Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

WYBORY W POLSCE

Post 19 paź 2007, 14:01

Witam Wszystkich po mojej podróży do wspaniałych greckich zabytków, nawet z ponad tysiąca lat przed naszą erą. Po powrocie niezwłocznie zajrzałem do internetu, a tu w polskiej polityce się narobiło. Ojej, jak narobiło. Nie będę jednak udawał, że już wcześniej nie wiedziałem co się święci. W każdym razie:

- Będę głosował, i to jest dla mnie w tej materii sprawa istotna.
- Będę głosował na PO, i to nie jest sprawa istotna, ale w każdym razie nie zagłosuję na PiS.

Zamieściłem już ten post na "przebudzeniu.pl". Ponieważ jednak czas do wyborów jest krótki, powtarzam go także tu.

Ktoś może zapytać: Co temu Marianowi odbiło? Niby taki ezoteryk, a paprze się polityką. I tu odwołam się do mojej Afirmacji Jaźni:

Dostrzegam losy bliźnich. Cieszę się ich sukcesami. Pomagam jeśli trzeba i jeśli mogę, ale nie naruszam ich woli (chyba, że czynią oczywistą krzywdę - podkreślenie dzisiejsze, MW). Pamiętajmy, że przez jakiś, może dla nas niewyobrażalnie długi czas będziemy żyć w materii, gdzie życie jest oparte na łańcuchu pokarmowym. I tu nie będzie obojętne co komu kto, itd.

Przypomnijmy sobie, że Kaczyńscy, dwa lata temu, na skutek małej frekwencji zdobyli władzę dzięki 12 % ludzi uprawnionych do głosowania, przy wydatnym poparciu słuchaczy Radia Maryja. Nie chcieli podzielić się tą władzą z Platformą Obywatelską, bo nie mogliby całkowicie panować nad tzw. resortami siłowymi, umożliwiającymi osiągnięcie władzy totalitarnej (chociaż kłamliwie, w tym przypadku, inaczej nazywanej). Aby osiągnąć przewagę w sejmie zawarli koalicję z ludźmi o mentalności kryminalnej lub szowinistycznej. W tych warunkach, w połowie swojej kadencji, musieli "zbankrutować" i ogłosić nowe wybory do sejmu.

Nie smuci mnie fakt, że ktoś nie idzie do wyborów. Tu nie ma przymusu, każdy ma wolną wolę i według niej postępuje (w ustroju totalitarnym może nawet tę wolność utracić). Natomiast dla mnie jest niepokojące gdy czasem decyzji tej towarzyszy pewna wyniosłość. To mi się kojarzy z postawą niektórych jaroszy, którzy odczuwają swą wyższość w stosunku do innych. A przecież rośliny także żyją. Wierzę, że kiedyś będą ganieni myśliwi i wędkarze, ale nie koniecznie rzeźnicy i rybacy.

A teraz może coś o czekających nas zmianach w świetle przekazów Stwórców Skrzydeł. Osiągnięcie tzw. Wielkiego Portalu musi poprzedzić globalne zjednoczenie ludzi w oparciu o miłość bliźniego. Inaczej nie będzie możliwe włączenie nas do społeczności galaktycznej. Musi więc być pokonana motywacja egotyczna zarówno u władz politycznych jak i religijnych. W tym celu nasz dom powinien być posprzątany. Wszelkie szumowiny wypływają teraz jak przy smażeniu konfitur. Trzeba je zebrać i odstawić na bok, aby nie krzywdziły innych. Bez gniewu i nienawiści, bo nie wiedzą co czynią.

Myślę także, że nieprzypadkowo bunt zakonnic betanek w Kazimierzu Dolnym zbiegł się w czasie z wyborami do sejmu. Przypomnę tu fragment przekazów Stwórców Skrzydeł (przepraszam za to powtórzenie).

Stwórcy Skrzydeł prezentują dwa modele istnienia, które kształtują wzajemne powiązania i przeznaczenie rasy ludzkiej. Są to:

- Model ewolucyjno-zbawicielski, i
- Model transformacyjno-samostanowiący.

W eseju Modele egzystencji czytamy: Każdy człowiek wytwarza swój system wierzeń z jednego lub obu tych modeli egzystencji. Model ewolucyjno-zbawicielski jest dominującym modelem głoszonym przez Hierarchię. Jego podstawowe zasady są takie, że życie rozwija się dzięki stosowaniu metodologii Hierarchii typu nauczyciel - uczeń i że różni nauczyciele (zbawiciele) są darowani rasie ludzkiej, żeby umożliwić pod-hierarchiom przyswajanie sobie i kontrolowanie informacji. Przez takie działanie jednostki są pozbawione mocy i odłączone od swej suwerenności . . .

W przypadku modelu transformacyjno-samostanowiącego egzystencji, jego podstawowe zasady sa takie, że Istota jest bezgraniczna, nieśmiertelna i suwerenna. Cała informacja płynie od Inteligencji Źródła do Istoty i dlatego Istota jest odpowiedzialna za to, by stać się samo oświeconą i samo wyzwoloną przez dostrojenie siebie do Inteligencji Źródła i "odstrojenie" samego siebie od Hierarchii (podkr. MW). Każdy jest swoim własnym mistrzem i każdy przekształca się z Istoty ludzkiej w Suwerenną Całość wewnątrz kołyski czasu i przestrzeni.


Objawienie przełożonej sióstr betanek zostało zaliczone przez Kościół do tzw. objawień prywatnych, gdyż nie spełnia ono jednego z podstawowych warunków: bezwzględnego posłuszeństwa władzom kościelnym. Właśnie tu następuje owo "odstrojenie" od Hierarchii. Przypuszczam, że są to śladowe przejawy nieświadomych (na razie) tendencji prowadzących do przyszłego ezoterycznego zjednoczenia kościołów.

Na innym forum ktoś wspomniał niedawno o ezoterycznej i egzoterycznej naturze kościołów. Otóż owa egzoteryczna natura "wyczuwa" kres swej władzy i mniej lub bardziej jawnie daje temu wyraz. Gdyby w części Episkopatu Polskiego nie przejawiały się pewne tendencje zachowawcze, tolerujące aktywność Rydzyka - to nie byłoby wtrącania się Radia Maryja do polityki, nie zaistnieliby w polityce Kaczyńscy i ich poplecznikcy, ani ten cały polityczny bałagan i krzywda społeczna.

Myślę jednak, że to nie jest cała prawda o obecnej sytuacji politycznej w Polsce. Poprzednia władza także nie była dobra. Tu chodzi o pewną niedoskonałość ustroju demokratycznego w ogóle, ale lepszego ustroju na razie nie mamy. Jest tylko pewna ważna cecha demokracji. O ile ustrój totalitarny nie daje się reformować - to demokrację można rozwijać i poprawiać. Chodzi o coraz mocniejsze przestrzeganie służebnej roli władzy, jak to dzieje się już w innych krajach. Na przykład w Szwecji odsuwa się od władzy nawet za drobne przewinienia, jak nielegalne zatrudnienie pomocy domowej - dotyczy to także członków rządu. Niedopuszczalne powinno być tolerowanie wszelkiej arogancji ze strony osób pełniących władzę z wyboru, i nie tylko. Nawet drobne kłamstwo wyborcze powinno dyskwalikować kandydata.

Przypuszczam, że kiedyś do tego dojdzie. W każdym razie uważam, że nie należy pozbywać się praw oddając je walkowerem, bo i te drobne prawa jakie posiada każdy wyborca łatwo można utracić.
Marian Wasilewski
Avatar użytkownikaM. Wasilewski Mężczyzna
Meandry życia
 
Imię: Marian
Posty: 68
Dołączył(a): 01 sty 2007, 20:17
Lokalizacja: USA
Droga życia: 7
Zodiak: baran

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości