LD czy wizualizacja?

[seba16-91]

W nocy z niedzieli na poniedziałek doznałem czegoś co nie do końca rozumiem... Mianowicie byłem akurat po poprawinach (makabrycznie zmęczony) położyłem się spać o 1 w nocy, o 6 zadzwonił do mnie kolega żeby na chwilę wyjść wyszedłem na jakieś 40 minut przespacerowałem się pogadałem no i wróciłem do łóżka, no i stało się coś dziwnego, usnąłem i po jakimś czasie się obudziłem, kiedy się obudziłem i próbowałem usnąć zaczęły mi po głowie chodzić jakieś tam wyobrażenia, marzenia itp. kiedy po chwili sobie coś tam wyobrażałem czułem że coraz mocniej zasypiam i coraz wyraźniej widzę to o czym myślałem w końcu to było w 100% realistyczne i miałem pełną kontrole nad swoimi czynami, po jakiś 5 minutach wybudziłem się i znowu zacząłem sobie coś wyobrażać, i po chwili znowu zacząłem wchodzić w ten "sen" i tak około 3-4 razy po czwartym razie zwyczajnie zasnąłem... A jeszcze między tymi "snami" kiedy skupiałem się na OoBE to czułem tak jakby wibracje ale nic więcej....

[Zytus Look into my eyes]

W OoBE wibracje to normalka, trzeba je wytrzymać i jesteś blisko wyjścia. A co do przypadku myślę że to LD ale nie jestem specjalistą w tych sprawach, więc mogę się mylić.

[TwójCień micro_space]

Drzenie moglo byc spowodowane obciazeniem ciala alkoholem - o ile takowe bylo (wnioskuje ze po poprawinach tak ).
W mojej ocenie to doswiadczenie bylo swiadomym snem ale oczywiscie nigdy nie bede mogl powiedziec ze nim bylo na 100% bo nie jestem Toba.