Witam, chciałbym wam streścić na czym polegają moje nowe 3 techniki, dziś o 10:00 miałem obe za pomocą jednych z nich.
Pierwsza technika "na chama":
Ta technika polega na tym, by zasypiać cały czas tak długo, aż będziemy mieć paraliż, co śmieszne, to naprawde (u mnie) działa. Należy bez żadnego budzika obudzić się o dowolnej godzinie, kiedy się obudzicie to wasza sprawa, w tym czasie leżąc cały czas w łóżku i nie wstając nigdzie, probujecie dalej zasnąć. Nie robicie żadnych transów, medytacji, odliczań, darujcie to sobie. Spróbujcie poprostu zasnąć, będzie to wydawać się ciężkie bo będziecie rozbudzeni. Za pierwszym razem mi się udaje, jeżeli byście zasnęli i nie mielibyście paraliżu, to po obudzeniu ponownie zaśnijcie . Ja i Darek stwierdziłem iż nie da się osiągnąć obe po godzinie 8:00, iż jest to ciężkie, jednak tą techniką obe miałem wczoraj o godzinie 10:00 i dzisiaj tez o 10:10 . Jedyna wada techniki, która zwiększa prawdopodobieństwo wystąpienia paraliżu jest taka, iż ciało słabo śpi, przez co nie będzie głębokich faz, ale dla początkujących wystarczy, by doświadczyć samego obe . Podobne trochę do 4+1, ale nie trzeba się rozbudzać ani budzić budzikiem, wystarczy na następny dzień się obudzić, co dzieje się automatycznie i ponownie zasnąć nie myśląc o niczym.
Druga technika "na czosnek"
Heh, jest to pewnego rodzaju ułatwienie niż technika i można stosować wszędzie gdzie wykorzystujecie skupienie świadomości. Należy zjeść czosnek, medytując nie da się nie skupić na smaku czosnku, bo jest on mocny, heh co śmieszne, nawet gdy wyszedłem z ciała to dalej czułem czosnek.
Trzecia technika "dla desperatów"
Na razie w moich statystykach jest to stuprocentowa technika jeśli chodzi o skuteczność i taka dzięki której ma się dalekie loty. Zbyszek o niej kiedyś mówił na zlocie, więc nie jest moja, ale stosowałem ją 2 lata temu, kiedy jeszcze nie miałem obe. Technika polega na tym, by zmusić świadomość do tego, by nie zasnęła. Należy więc zasypiać na siedząco, na kucaka, albo na leżąco w takiej pozycji, w której nie umiecie zasnąć. W większosci przypadkach ludzie gdy medytują w takich pozycjach, to rezygnują z powodu niewygody i kładą sie po swojemu i zasypiają bo nie chce im się już. Jeżeli przebolejecie stan niechcenia i niewygody, który u mnie trwał nawet 4 godziny, to wasze ciało zasnie. Należy sie nie ruszać, nie wiercić mi się . Paraliż sam przyjdzie. Dobrą techniką którą odkryłem przypadkowo jest technika pragnieniowa. Postawić coś przed sobą co chcecie albo zjeść/napić/albo sprawdzić nie wiem co to może być, ale taki element który was pociaga do tego stopnia ze nie możecie zasnąć. Gdy zaśniecie, to w obe wyjdziecie z ciała i to np. zjecie. Nie namawiam nikogo do głodówki . Odnośnie tej techniki zasypiania w niewygodnej pozycji, to jak raz Zbyszek przytoczył można leżeć na cienkiej ławeczce i będziecie mieć świadomość ciągle by nie spaść. Raz zasypiałem z otwartymi na oścież drzwiami wejściowymi do domu, mimo iż miałem obe, to tej techniki nigdy więcej nie wykorzystałem hehe. Dla desperackich osob, które nie osiągly obe proponuje wszystkie te 3 techniki .
znalezione tutaj
- Symulator OOBE
Troche bzdurne, ale tak czy siak metod jest pewnie tyle samo ile ludzi próbujących to osiągnąć...
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
- Pax
- Imię: Kamil
- Posty: 246
- Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Droga życia: 4
- Typ: Włóczęga (4w5)
- Zodiak: Panna / Tygrys Ogień
Co do pierwszej metody totalna bzdura Choc nie cwicze oobe to tak sie składa ze ta metode stosuje codziennie i to z 4-7 razy zasypiajac
- Anonim
Spróbuję trzeciej Słyszeliście może o oddychaniu holotropowym? To BARDZO skuteczna metoda , więc kładziemy się i puszczamy muzykę , jakąś rytmiczną ale taką której nie znamy.I zaczynamy ( od momentu położenia się do wyjści mamy około 20 minut ) oddychać , bardzo głęboko i bardzo szybko.W naszym organizmie będzie za dużo energii z powodu za dużej ilości tlenu , potem wystąpią hipnagogi razy 2 czyli nieezłe halucyny , aż nasze ciało astrealne samo zacznie się odrywać.Metoda jest skuteczna ale nie łatwa , trudno przez 20 minut oddchać tak intensywnie.Jeśli bierzecie się za sprubowanie , to jeszcze jedna rada , kiedy robicie te oddechy możecie się ruszać ciałem fizycznym Powodzenia
- Avataraaa
- Imię: Ala
- Posty: 54
- Dołączył(a): 14 cze 2011, 22:14
- Lokalizacja: Bytom
- Droga życia: 7
- Typ: 7w6
- Zodiak: Lew/Panna
Kurczę, ja w OOBE nie lubię tego, że jak wychodzę z ciała to widzę ciemność i się boję...
I dlatego wolałam spać a nie wychodzić z ciała
No tak, a u Castanedy napisane, że "noc jest bramą do Innych Światów".
Pozostaje poKochać ten Strach
I dlatego wolałam spać a nie wychodzić z ciała
No tak, a u Castanedy napisane, że "noc jest bramą do Innych Światów".
Pozostaje poKochać ten Strach
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Kuuur, jak wy to robicie ;(
ja jestem zdesperowana bo wql nie umiem Tego.
a próbowałam i to nie jeden raz
ja jestem zdesperowana bo wql nie umiem Tego.
a próbowałam i to nie jeden raz
- koRnowa
- Posty: 9
- Dołączył(a): 10 maja 2011, 18:01
hej, tak sie przygladam tej dyskusji i mam do was tylko jedno pytanie, bo nie bardzo rozumiem, a wiec, powiedzcie mi prosze
PO CO wychodzic z ciala?
prosze dajcie jakies logiczne/pragmatyczne/racjonalne odpowiedzi
aby inni tez wiedzieli
mam doswiadczenie w tym temacie ale powiedzmy raczej od drugiej strony, poznalem osoby, ktore sie tym zajmowaly, wiekszosc z nich trafila do miejsc bez klamek, a to z prostej przyczyny, wracajac do ciala mozecie zastac tam nie tylko siebie ale tez inne byty.
dzieki
serdecznie pozdrawiam
PO CO wychodzic z ciala?
prosze dajcie jakies logiczne/pragmatyczne/racjonalne odpowiedzi
aby inni tez wiedzieli
mam doswiadczenie w tym temacie ale powiedzmy raczej od drugiej strony, poznalem osoby, ktore sie tym zajmowaly, wiekszosc z nich trafila do miejsc bez klamek, a to z prostej przyczyny, wracajac do ciala mozecie zastac tam nie tylko siebie ale tez inne byty.
dzieki
serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Radek
- radek0
- Imię: Radek
- Posty: 134
- Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Jeżeli już raz miałeś OOBE, to naturalnym jest, że chcesz tam wrócić.
To tak jakbyś poszedł do kościoła/na dyskotekę/do "Domu Rozkoszy Cielesnych"/na mecz itp.
i tak Ci się to spodobało, że pójdziesz tam ponownie.
Niemożność powrotu do uzewnętrznionego świata wnętrza, jest analogiczne do sytuacji gdy ktoś pokazuje dziecku cukierka, następnie mu go nie daje, gdzie to ty jako podróżnik jesteś tym dzieckiem.
Pomyśl teraz o najpiękniejszym miejscu na Ziemi, w którym kiedykolwiek byłeś.
Wychodząc możesz powrócić do niego, ponownie napawać się jego pięknem.
Wychodząc jesteś nieograniczony, możesz zrobić wszystko, czego zapragniesz.
Dzięki zniesieniu wszelkich granic, poznajesz siebie.
POZA nie masz poczucia czasu, możesz przemyśleć wszystko jeszcze raz, na spokojnie.
I nie mów, że ludzie po doświadczeniach OOBE trafiają do "Domów z gąbczastymi ścianami",
niedoświadczający również tam lądują.
Nie istnieje możliwość zajęcia twojego Ciała przez cokolwiek, jeżeli nie wyrazisz na to zgody.
Twoje ciało jest twą świątynią, tylko ten kto ma Twoje pozwolenie może się do niego dostać.
Ciało jest strefą sakrum. Rzeczywistość to profanum.
To w świecie realnym, istnieją większe szanse na to, że ktoś Cię zrani, nie da się nic zrobić ze świętością.
Świętość jest nienaruszalna, dla tego jest święta.
To tak jakbyś poszedł do kościoła/na dyskotekę/do "Domu Rozkoszy Cielesnych"/na mecz itp.
i tak Ci się to spodobało, że pójdziesz tam ponownie.
Niemożność powrotu do uzewnętrznionego świata wnętrza, jest analogiczne do sytuacji gdy ktoś pokazuje dziecku cukierka, następnie mu go nie daje, gdzie to ty jako podróżnik jesteś tym dzieckiem.
Pomyśl teraz o najpiękniejszym miejscu na Ziemi, w którym kiedykolwiek byłeś.
Wychodząc możesz powrócić do niego, ponownie napawać się jego pięknem.
Wychodząc jesteś nieograniczony, możesz zrobić wszystko, czego zapragniesz.
Dzięki zniesieniu wszelkich granic, poznajesz siebie.
POZA nie masz poczucia czasu, możesz przemyśleć wszystko jeszcze raz, na spokojnie.
I nie mów, że ludzie po doświadczeniach OOBE trafiają do "Domów z gąbczastymi ścianami",
niedoświadczający również tam lądują.
Nie istnieje możliwość zajęcia twojego Ciała przez cokolwiek, jeżeli nie wyrazisz na to zgody.
Twoje ciało jest twą świątynią, tylko ten kto ma Twoje pozwolenie może się do niego dostać.
Ciało jest strefą sakrum. Rzeczywistość to profanum.
To w świecie realnym, istnieją większe szanse na to, że ktoś Cię zrani, nie da się nic zrobić ze świętością.
Świętość jest nienaruszalna, dla tego jest święta.
Przejście będzie trudne, za to sen wspaniały...
-
Blant
Raczkujący astralny wędrowycz
- Imię: Bartosz
- Posty: 55
- Dołączył(a): 06 gru 2009, 22:21
- Lokalizacja: Poznań
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5 - Włóczęga
- Zodiak: eu: Ryby Chiński: koza/owca
Hejka, wielkie dzieki za odpowiedz! Poza przyjemnosciami, o ktorych napisales, wymieniles tez wzrost duchowy (poznawanie siebie).
Rozumiem, ze wychodzac z ciala a potem wracajac stajesz sie lepsza istota ludzka? (bo poznales siebie bardziej).
Jestes bardziej wspolczujacy, kochajacy, wewnetrznie spokojny/zrownowazony - generalnie w centrum/tu i teraz?
I napisz prosze cos wiecej o tym, co takiego mozna zrobic? Rozumiem, ze "wszystko" ale cos bardziej dokladnie jakbys mogl opisac.
Dam moze przyklad. Jezeli zapytasz PO CO medytuje w Sahaja Yodze, co takiego mi dala - konkretnie.
Odpowiem. Poznaje tantre (mechanizm unoszenia sie Kundalini), wiem ktore czakry mam zablokowane, wiem jak im pomoc, wiem gdzie Kundalini sie zatrzymuje, wiem jak zrobic aby byla silniejsza i mogla dalej transformowac mnie, czuje rowniez blokady na czakrach innych osob i dzieki temu moge im pomoc, aby tez stali sie lepszymi ludzmi. Jestem w medytacji (nie ma mysli z przyszlosci ani przeszlosci) kazdego ranka wstaje usmiechniety i ide sie spac rowniez radosny
itd…
serdecznie pozdrawiam
Rozumiem, ze wychodzac z ciala a potem wracajac stajesz sie lepsza istota ludzka? (bo poznales siebie bardziej).
Jestes bardziej wspolczujacy, kochajacy, wewnetrznie spokojny/zrownowazony - generalnie w centrum/tu i teraz?
I napisz prosze cos wiecej o tym, co takiego mozna zrobic? Rozumiem, ze "wszystko" ale cos bardziej dokladnie jakbys mogl opisac.
Dam moze przyklad. Jezeli zapytasz PO CO medytuje w Sahaja Yodze, co takiego mi dala - konkretnie.
Odpowiem. Poznaje tantre (mechanizm unoszenia sie Kundalini), wiem ktore czakry mam zablokowane, wiem jak im pomoc, wiem gdzie Kundalini sie zatrzymuje, wiem jak zrobic aby byla silniejsza i mogla dalej transformowac mnie, czuje rowniez blokady na czakrach innych osob i dzieki temu moge im pomoc, aby tez stali sie lepszymi ludzmi. Jestem w medytacji (nie ma mysli z przyszlosci ani przeszlosci) kazdego ranka wstaje usmiechniety i ide sie spac rowniez radosny
itd…
serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Radek
- radek0
- Imię: Radek
- Posty: 134
- Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Ja również boje się tej ciemnosći w oobe ale jakoś udaje się ją strawić. Co ciekawe ten lęk pojawia się samoistnie w momencie kiedy ciało zapada w paraliż, i znajdujemy się w innym stanie swiadomosci, moze to taki lęk odruchowy?
W każdym bądz razie technika od której ja zaczynałem i której własciwie trzymam się do dziś, to słuchanie 60 minutowego nagrania synchronizującego półkule 'alfa to theta.
W każdym bądz razie technika od której ja zaczynałem i której własciwie trzymam się do dziś, to słuchanie 60 minutowego nagrania synchronizującego półkule 'alfa to theta.
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
- Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
A s kąd można te nagranie ściągnąć?
- Avataraaa
- Imię: Ala
- Posty: 54
- Dołączył(a): 14 cze 2011, 22:14
- Lokalizacja: Bytom
- Droga życia: 7
- Typ: 7w6
- Zodiak: Lew/Panna
Troszkę mnie zaciekawiliście tą "ciemnością" rozpoczynającą oobe .... ja tylko raz w życiu doświadczyłem czegoś co uznaję za oobe... a mianowicie pewnego dnia przyszło mi spać w pewnych, że tak to ujmę "niekomfortowych" warunkach ... i tak leżałem myśląc usilnie, że bardzo ale to bardzo nie chcę tu być ... a jeszcze nigdy w życiu nie miałem tak silnego pragnienia do czegokolwiek jak tej nocy .. i poczułem że się unoszę .. w pierwszej chwili myślałem, że to raczej świat się zmienia ale jak zobaczyłem siebie tam na dole to pojąłem, że to jednak muszę być Ja ... i w chwili gdy to zrozumiałem poczułem niewypowiedzianą wolność, radość i taką chęć by żyć generalnie poczułem się bardzo pozytywnie .. więc tak się unoszę do góry powolutku kontemplując te uczucia, i jak już prawie opuściłem dom - pomyślałem, że w sumie powinienem wrócić... bo pomimo tego, że tam na dole może być mi w tej chwili źle to jednak jestem tam bo chcę tam być. I wróciłem ... z tą różnicą, że czułem się o wiele lepiej
Jednak nie było tam żadnej ciemności .. żadnych barier do pokonania. hehe oczywiście mogło mi się przyśnić tak na prawdę nigdy na pewno nie wiadomo
Jednak nie było tam żadnej ciemności .. żadnych barier do pokonania. hehe oczywiście mogło mi się przyśnić tak na prawdę nigdy na pewno nie wiadomo
- Bedwyr
- Imię: Rafał
- Posty: 50
- Dołączył(a): 06 sty 2011, 01:19
- Droga życia: 7
- Typ: 1w2
- Zodiak: rak, smok
Ale wiesz, ciemny tunel to nie jest reguła, ja za pierwszym razem nie miałem. Poprostu obudziłem się nad ranem (spałem na brzuchu) podniosłem się i poczułem jak odklejam od ciała. Widocznośc była niesamowita, z każdym nastepnym razem już słabsza. Potem już jak trenowałem to raczej zawsze po wyjściu była chwilowa ciemnośc i pokazywał się widoczek mojego pokoju.
Avataraa to nagranie sciagałem z programu soulseek,
nazywa sie: OBE-Brian Paulson-William Buhlman - Adventures Beyond The Body - Waves Of Light - Hemi-Sync - Alp
Avataraa to nagranie sciagałem z programu soulseek,
nazywa sie: OBE-Brian Paulson-William Buhlman - Adventures Beyond The Body - Waves Of Light - Hemi-Sync - Alp
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
- Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
Dzięki
- Avataraaa
- Imię: Ala
- Posty: 54
- Dołączył(a): 14 cze 2011, 22:14
- Lokalizacja: Bytom
- Droga życia: 7
- Typ: 7w6
- Zodiak: Lew/Panna
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości