Prośba o pomoc

[Piotr23]

Witam
To co zaraz napisze pewnie wiekszości wyda się żartem lub prowokacją,lecz to nie jest zaden zart więć prosze potraktować to prawdziwie i jeżeli ktoś może mi pomóc to bardzo prosze.

Podczas snu często lunatykuje mówie itd,jedak nie to mnie niepokoji.Problem w tym,że często budze się,gdyż w pokoju czuję czyjąś obecność,widze,a przynajmniej wydaje mi się ze widzę,osoby,a dokładniej kontury osób,coś mówią(szepczą) ale nie rozumie co,gdy to wszystko się dzieje wpadam w napad lęku(jeśli ktoś nigdy nie przezył prawdziwego leku to nie wie co to znaczy),zaczynam mówić, zeby sobie poszli itd,i po chwili uczucie,że ktoś jest znika.Podkreślam,że to co napisałem jest w 100 precentach prawdą i prosze nie traktować tego jako zart,nie chce ,zeby tak się działo i proszę o pomoc.Nie byłem jeszcze u lakarza bo myślałem,że to minie i można powiedzieć,żę jakis miesiac tylko lunatykuje itd ale to mi wsumie nie przeszkadza,ale jeśi znowu cos sie takiego stanie to nie będzie miło.Mam 20 lat

[ssilvia]

Piotrze chyba już sie rozejrzałeś na forum i zauważyłeś, że tu żarty wszystkich się imają i są same prowokacyjne tematy . Zastanawia mnie ta Twoja asekuracja. Właśnie te Twoje zapewnienia powodują, że się zastanawiam czy aby na pewno nie są to żarty. No ale nie ważne.
Jak dokładniej popatrzysz to znajdziesz tu na forum kilka tematów poruszających podobny problem, w których każdy z nas próbował coś dodać od siebie, wyjaśnić, poradzić w ramach swoich możliwości. Dlatego nie będę się rozpisywać. Podejrzewam, że to co opisujesz dzieje się na pograniczu jawy i snu. Myślisz że się obudziłeś ale to nie prawda. Przede wszystkim to co zawsze pisze, probowałabym choć trochę przełamać strach, bo raczej nie może Ci się stać żadna krzywda (chyba ). Więcej szkód mogą wyrządzić własne lęki. A do lekarza poszłabym w ostateczności

[Black]

Podejrzewam, że to co opisujesz dzieje się na pograniczu jawy i snu. Myślisz że się obudziłeś ale to nie prawda

Mam takie same odczucia. Byc moze po prostu sobie to wszystko wyobrazasz, moze sie tego boisz i podswiadomie stwarzasz sobie takie obrazy? Moglbys isc do lekarza, gdyby nic z tym nie dalo sie zrobic.

[freenergy11 Sovereign Integral]

Piotrze!
Powiem coś z pełną powagą.
Bez wątpienia istnieje problem i nic tu nie dadzą dociekania, spekulacje typu :"może to jest to, a może tamto, a może jeszcze coś innego".
Potrzebne jest konkretne i precyzyjne działanie (każdy przypadek jest indywidualny).

Do lekarza nie radzę chodzić, chyba, że chcesz dostać jakieś prochy i zgadzasz się na możliwe efekty uboczne. Nie tędy droga!

Jeśli ten problem jest dla Ciebie naprawdę wielki daj mi znać na priv. Mogę dać Ci namiary na osobę, która zajmuję się takimi sprawami i jest w tym skuteczna.

Pozdrawiam Ciebie bardzo serdecznie!

[mk_cafe Bąbel :)]

A ja jesli naprawde uwazasz ze te postacie sa realne to polecam wyslac im troche np. swiatla (wyobraz sobie ze wysylasz im jasna kulke pozytywnych emocji albo cos tego typu, taka uczuciowa paczka - chodzi mi o to zebys zmienil nastawienie sam wiem z pewnego zdarzenia ze to troche ciezko, ale jak sobie pomyslisz np. ze oni tylko sobie gadaja i nic Ci nie moga zrobic, to moze pomoc ).

Pozdr.