Zamiana ciała i astralny orszak

[Platorin]

Cześć,

po przeczytaniu praktycznie wszystkiego, co udało mi się znaleźć na temat OOBE w polskim Internecie, postanowiłem zarejestrować się na forum.

Mam na imię Artur, prowadzę dwa blogi - jeden o moim zdrowiu, a drugi o alternatywnej wizji człowieka wobec poglądów prezentowanych nam przez tych, którzy byli tu przed nami.

Z OOBE miałem wiele wspólnego 12 lat temu, kiedy bardzo namiętnie zacząłem interesować się tematem. Przypuszczam jednak, że pomimo długiego czasu pracy nad samym sobą, nigdy nie udało mi się osiągnąć poziomu, jaki wielu z Was prezentuje na tym forum.

Dziś pasja odżyła. Na tyle na ile pozwala moje samopoczucie staram się znów rozwijać w kierunku eksterioryzacji.

Planowałem przeczytać książki Monroe, ale na razie muszę się wstrzymać. Są jednak dwa pytania, na które odpowiedzi nie udało mi się nigdzie znaleźć, a które nie dająmi już dłużej spokoju.

Zatem jeśli ktoś z Was zechciałby udzielić mi odpowiedzi, bądź nakierować na nią, będę zobowiązany.

Pytania dotyczą powrotu do ciała i jednego z doświadczeń Roberta Monroe.

1. Monroe wspominał - jak również niektórzy na forach - o spotkaniu jakiejś istoty na kształt "Władcy Świata Astralnego". Podobno w chwili konfrontacji ogarnął go niewyobrażalny wręcz strach, usłyszał trąby, a wszystkie okoliczne istoty klęknęły w służebnym pokłonie. Pojawił się orszak władcy, istoty wszechpotężnej i wszechzłej. Czy ktoś z Was wie, co to dokładnie jest? Czy ktoś mógłby rozwinąć ten temat i napisać wszystko, co wie z punktu widzenia teoretycznego, a może i praktycznego? Czy ktoś doświadczył spotkania z tym czymś osobiście?

2. Frapuje mnie, czy istnieje możliwość opuszczenia ciała i powrotu do swojego własnego ciała, ale sprzed 12 lat, np w roku 1990? Czy można utrzymać świadomość z bagażem doświadczeń, przeżyć i wiedzą z chwili obecnej i powrócić z nią do swojego zdrowego, kształtującego się ciała?

Z góry dziękuję Wam za pomoc

Platorin

[adam01]

Ja miałem doświadczenia 1 i 2

2) jak najbardziej można sam przewiduje przyszłość jak można tak to nazwać , jak zrozumiesz ze to tylko to co " widać się starzej będzie ok nie muszę uczyć się nowych rzeczy żeby np umieć coś zrobić , naprawić , napisać sprawdzian , mówić bardzo dobrze w obcym języku ,czas nie istniej to tylko tak się wydaje niszczy się nasze fizyczne ciało , nasze myśli rozwijają , przeszedłem już wszystkimi drogami można powiedzieć, jak będziesz na odpowiednim miejscu zrozumiesz i wiesz co robić ,

1) władcy świata astralnego " bardzo ładnie brzmi to i to wszech złych i dobrych ,jest coś takiego co próbuje tam sprawować nad nami kontrole w tym świecie , ale to raczej wykracza poza sferę dobra i zła , pomyśl jesteś czymś ogromnym bez ciała , mam na myśli naprawdę jakimś ogromnym bytem prawie tak dużym jak ten wszechświat, przysłałeś się do niego i czepisz tam jakieś korzyści z życie które tu biegnie , stymuluje twój wzrost ,a te malutkie drobinki pracują na ciebie i nawet nie mają pojęcie ze jak sobie myślą , dobrze czy źle to wszystko dla dobra tego bytu i jego raczej nie obchodzi co będzie z naszymi ciałami teraz .