie tajskiego boksu[brutalna dziedzina, podobno - ja tam tego nie widzę ] wiąże się i kojarzy z agresją, negatywizmem, dominacją itp, owszem tak może być, ale można przecież iść tą drogą z szacunkiem dla innych istot i chęcią rozwoju w tej postaci w tym wymiarze (3), oraz chęcią pokazywania innym, że tak też można) ale po jakimś czasie się pojawi i zostanie w nas, warto chcieć
- Don Juan Matus
- Posty: 239
- Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
- Lokalizacja: Białystok
Mnie nie chodziło o uczucie miłosci,choć to pasuje do tego, bo łączy wszystko,swiat zewnętrzny i wewnętrzny.Dlatego ja mówię o energii,ale nie mam na mysli energii którą można sobie kupić w butelce.
Myslę też czasem jak pesymista-racjonalista ,że idea miłości tak jak idea Boga jest jednak w dzisiejszych czasach monetą tak zdartą ,że nikt już za nią nic nie sprzeda.
Szczeze mówiąc miłość,piwo i tajski boks to są rzeczy tak odległe od siebie ,że nawet miłość ich nie połączy:(
Myslę też czasem jak pesymista-racjonalista ,że idea miłości tak jak idea Boga jest jednak w dzisiejszych czasach monetą tak zdartą ,że nikt już za nią nic nie sprzeda.
Szczeze mówiąc miłość,piwo i tajski boks to są rzeczy tak odległe od siebie ,że nawet miłość ich nie połączy:(
Ostatnio edytowano 20 lis 2010, 16:52 przez falko, łącznie edytowano 1 raz
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
jeszcze miłość miłości nie równa, ale już niedługo
,że nikt już za nią nic nie sprzeda.
No i o to chodzi
,że nikt już za nią nic nie sprzeda.
No i o to chodzi
- Don Juan Matus
- Posty: 239
- Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
- Lokalizacja: Białystok
Zwykle ci co bardzo szukają miłosci ,bądż odnależli miłość, potrafią wydukać już tylko jedno słowo-"Jezus".
Listen to my muscle memory.
-
falko
wysłuhaj pamięci mych muskułów
- Posty: 706
- Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości