OBE, pionierzy świata astralnego i ich odkrycia, techniki eksploracji Astralu i nasze przeżycia.
moje próby zaczeły sie moze niecałe dwa tygodnie temu. Na poczatku czułam fale przechodzące przezemnie, nawet łezki w oczach, gdy zwracalam sie do Niefizycznych Przyjaciół. Szybko to jednak się skończylo. podczas moich nastepnych prób czułam ze laze jak ta ostatnia kłoda i nic sie nie dzieje. Wkoncu juz zaczełam narzekac swojemu chlopakowi (który zreszta mnie tym zaraził:)) ze nic mi nie wychodzi, a Przyjaciele mnie nie słuchają.. Pózniej w nocy spróbowalam raz jeszcze. i znów nic nie zaszkodzi spróbowac raz jeszcze...
No i własnie.. wyobrazilam sobie słup do którego powoli sie zbliżalam. Gdy go dotknęłam, a później mialam zamiar sie po nim zacząć spinać, usłyszalam dziwny dźwięk, jakby takie.. stłumione łamanie gałęzi, i poczułam w prawym ramieniu jakby cos sie zaczęło ruszac. (!). Najpierw pomyslalam ze łamią mi się kości. (głupie to było, naprawde:)) ale zaraz przypomniłam sobie ze przeciez chce wyjść z ciała.;) Ramie zaczeło dziwnie rwac do przodu a ja głupek sie przestraszylam ze Przyjacie mi nie pomogą i poruszalam palcami.. ohh.. no ale trudno juz.. Nachwile zrobilo sie ciemno.
Zachwile znów zobaczylam swój pokój i stwierdzilam ze kołdra zaczyna mi sie dziwnie ruszac. (no i pomyslalam ze niemoge w jakis sposób wyjsc ciała bo koldra mi przeszkadza..) Zaczęła sie ona zsówać powoli ze mnie, a kiedy bylam juz calkiem odkryta zobaczylam jak spod tej kołdry "prawie leżącej" na ziemi jak wyłaniają się: poszarpane, długnie, rozciągające się, i bardzo elastyczne, z długimi palcami i różowe(!!!).. ręce.! które chwytają mnie za nogi i próbują wciągnąć..
ze strachu za częłam sie wyrywać i wić po całym łóżku. (ciągle to widzialam... choc mialam zamkniete oczy;/) czulam ze leże a jednoczesnie czułam jak sie wyrywam.
zachwile sie obudzilam w swoim ciałku pod kołderką.. byłam cała spocona..

niewiem co to było.. niewiem czy juz byłam rozdzielona z ciałem, ale wiem napewno ze nie mialo to dobrych zamiarów.. tylko czego to chciało..???
widzial to ktos kiedys tez..??

później leżąc w łóżku chcialam sie porozumiec z Przyjaciółmi. Jakze wielka byla moja rodosc gdy poczulam łezki w oczach..:)
flea Kobieta
 
Posty: 3
Dołączył(a): 10 mar 2007, 13:12

Post 12 mar 2007, 20:16

smierc w czystej postaci ;]
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 12 mar 2007, 21:13

hej hej hej, tylko bez zartów..:P

doszłam do wniosku ze mogło byc to tylko NG-C.. ale..
no wlasnie, wtedy by mnie nie ciągneło, a próbowało wepchnąć do ciała raczej..?
flea Kobieta
 
Posty: 3
Dołączył(a): 10 mar 2007, 13:12

Post 13 mar 2007, 15:58

A ja mam pytanie, jacy "Przyjaciele" z tobą rozmawiają?
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 13 mar 2007, 20:08

Niefizyczni. :)
flea Kobieta
 
Posty: 3
Dołączył(a): 10 mar 2007, 13:12

Post 29 maja 2007, 22:32

Ja przeżyłam troszeczkę podobne historie (ze 3 razy i to niestety całkiem niedawno, co trochę osłabiło mój zapał)
W chwili kiedy byłam już gotowa do wyjścia i poczułam znajome uczucie unoszenia się coś wyraźnie trzymało mnie za nadgarstki, kostki u nóg i przyciskało moje barki do łóżka. Nikogo nie widziałam, tylko wyraźnie to czułam. Muszę przyznać że nie było to przyjemne. Raz udało mi się wyrwać i od razu nie oglądając się udałam się na zewnątrz. Niestety innym razem kiedy się szarpałam z tym czymś (raczej to nie był jeden osobnik, bo nie mógłby mnie przytrzymywać w tylu miejscach), to nagle coś się nademną pochyliło. Nie był to przyjemny widok. Zobaczyłam starą wysuszoną jak kościotrup staruchę, która w bardzo nieprzyjemny sposób się ze mnie śmiała.
Napewno nie był to tak zwany efekt gumy ( ja wyrażnie czułam czyjeś ręce na swoich kończynach), kiedy to chcesz wyjść a nie możesz tylko się rozciągasz tak jakbyś był częścią gumy, albo chciał wyjść ze smoły. Przez taką właśnie gumę kiedyś zaprzepaściłam szansę zdobycia ewentualnego "dowodu". Nocowałam u moich znajomych. Niestety nie mogłam wyjść tylko miałam wrażenie właśnie takiego rozciągania. Rozciągnełam się tylko do ściany dzielącej pokój w którym spałam z sypialnią moich znajomych. Do dziś nie mogę odżałować że nie udało mi się wtedy przejś przez ścianę. Na drugi dzień dowiedziałam się że znajomi kupili nowe łóżko i zmienili wystrój pokoju. No cóż mogłam mieć wtedy jakąś tam odpowiedź na moje pytania i wątpliwości.
I jeszcze jeden nieprzyjemny i dziwny incydent. Kiedyś po wyjściu z ciała postanowiłam bliżej przyjrzeć się mojemu fizycznemu ciału (wcześniej jakoś nigdy mnie to nie interesowało). Zaczełam obniżać się w stronę łóżka i kiedy byłam dosłownie nad sobą moja fizyczna ręka nagle złapała mnie za niefizyczne gardło i wciągneła mnie do ciała.
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 30 maja 2007, 12:26

ssilvia napisał(a):Kiedyś po wyjściu z ciała postanowiłam bliżej przyjrzeć się mojemu fizycznemu ciału (wcześniej jakoś nigdy mnie to nie interesowało). Zaczełam obniżać się w stronę łóżka i kiedy byłam dosłownie nad sobą moja fizyczna ręka nagle złapała mnie za niefizyczne gardło i wciągneła mnie do ciała.

:shock:

Pierwszy raz o czyms takim czytam... szok :P
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 01 cze 2007, 16:34

No to dodam jeszcze jedną niezbyt przyjemną historyjkę. Na szczęście więcej tego typu niż te które tu opisałam nie doswiadczyłam. No cóż wszystko przede mną, he he he :twisted:

Zdarzyło sie to w okresie kiedy to dopiero zaczynałam moją przygodę z OBE. Nie miałam jeszcze wówczas na koncie żadnego wyjścia z ciała. W nocy poprostu działy się ze mną dziwne rzeczy, których nie rozumiałam i w związku z tym byłam bardzo przerażona.

Któregoś dnia wróciłam z zajęć i postanowiłam się zdrzemnąć. Kiedy się przebudziłam postanowiłam że jeszcze chwilę poleże. Jednak dziwnie się czułam, patrzyłam na ścianę i miałam wrażenie że ściana "chodzi", "rozpływa się" (chyba wiecie o co mi chodzi). Niby nie spałam a mój wzrok był jakiś taki mętny, niewyraźny. Moją uwagę przykuła ciemna plama, jakis cień na ścianie. Nie wiem dlaczego ale miałam wrażenie że nie jest to zwykła plama tylko jakaś istota bez konkretnego kształtu, która myśli, czuje i czai się na mnie. Sama siebie zganiłam za głupie, bzdurne myśli i postanowiłam wstać. Z chwilą kiedy chciałam sie podnieść to coś skoczyło na moją klatkę piersiową i zaczeło mnie przygniatać. Czułam jak się dusze. Przez krótką chwilę z tym czymś walczyłam i w końcu się obudziłam, tym razem na prawdę. Po przebudzeniu dosłownie fizycznie odczuwałam to wczesniejsze przygniatanie - ale to pewnie sugestia.

Tłumaczyłam sobie to tym że jestem przemęczona a to są tylko jakieś omamy, halucynacje, ale to nie zmniejszyło mojego strachu. Kiedy śnimy coś strasznego to po przebudzeniu wiemy że to sen i co najwyżej odetchniemy z ulgą że sie obudziliśmy. Natomiast w przypadku takich historii, kiedy wszystko wydaje sie takie realne, nawet jeżeli to są tylko halucynacje trudno przejść nad tym do porzadku dziennego.
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 14 wrz 2007, 22:30

Nigdy nie mialem OBE ale z tego co piszecie wygladana to ze nie powinno sie wychodzic z ciala i jakies istoty nad tym czuwaja ;P
Anonim
 

Post 15 wrz 2007, 00:56

Myslę, że gdyby to było niewskazane, to nie dane by było nam tego doswiadczyć. Po co jakieś czuwające istoty miały by nas straszyć, jeżeli mogłyby poprostu zablokować możliwość osiągania przez nas tego stanu. Takich przykrych historii miałam może 4, natomiast wszystkich wyjść, hmm..... już dawno straciłam rachubę. I wtedy nikt mnie nie blokował, ani nie straszył

Pamiętam, że kiedy pierwszy raz poczułam że "opuszczam ciało" to miałam wrażenie że to jakaś siła mnie wyciąga. Myślałam że umieram. Niestety z niczym innym nie potrafiłam tego skojarzyć. Byłam przerażona i zaczełam się bronić. Wyglądało to tak: wychodzę z ciała - widzę swój pokój, wracam - ciemność. Mój avatarek bardzo dobrze obrazuje moje ówczesne zmagania oraz stan ducha. Czasami miałam wrażenie, że trwa to całą noc. Wstawałam zmęczona i bałam się kłaść spać. To trwało około roku z różnymi odstępami czasu. Ani razu wtedy nie opuściłam ciała ponieważ broniłam się przedtym jak mogłam.
Na szczęście strach przezwyciężyła ciekawość i po pierwszym moim wyjściu chciałam więcej takich doznań a najlepiej codziennie.

Co do tych nieprzyjemnych historii, to poprostu jak w życiu możemy tam spotkać zarówno tych dobrych jak i tych złych. Istnieje teoria, że "tam" podobne przyciąga podobne. Dlatego jak jestem w podłym nastroju to staram się nie opuszczać mojego ciała świadomie.
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 15 wrz 2007, 13:00

ssilvia napisał(a):Myslę, że gdyby to było niewskazane, to nie dane by było nam tego doswiadczyć


A np. zabijanie jest wzkazane?

ssilvia napisał(a):Po co jakieś czuwające istoty miały by nas straszyć, jeżeli mogłyby poprostu zablokować możliwość osiągania przez nas tego stanu


Moze te istoty strzega jakiejs tajemnicy ktora nie nalezy sie ludziom za zycia? A zablokowac nas nie moga ze wzgledu na wolna wole wiec probuja nastraszyc np. na Flea to zadzialalo przynajmniej narazie. A moze to zle duchy ktore proboja nas nastraszyc zebysmy poprzez OBE nie zblizyli sie do Boga?

ssilvia napisał(a):Takich przykrych historii miałam może 4, natomiast wszystkich wyjść, hmm..... już dawno straciłam rachubę. I wtedy nikt mnie nie blokował, ani nie straszył


Moze te istoty stwierdzily ze cie nie nastrzasza i daly juz spokoj? Ciekaw jestem czy te 4 historie mialy miejsce na poczatku twojej przygody z OBE.

"wyglada na to ze nie powinno sie wychodzic z ciala" - Napisalem to ze strony widzenia tych istot. Chyba zle to wyrazilem bo mnie odebralas inaczej ;D Uwazam ze OBE jest bezpieczne i na pewno kiedys sprobuje tego doswiadczyc i kazdy powwinien sprobowac.

Nie wiem czy mam racje ale takie jest moje osobiste zdanie: Te istoty maja w nastraszaniu jakis cel ;D
Anonim
 

Post 15 wrz 2007, 18:26

Anonim napisał(a):Te istoty maja w nastraszaniu jakis cel ;D


Są to przeważnie istoty zamieszkujące niski astral które żywią się naszym strachem
Podczas gdy jestes w pełni świadomy,wystarczy je wyśmiac by zniknęły,działa :)
Avatar użytkownikaSilas Mężczyzna
 
Posty: 50
Dołączył(a): 15 lut 2007, 15:01
Lokalizacja: ....
Zodiak: Lew

Post 17 wrz 2007, 16:13

Anonim napisał(a):Moze te istoty stwierdzily ze cie nie nastrzasza i daly juz spokoj? Ciekaw jestem czy te 4 historie mialy miejsce na poczatku twojej przygody z OBE.


Wszystko zapoczątkowała historia z "plamą na ścianie". Niedługo po tym zaczęłam doświadczać uczucia opuszczania ciała. Jednak to były dwa całkiem różne w odczuciach doznania, dlatego ja ich ze sobą nie wiązałam. Natomiast historie z istotami, które blokowały moje wyjścia miały miejsce w zeszłym roku. Gdyby to miało miejsce na samym początku, to myslę że raz na zawsze wyleczyłoby mnie z OOBE. Natomiast teraz strach owszem istnieje przy tego typu incydentach, ale nie na tyle, aby mnie to zniechęciło do dalszych podróży.

Anonim napisał(a):wyglada na to ze nie powinno sie wychodzic z ciala" - Napisalem to ze strony widzenia tych istot. Chyba zle to wyrazilem bo mnie odebralas inaczej ;D Uwazam ze OBE jest bezpieczne i na pewno kiedys sprobuje tego doswiadczyc i kazdy powwinien sprobowac.


Jeżeli miałeś na myśli tylko niektóre byty, to jestem skłonna się zgodzić, że istnieją takie dla których nasze "wyjścia" z różnych powodów mogą być nie na rękę, albo jak napisał Silas żywią się naszym strachem.
Natomiast ja Twoją wypowiedź odebrałam jako odgórne 11 przykazanie "niebios" nie wychodź z ciała. Cały czas mam jednak wrażenie że to wychodzenie zostało zainicjowane przez drugą stronę i że gdyby nie było przyzwolenia z ich strony to sama nie potrafiłabym tego stanu wywołać (stąd moje zdanie że nie byłoby nam dane tego doświadczyć). A jeżeli w jakiś sposób ja sama to wywołałam to niestety nie wiem jak i dlaczego to się dzieje. Mam nadzieję że tym razem bardziej zrozumiale napisałam o co mi chodziło. Albo jeszcze bardziej zagmatwałam.

Anonim spróbuj tego doswiadczyć, gorąco polecam :thumbright: Pozdrawiam
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 25 paź 2007, 17:27

O mamo a mogłam nie czytać tego tematu,zaczęłabym ćwiczyć, przestraszyłabym sie w trakcie, pomyślałabym,że to tak może na początku, a teraz się boje, a już pozytywnie nastawiona byłam:P A tak w ogóle np, czy może być coś takiego, że jeżeli jedna osoba wychodzi z ciała załóżmy i chce się spotkać z konkretną osobą, i ta osoba chce też to pamiętać a przynajmniej wiedzieć o tym, a ma na przykład wyćwiczone LD i gdyby ona miała świadome śnienie akurat takie, że spotyka się z tą druga osobą, którą wychodzi z ciała. To czy ta osoba, która wyszła i spotkała się z tą konkretną osobą może wejść w sen tej drugiej ,która ma LD i uświadomić jej że śpi i że to jest spotkanie? :roll: Chyba trochę zamotałam.
Czy osoba, która wychodzi z ciała, może wtargnąć w sen drugiej osoby ,która ma akurat LD z tą osobą która wyszła z ciała? o mamo:P Jak ktoś zrozumie, to prosiłabym o odpowiedź #-o #-o
ajutvia Kobieta
 
Imię: Ania
Posty: 17
Dołączył(a): 19 paź 2007, 23:53

Post 25 paź 2007, 21:48

Hihihi :) , nie boj się. To były bardzo nieliczne przypadki i myslę, że to zależy od naszego nastawienia.

Oj prawda trochę zagmatwałaś #-o :D Ale wiadomo o co ci chodzi :) Myślę, że jeszcze nikomu tu na forum to się nie udało. Dlatego trudno powiedzieć czy to jest możliwe. Ale jeżeli komuś się uda tego doświadczyć to z pewnością to tu opisze.
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Powrót do działu „Eksterioryzacja”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości