Cichy wzrok
Spojrzenie z głębi
Niekończące się, zmarnotrawione
Na refleksję
Oczy są puste
Powierzchowny osąd
Wiele płaczu i lamentu,
Wiele śmiechu i wyśmiewania,
Nic to.
Dopiero gdy odwracasz wzrok
Ten cichy, zimny, powierzchowny wzrok
Odczuwasz
Naprawdę odczuwasz
Nie istnieje samotność.
***
Droga do niczego
Starasz się, by iść dalej
Czy wpadasz w kanał?
Szczery i prawdziwy. Głuchy
I pejoratywny. Bo wielu
Chciało uniknąć losu bezwartościowych
Lecz każda – nieistniejąca – dusza
Zapaliła świecę.
Tam, dalej
Niczego nie ma
Tu, w tym miejscu
Niczego nie ma
Bo zawsze chciałaś więcej
Bo zawsze chciałaś
Egoistyczna i ezoteryczna dziwko.
Myślisz, że to takie trudne, albo łatwe
Coś powiedzieć,
Coś wytrzymać,
Coś pomyśleć
Coś odczuć.
To nic
To nic, ponieważ nie ma niczego
Co by mogło zaświadczyć, że
Nie potrafi być niczym przed wszystkimi.
Suche pozerstwo
Drzew, które rwą się na wietrze,
Same na swoje życzenie
Niszczą się swoimi gałęziami.
Myślisz, że to nie jest wiersz o Tobie
Ale to właśnie ten wiersz. Ten wiersz,
Który opowiada o Twojej drodze –
Wyścigu szczurów, ezoterycznego
Czyli drogi do gówna.
***
Skazani na milczenie
To Twój osąd
To Twoja opinia
Zewsząd wszystko przeminęło
Wszystko gdzieś uciekło
My, możemy tylko prorokować
Co się stanie? Jedni drugich przekrzykują
New Age – my, mieszanka narodów
Nienawidząca samych siebie, przez swoją własną głupotę
My, możemy tylko po części wiedzieć
By opowiedzieć tą bezwartość komuś, kto przekaże ją jako część
Nadal bezwartościową.
To mój język
To Twój język
Którego nie używamy do porozumienia
Ale do wyrażenia swoich chorych myśli – myśli,
Których nikt nie słyszał, oprócz Ciebie i mnie,
Myśli – które nigdy nie zostały pomyślane przez nas,
Myśli, które nigdy nie zaistnieją.
***
W wierszach zawarte są aluzje do wierszy opublikowanych na tym forum. Kto bystry - ten dostrzeże.
Spojrzenie z głębi
Niekończące się, zmarnotrawione
Na refleksję
Oczy są puste
Powierzchowny osąd
Wiele płaczu i lamentu,
Wiele śmiechu i wyśmiewania,
Nic to.
Dopiero gdy odwracasz wzrok
Ten cichy, zimny, powierzchowny wzrok
Odczuwasz
Naprawdę odczuwasz
Nie istnieje samotność.
***
Droga do niczego
Starasz się, by iść dalej
Czy wpadasz w kanał?
Szczery i prawdziwy. Głuchy
I pejoratywny. Bo wielu
Chciało uniknąć losu bezwartościowych
Lecz każda – nieistniejąca – dusza
Zapaliła świecę.
Tam, dalej
Niczego nie ma
Tu, w tym miejscu
Niczego nie ma
Bo zawsze chciałaś więcej
Bo zawsze chciałaś
Egoistyczna i ezoteryczna dziwko.
Myślisz, że to takie trudne, albo łatwe
Coś powiedzieć,
Coś wytrzymać,
Coś pomyśleć
Coś odczuć.
To nic
To nic, ponieważ nie ma niczego
Co by mogło zaświadczyć, że
Nie potrafi być niczym przed wszystkimi.
Suche pozerstwo
Drzew, które rwą się na wietrze,
Same na swoje życzenie
Niszczą się swoimi gałęziami.
Myślisz, że to nie jest wiersz o Tobie
Ale to właśnie ten wiersz. Ten wiersz,
Który opowiada o Twojej drodze –
Wyścigu szczurów, ezoterycznego
Czyli drogi do gówna.
***
Skazani na milczenie
To Twój osąd
To Twoja opinia
Zewsząd wszystko przeminęło
Wszystko gdzieś uciekło
My, możemy tylko prorokować
Co się stanie? Jedni drugich przekrzykują
New Age – my, mieszanka narodów
Nienawidząca samych siebie, przez swoją własną głupotę
My, możemy tylko po części wiedzieć
By opowiedzieć tą bezwartość komuś, kto przekaże ją jako część
Nadal bezwartościową.
To mój język
To Twój język
Którego nie używamy do porozumienia
Ale do wyrażenia swoich chorych myśli – myśli,
Których nikt nie słyszał, oprócz Ciebie i mnie,
Myśli – które nigdy nie zostały pomyślane przez nas,
Myśli, które nigdy nie zaistnieją.
***
W wierszach zawarte są aluzje do wierszy opublikowanych na tym forum. Kto bystry - ten dostrzeże.
- Felyne
A ja dodam wiersz Mickiewicza, ktory znajduje sie na stronie Towarzystwa Teozoficznego :D
Człowieku, gdybyś ty wiedział, jaka twoja władza!
Kiedy myśl w twojej głowie , jako iskra w chmurze
Zabłyśnie niewidzialna, obłoki zgromadza
I tworzy deszcz rodzajny , lub gromy i burze;
Gdybyś wiedział, że ledwie jedną myśl rozniecisz,
Już czekają w milczeniu, jak gromu żywioły,
Tak czekają twej myśli szatan i anioły:
Czy ty w piekło uderzysz, czy w niebo zaświecisz;
A ty jak obłok, górny, ale błędny pałasz
I sam nie wiesz, gdzie lecisz, sam nie wiesz co działasz.
Ludzie! Każdy z was mógłby samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony!...
Adam Mickiewicz.
Człowieku, gdybyś ty wiedział, jaka twoja władza!
Kiedy myśl w twojej głowie , jako iskra w chmurze
Zabłyśnie niewidzialna, obłoki zgromadza
I tworzy deszcz rodzajny , lub gromy i burze;
Gdybyś wiedział, że ledwie jedną myśl rozniecisz,
Już czekają w milczeniu, jak gromu żywioły,
Tak czekają twej myśli szatan i anioły:
Czy ty w piekło uderzysz, czy w niebo zaświecisz;
A ty jak obłok, górny, ale błędny pałasz
I sam nie wiesz, gdzie lecisz, sam nie wiesz co działasz.
Ludzie! Każdy z was mógłby samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony!...
Adam Mickiewicz.
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
-
Gothic
Made in Universe
- Imię: Adrian
- Posty: 584
- Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
- Lokalizacja: Ta fajna :D
- Droga życia: 8
Świetny wiersz Jonasza Kofty - Moja Paranoja (kliknac). J. Kofta pisze dosyć specyficzne wiersze
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
przyznam sie nieskromnie, że to jeden z moich wierszy:
wezwanie
o północy wedrze się
alarm
zawiruje rozerwie
kształtną linię melodyczną
pokoju
to będzie znak
musimy ewakuować dusze
nie przeżyją
ataku rzeczywistości
musimy
ukryć tymczasowo
wrażliwość
nie ochroni nas jak tarcza przy
defensywnym natarciu obłudy i chamstwa
musimy wyeliminować
słabość
nie pozwoli nam
na zmartwychwstanie
po trzech dniach
zamknie nas w próżni
wyssie energię jak
pająk muchę
musimy trzymać się
siebie nim deszcz słów
zamieni świat w pustynię
musimy pokazać siłę nim
dwunaste uderzenie
przyniesie ciszę
musimy przetrwać
nadać nowy kształt świata
musimy trwać
wezwanie
o północy wedrze się
alarm
zawiruje rozerwie
kształtną linię melodyczną
pokoju
to będzie znak
musimy ewakuować dusze
nie przeżyją
ataku rzeczywistości
musimy
ukryć tymczasowo
wrażliwość
nie ochroni nas jak tarcza przy
defensywnym natarciu obłudy i chamstwa
musimy wyeliminować
słabość
nie pozwoli nam
na zmartwychwstanie
po trzech dniach
zamknie nas w próżni
wyssie energię jak
pająk muchę
musimy trzymać się
siebie nim deszcz słów
zamieni świat w pustynię
musimy pokazać siłę nim
dwunaste uderzenie
przyniesie ciszę
musimy przetrwać
nadać nowy kształt świata
musimy trwać
"tylko ten, kto podejmuje sie robic to co absurdalne, jest zdolny do osiagniecia tego, co nie mozliwe"
-
Nivari
szukajaca
- Imię: Aleksandra
- Posty: 4
- Dołączył(a): 10 mar 2006, 20:59
- Lokalizacja: z wnetrza
- Droga życia: 8
- Zodiak: strzelec
Jak dla mnie trochę za "sztywny", tzn. mógłby być z takim samym powodzeniem zapisany jako tekst poziomy. Wiem, że sam nie umiem pisać ale to jest tylko moje wrażenie . Aha a na przyszłość twórzcie proszę nowe tematy dla swoich wierszy.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam!
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
przyjjelam do wiadomosci i obiecuje poprawe ;P
"tylko ten, kto podejmuje sie robic to co absurdalne, jest zdolny do osiagniecia tego, co nie mozliwe"
-
Nivari
szukajaca
- Imię: Aleksandra
- Posty: 4
- Dołączył(a): 10 mar 2006, 20:59
- Lokalizacja: z wnetrza
- Droga życia: 8
- Zodiak: strzelec
>"Zaślepieni"<
Wszyscy szukamy Miłości,
Dążymy do niej!
Szukamy Jej w ludziach,
Szukamy Jej w książkach,
A posiadamy Ją sami,
Wypełnia Nas po brzegi!
Lecz tylko Nieliczni o tym
wiedzą.
Autor: Gothic.
Rozpowszechnianie tylko za zgodą autora:)
PS. Tak mnie coś tknęło....
Wszyscy szukamy Miłości,
Dążymy do niej!
Szukamy Jej w ludziach,
Szukamy Jej w książkach,
A posiadamy Ją sami,
Wypełnia Nas po brzegi!
Lecz tylko Nieliczni o tym
wiedzą.
Autor: Gothic.
Rozpowszechnianie tylko za zgodą autora:)
PS. Tak mnie coś tknęło....
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
-
Gothic
Made in Universe
- Imię: Adrian
- Posty: 584
- Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
- Lokalizacja: Ta fajna :D
- Droga życia: 8
Bądź
zanurzasz się w cierpieniu
nie rozumiejąc sensu
błądzisz po omacku
jak ślepiec
bluźnisz i krzyczysz, że Bóg jest zły
bo dopuszcza
pytam
quo vadis?!
zatrzymaj się o poranku
gdy rodzi się w Tobie Bóg
bądź jak ptak
naucz się śpiewać
dokąd gnasz?
skąd przybywasz?
jesteś piekłem
dla siebie
dla niej
dla niego
dla nich
bądź niebem
dla siebie
jestes głupim ślepcem zatopionym w sobie
w bólu który cię spala
w nadziei jutra
gorszego od dziś
usiądź w cieniu drzew
one nie gnają na oślep
jesteś jak jego dzieci
rzucane wiatrem
stań się ziemią
bądź sobą
nie
nią
nie
nim
z pierwszych stron
strony spłoną
ty stań się ogniem
płyń spokojnie
w strumieniu życia
stań się strumieniem
i nieś życie
bądź wodą
wchłoń w płuca świat
i wypuść powoli przez analizatory
zostaw to co konieczne
stań się powietrzem dla innych
bądź ziemią
ogniem
wodą
powietrzem
bądź pełnią
(Autor: Radunia)
***
Smak bytu
motyl nie płacze nad zmierzchem
- trwa w trzepocie pomiędzy
(to też niejakiej Raduni)
zanurzasz się w cierpieniu
nie rozumiejąc sensu
błądzisz po omacku
jak ślepiec
bluźnisz i krzyczysz, że Bóg jest zły
bo dopuszcza
pytam
quo vadis?!
zatrzymaj się o poranku
gdy rodzi się w Tobie Bóg
bądź jak ptak
naucz się śpiewać
dokąd gnasz?
skąd przybywasz?
jesteś piekłem
dla siebie
dla niej
dla niego
dla nich
bądź niebem
dla siebie
jestes głupim ślepcem zatopionym w sobie
w bólu który cię spala
w nadziei jutra
gorszego od dziś
usiądź w cieniu drzew
one nie gnają na oślep
jesteś jak jego dzieci
rzucane wiatrem
stań się ziemią
bądź sobą
nie
nią
nie
nim
z pierwszych stron
strony spłoną
ty stań się ogniem
płyń spokojnie
w strumieniu życia
stań się strumieniem
i nieś życie
bądź wodą
wchłoń w płuca świat
i wypuść powoli przez analizatory
zostaw to co konieczne
stań się powietrzem dla innych
bądź ziemią
ogniem
wodą
powietrzem
bądź pełnią
(Autor: Radunia)
***
Smak bytu
motyl nie płacze nad zmierzchem
- trwa w trzepocie pomiędzy
(to też niejakiej Raduni)
- Radunia
- Posty: 250
- Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
- Droga życia: 5
- Zodiak: Strzelec/Bawół
Zamieszczam wiersz (niestety nie mojego autorstwa), który rezonuje z moim wnętrzem:
Współczucie.
Anioły muszą być w rozterce w czasie wojny.
Obie strony proszą w modłach o wsparcie,
ale zawsze komuś dzieje się krzywda.
Ktoś umiera.
Ktoś płacze tak rozdzierająco,
jakby wylewał morze łez.
Anioły muszą być w rozterce w czasie wojny.
Komu mogą pomóc?
Kogo mogą oświecić?
Jaką litością obdarzyć tych, którzy są bezlitośni?
Ciche zawodzenia nie mogą być usłyszane.
Nie dotkliwy ból nie może być odczuty.
Wszystko jest jasne dla aniołów,
ale nie w czasie wojny.
Przebudziłam się do tej prawdy wypływającej ze snu,
który miałam ostatniej nocy.
Ujrzałam dwa anioły rozmawiające w obszarze dziecięcych duchów,
wzbijających się jak srebrny dym.
Anioły walczyły między sobą o to,która strona miała rację,a która była w błędzie.
Kto rozpoczął ten konflikt?
Nagle, anioły uspokoiły się jak zatrzymane wahadło
i przelały swoje współczucie na wzbijające się dymiące dusze,
które niosły piętno wojny.
Obróciły na mnie oczy jak w wydaniu Boga
i wszystkie te rozpadłe kawałki zostały podniesione w zgodzie,
połączone niczym tchnienie żaru w świętym palenisku.
Nic na wojnie nie ulega takiemu zniszczeniu jak iluzja rozdzielenia.
Słyszałam te słowa wypowiedziane tak wyraźnie,
że mogłam tylko wyryć je niczym kamienną inskrypcję.
Pamiętam współczucie, ogromne, proporcjonalne do wszechświata.
Myślę, że jego drobny strzępek ciągle jest do mnie przylepiony
niczym nitki babiego lata z pajęczej sieci.
A teraz, ilekroć pomyślę o wojnie,
przylepiam te nitki do całego wszechświata mając nadzieję,
że przylgną do innych, tak jak do mnie.
Spajając anioły i zwierzęta włóknistą łaską współczucia.
Siecią z naszego niebiańskiego domu.
Współczucie.
Anioły muszą być w rozterce w czasie wojny.
Obie strony proszą w modłach o wsparcie,
ale zawsze komuś dzieje się krzywda.
Ktoś umiera.
Ktoś płacze tak rozdzierająco,
jakby wylewał morze łez.
Anioły muszą być w rozterce w czasie wojny.
Komu mogą pomóc?
Kogo mogą oświecić?
Jaką litością obdarzyć tych, którzy są bezlitośni?
Ciche zawodzenia nie mogą być usłyszane.
Nie dotkliwy ból nie może być odczuty.
Wszystko jest jasne dla aniołów,
ale nie w czasie wojny.
Przebudziłam się do tej prawdy wypływającej ze snu,
który miałam ostatniej nocy.
Ujrzałam dwa anioły rozmawiające w obszarze dziecięcych duchów,
wzbijających się jak srebrny dym.
Anioły walczyły między sobą o to,która strona miała rację,a która była w błędzie.
Kto rozpoczął ten konflikt?
Nagle, anioły uspokoiły się jak zatrzymane wahadło
i przelały swoje współczucie na wzbijające się dymiące dusze,
które niosły piętno wojny.
Obróciły na mnie oczy jak w wydaniu Boga
i wszystkie te rozpadłe kawałki zostały podniesione w zgodzie,
połączone niczym tchnienie żaru w świętym palenisku.
Nic na wojnie nie ulega takiemu zniszczeniu jak iluzja rozdzielenia.
Słyszałam te słowa wypowiedziane tak wyraźnie,
że mogłam tylko wyryć je niczym kamienną inskrypcję.
Pamiętam współczucie, ogromne, proporcjonalne do wszechświata.
Myślę, że jego drobny strzępek ciągle jest do mnie przylepiony
niczym nitki babiego lata z pajęczej sieci.
A teraz, ilekroć pomyślę o wojnie,
przylepiam te nitki do całego wszechświata mając nadzieję,
że przylgną do innych, tak jak do mnie.
Spajając anioły i zwierzęta włóknistą łaską współczucia.
Siecią z naszego niebiańskiego domu.
-
freenergy11
Sovereign Integral
- Imię: Rafał
- Posty: 88
- Dołączył(a): 24 lis 2007, 02:04
- Droga życia: 11
- Typ: 2w1
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości