Poza granicami - luźne dyskusje na wszystkie sprawy niezwiązane z Przebudzeniem.
Przeleciał mi w lekturze jeden wazny aspekt/pytanie a nie chcę wertowac kartek i tego odszukac.Więc zadam to pytanie tu ,na agorze.Chodzi w ogólnosci o to czy z sądów opisowych mozna wywnioskowac/wydawac sądy wartosciujące/ oceniające?
To przedstawia sie. w ten sposób że Wysoki sąd na rozprawie wysłuchuje zeznan swiadków,a często brzmią one w ten sposób np. A mówi:Wszyscy wiedzieli że Ferdynand to pijak złodziej i oszust ,we wsi wszyscy go nie lubili i to on potlukł tą szklankę(ewentualnie to on ją zgwałcił,okradł ,pociął nozem) .Nieprawda mówi B.To jest szlachetny człowiek,tylko ty A tego nie dostrzegasz,on wcale nie chciał pobić tej szklanki,bo wtedy(dnia 22 grudnia) wcale go nie było w Koluszkowie,to ty jestes szmatą,a nie on.Na to wysoki sąd: Proszę się uspokoić bo ja tylko na niby jestem sędzią ,naprawdę jestem wychowanką w przedszkolu,jestescie w Sądzie.Bo kaze wyprowadzić was obu,Potem ma mowe Adwokat i prokurator który np za demoralizacje deprawacje?młodej galerianki oszustki sugeruje posłac ją do poprawczaka. itp

Mam zatem pytanie ,czy sąd (lub kto inny) moze orzekać wystawiac sądy wartosciujące z zasłyszanych na rozprawie sadów opisujących dane zajscie? Np wszyscy podejrzani działali w afekcie,działają w afekcie nawet na sali sądowej,pomijając już jezyk z rynsztoka, było to działanie nieopanowanych sił natury i to wszystko było dajmy Aktem Boga.? A prawo(sedzia) swym okiem wyobrazni .logiką i tzw mysleniem racjonalnym wspartym kodeksem ma zadecydowac ze ten A czy B poniesie karę.A okolicznosc łagodząca nie wystąpiła bo akurat nie spadł meteoryt nie uderzył tej szklanki tylko oskarzony to zrobił a nie jakiś inny piorun.

Musze konczyć,otworze jutro ten wątek ciekawy komentarzy,narazie ma formę prowizoryczną i absurdalną jednak ogólne pytanie jest jasne.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40
Dobra "biba" była co Falko? XDDD

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że wiesz, że żyjesz w takich a nie innych realiach.
Oczywiście wiem, że wiesz, że te realia determinują, że tak właśnie się robi [jak napisałeś].
Oczywiście wiem, że ten stan całkowitej wybiórczości i selektywności przy wyrażaniu wyroku może wzbudzić takie, albo inne podejście.

Tak to wydaje się głupie, wręcz idiotyczne.
Bo sędzia tak naprawdę nic nie wie, ani o poszkodowanym, ani o domniemanym sprawcy, ani o środowisku, w którym to wszystko zaszło.
Nie wie Nic.
Zna ogólny zarys, który może być wytworem z jednej strony strachu przed karą, z drugiej indywidualnego poczucia "sprawiedliwości".

Wyobraźmy sobie jednak PIERWSZĄ rozprawę sądową.
Dlaczego powstała?
Kto był na tyle godnym, aby zostać sędzią?
I jak wyglądała?
Zagłębmy się w Najczystszą Naturę tego Doświadczenia.
Pieprzyć to co kopiujący umysł z niej zrobił.
Bo pewnie wydawać się może, że cały ten rytuał stracił na swojej monumentalności.
Dlaczego?
Bo się go powtarza.
Zapomnijmy o WSZYSTKIM co wiemy na ten temat.
Spójrzmy na to szerzej.
Z nowej perspektywy.
Nie tej narzuconej przez rodziców, kolegów, społeczeństwo, nasze doświadczenie, bo i tak to cholernie selektywna i wybiórcza wiedza..
Da nam to możliwość przeżyć to Bezpośrednio.
Po raz Pierwszy.
Nie mówmy z "Naszego Doświadczenia".
Bo To nic nie zmienia. [oj coś czuje, ze będzie piosenka... kolejna. Kiedyś się pochwalę. xD]

Dlaczego?
Kto?
I Jak?
To są kluczowe pytania.
W każdej kwestii, w każdym zdarzeniu czy nas dotyczy, czy nie.
Zawsze je zadajemy.
Zawsze.
Dlaczego je zadajemy?
Bo chcemy uczestniczyć w Tym co było.
Chcemy ożywić doświadczenie, przeżyć je, aby się do niego odnieść.
Zimne głodne kawałki wypowiedziane zza fasady naszych poglądów są martwe.
Bo były kiedyś.
Zadając te trzy pytania próbujemy ożywić to Doświadczenie, stać się częścią Jego i wyciągnąć z Niego wniosek.
Myślę, że Tym właśnie kierował się Pierwszy Sędzia.
Tym tokiem rozumowania podążał.
Zadawał krótkie pytania, które wymagają obfitej wypowiedzi i słuchał.
Odtwarzał z chirurgiczną precyzją słowa.
Ufał im.
Bo ludzie jeszcze nie kłamali.
Nie wiedzieli, że tak można, bo byli CAŁKOWICIE POCHŁONIĘCI BEZPOŚREDNIM DOŚWIADCZENIEM.
Dlatego gdy sądzono po raz pierwszy.
Sąd był Jednoznaczny.
Prosty.
Pod tą potęgą, która się zrodziła.
Pod oczywistą możliwością sądzenia.
Pod pewną klarownością decyzji, "MY ciebie każemy, bo zrobiłeś to i to a MY na to nie pozwalamy..."
Zrodziło się kłamstwo.
Z kłamstwo dało początek dociekaniu.
Dociekanie skryciu.
Skrycie nieufności.
Dlatego to wygląda jak wygląda.
Ale jako pierwsze Doświadczenie.
Gdy nie było tylu "ale", tylu praw [np. wotum ufności]
Osąd był oczywisty.

Kto?
Józek.
Co?
Zbił szklankę ręką.
Dlaczego?
Był pijany.

Wszystko.

Koniec tematu.
Wniosek?
Kara?

Sędzia decyduje, aby Józef bardziej uważał przy piciu.
Nie ma tematu.

Można by poruszyć również ciekawe kwestie...
Kara śmierci - czyli jak jesteś mordercą to cię zamorduję - dla dobra oczywiście, nie dla swojego uwielbienia.
Albo DLACZEGO sąd jako taki w ogóle powstał? - czyli ja się przywiązałem a ty mi zabrałeś.

Falko jesteś debaściak rozkminy.
Uwielbiam Twoje wątki. XDDD
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Jaaaaaa pie*** umarłem ze śmiechu. Miałem zacząć, że dobry towar sobie skołowałeś, a tu patrze Sinbard: "Dobra "biba" była co Falko? XDDD". hehe. Oboje jesteście debeściaki :D A co do tematu, fajnie by było żeby podczas kiedy sąd sądzi, sąd miał wgląd i "wiedział" co rzeczywiście zaszło z jakich pobudek. Nie można mówić, że w polskim wymiarze kary niewinni idą do więzienia. W Marii Wesołowskiej zawsze w ostatnim momencie znajduje się świadek, który mówi jak rzeczywiście było :D
Ostatnio edytowano 02 gru 2011, 23:44 przez BobBlunt, łącznie edytowano 1 raz
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Powrót do działu „Podwórko”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron