Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
lugalu, irina nieco przybliżyła naturę tych istot. Są one skupione na wszelkich syndromach świadczących o tworzeniu się nierównowagi w kreacji form zwanych fraktalnymi, w częstotliwościach wymiarowych. Stosunek biegunowości jest pod stałym "nadzorem", chociaż to określenie nie jest odpowiednie. Te istoty w zależności od środowiska i danej częstotliwości mogą gościć wewnątrz swych ciał nawet "eksplodujący w sposób ciągły" fragment masy istoty o jazni jedenastego wymiaru, która będąc w symbiozie z istotą okiem, przegląda nieskończoność kontinuum wymiarów bąbli. Istota oko w swej prawdziwej postaci jest sferoidą rozmaitych rozmiarów, w przypadku częstotliwości wymiaru trzeciego, którego wiązania planu fizycznego z kontinuum są pozbawione modyfikacji, unoszącą się w przestrzeni, preferującą m.in zgrupowania monolitów roślinnych - lasy, głębiny wodne, jaskinie kryształowe i wnętrza kul. Przypomina ona często oko, będące kulistą gałką, narządem wzroku wielu istot biologicznych.

W polach kul wolnych od przekształceń w organizacji energii bazowych fraktali wymiarowych w spektrum do piątego wymiaru, istoty oczy pływają w wodach lub w innych ciekło-żelowo-gąbczastych ciałach rozmaitych istot żywiołowych, przemieszczają się w przestrzeniach, wchodzą w relacje z innymi istotami, które wypracowały w sposób naturalny, to jest samodzielny, pola równoważące, odpowiedniki tych zwanych merkabami wśród kultur tej kuli oraz innego rodzaju pól ochronno-równoważących tetra elementary barrier, eye shell, holonair. W warunkach niezmodyfikowanego wymiaru trzeciego, ciała istot oczu nieprzerwanie zmieniają gęstość cząsteczek, dzięki czemu odpowiednio rezonujące z nimi istoty mogą, otoczone swymi polami ochronno-równoważącymi, wniknąć do kulistych wnętrz sferoid oczu.
W przypadku napotkania przez sferoidalną istotę oko kłębowiska myślowego nagatywu o naturze wciągającej i jej tworów w postaci przeróżnych istot, oko natychmiast wzmacnia wokół swego obszaru wibracji stałej równowagi pole ochronne eye shell, a napotkane istoty niekiedy decydują się na wniknięcie do wnętrza ciała oka i badanie stanu swego progresu maksymalnej mocy grawitacyjnej z rdzeniem istoty oka, który przekłada go na skalę określonego spektrum lokalnego zgrupowania bąbli. Gdy moc grawitacji negatywu jest ściśle związana z akceleracją ekstremum kłębowiska myślowego, zagrażającego nawet całemu, odczuwalnemu "obszarowi" bąbla, które zrodziło te istoty, istota oko natychmiast oddala goszczące wewnątrz niej kłębowiska negatywu i udaje się do rdzenia istoty spiralnej, w polu ramienia której aktualnie przebywa. Tam wraz z innymi istotami łączy się ona z centrum wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, wpływając na tor przemieszczania się całej istoty spiralnej, by ta nie została wciągnięta do ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw wraz z całą paletą kreacji wewnątrz swych ramion. Proces wniknięcia galaktyki w ekstremum kłębowisko myślowe bieguna negatyw jest jedną z najistotniejszych kwestii na tle zabawy wiecznego dziecka, gdyż jest to jeden z najbardziej "odważnych", jak na warunki kontiuum wielowymiarowego przejaw, świadczący o nieprzewidywalności w imię nieskończoności. To tu wymaga oddzielnego tematu.

Domostwami istot oczu są najczęściej pola kul znanych jako "gazowe" oraz ciekło-kryształowe, "wodne", membranowe, zmiennokształtne, podzielne. Istoty te występują w swych sferoidalnych ciałach także w warunkach pierwszej połowy spektrum wymiarów, lecz tylko w przypadkach braku przekształceń wibracyjnych budulca i organizacji pracy energii.

Ten system okna Słońca jest systemem tak zwanym podwójnym, przy czym dwie z kul świadomych są obecnie w stanie wchodzenia w mowę wiecznego dziecka, jako "młode okna" zwane gwiazdami. Natomiast okno Słońce gości w swym sąsiedztwie towarzysza o bardzo niewielkich rozmiarach swego ciała, o czym napiszę nieco pózniej.

c.d.n
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33
Uzuli napisał(a):Mr.Ufo, formacja zwana merkabą, o której mowa w wielu zródłach, jest polem ochronnym równoważącym istotę poprzez delikatne łączenie dwóch przeciwstawnych polaryzacji biegunowych. Należy zaznaczyć, iż rozpatrywanie natury kierunkowej prądów strumieniowych energii merkaby obok pól tetra elementary barrier i eye shell, z pozycji tego wymiaru trzeciego kuli Ziemi, którego poszczególne obszary są silnie zmodyfikowane, nie gwarantuje pełnego sukcesu, niemniej jednak jeśli jest dostateczna symbioza z ciałem pęku indygo, działanie tego pola ochronnego może być widoczne w tym wymiarze poprzez spektakularne syndromy, do których pasowałoby określenie - "magiczne".


Proszę napisz coś więcej na temat merkaby. Czym ona dokładniej jest? Powstaje poprzez połączenie dwóch przeciwstawnych polaryzacji biegunowych w wymiarze 6, tak? :) Hm.. I napisz proszę jeśli masz ochotę coś więcej na temat syndromów :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
I mnie zawsze interesował temat merkaby :P
Uzuli skrobnij coś jak możesz [-o<
Don Juan Matus Mężczyzna
 
Posty: 239
Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
Lokalizacja: Białystok
To, co jest tu znane jako pole "merkabah", jest to jedno z kilku znanych rodzajów pól ochronno-równoważących, jaki wytwarzają ciała pęków indygo, odpowiadające częstotliwości szóstego wymiaru doświadczania świadomości istot rozmaitych gatunków. Niektóre ze znanych tu typów kul świadomych posiadają wewnątrz swych ciał pola ochronno-równoważące, interpretowane jako "merkabah", scalające te ciała w dwunastowymiarowy obiekt, w polu którego poszczególne istoty doznają wrażeń w obydwu skrajnościach biegunowych, jak i już będące w konfiguracjach ich łączenia w drugiej połowie spektrum kontinuum (duże kule "gazowo-ciekłe" i okna - gwiazdy).

Organizacja pracy prądów strumieniowych przybierających kształt znany jako "merkabah", to wynik aktywności rdzeni bladej zieleni kul świadomych, odpowiadających wibracji znanej pod postacią miłości opartej na neutralności i wolności, a więc umożliwiającej istotom dowolne doświadczenia. Pole prądów strumieniowych "merkabah" kuli, która jest pojazdem, przemieszczającym się przez kolejne wymiary w percepcji istot będących w iluzji poczucia czasu, tworzy zwartą formację kulistą materii w pierwszej połowie spektrum kontinuum, co daje wizualny efekt kuli goszczącej różne typy istot świadomych w swym polu, od jazni odpowiadająch wymiarowi pierwszemu w górę, po jaznie plazmatyczne - zmiennoształtne, odpowiadające drugiej połowie spektrum, widziane w percepcji trójwymiaru, jako istoty mglisto-skroplone, "mieszające się", przenikające, zanikające. Zmiennokształtność rutynowa jest wynikiem wejścia danej jazni do częstotliwości, w której zachowanie się cząsteczek-kreacji tworzących hologram, staje się nadzwyczaj swobodne, jako że zależności energetyczne zaczynają zanikać, co jest równoznaczne z pojęciem wolności. Druga połowa spektrum kontinuum cechuje się dojrzałością wolnościową, wynikającą z połączenia dwóch skrajności biegunowych.

W częstotliwości drugiej połowy spektrum kontinuum, prądy strumieniowe pól "merkabah" zmieniają swoją organizację za sprawą wnikania jazni jedenastowymiarowych w "ikosaherdralne" rdzenie bladej zieleni kul, przechodząc kolejno przez stadium organizacyjne interpretowane, jako "heksahedr", aż do stanu niemającego żadnego odzwierciedlenia tu w warunkach interpretacji jazni trójwymiaru, jako że to co zwane jest fraktalnością, przybiera obrazy daleko odbiegające od szuflad geometrii, powoli "zbliżając się" do stanu centrum wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, w którym to centrum kumuluje się bezkresowość konceptów na doświadczanie siebie.
Stożki piramidalne na powierzchniach ciał kul świadomych w konfiguracji stopni 19,5 oraz ich biegunach, odpowiadają swym umiejscowieniem ścieżkom przebiegu prądów pola symbiozy dwóch pól "tetrahedr", dających "merkabah", kształtującego zwarte w kulę ciała planety w pierwszej połowie spektrum wymiarów jej istnienia. Stożki w ten sposób ustawione poprzez swą strukturę kątów nachylenia płaszczyzn ściennych wraz z wymiarami podstaw, pobierają porcje cząsteczek kreujących hologram środowiska kuli, przekształcając dzięki nim jej sfery wymiaru trzeciego, czwartego i piątego w sposób "zabezpieczający" istoty ludzkie, opuszczające ciała fizyczne żółtego pęku w wyniku śmierci w ramach kwarantanny. Budowa takich obiektów wymaga wiedzy odnośnie stanu prawdopodobieństwa wystąpienia zakłóceń w kreacji hologramowej kuli świadomej, jak i podatności jej kontinuum czasoprzestrzennego na występowanie w nim szczelin za sprawą aktywności kolektywu bieguna negatyw. Nawet delikatne przemieszczenie stożka prowadzić może do powstawania anomalii w kreacji hologramowej kuli planetarnej, w jej częstotliwościach wymiarów trzeciego, czwartego i piątego, co w częstych przypadkach kończy się wstrząsami jej skorupy lub wniknięciem istot w nagle zaistniałą szczelinę w kontinuum.

Aktywność stożków piramidalnych kamiennych lub kryształowych, bez względu na energetyczną skrajność biegunową w nich gromadzoną, nie jest kompatybilna z naturalną bazową funkcją kreacji holograficznej rdzenia bladej zieleni środowiska wymiarowego kuli planetarnej. Obiekty te wznoszone są na powierzchniach kul objętych kwarantannami.

Pole ochronno-równoważące "merkabah" może zmanifestować się w warunkach wymiaru trzeciego u istoty, która dokonała symbiozy ze swym ciałem pęku indygo. Ten rodzaj pola został wykształcony przez potężne pierwotne istoty ludzkie i ich pochodne gatunki, osiągające pełny stan percepcji częstotliwości szóstego wymiaru po przebiciu się przez blokady ekstremów kłębowisk myślowych bieguna negatyw o naturze wciągającej. Poza tym polem istnieją inne pola wykształcone przez odmienne od humanoidalnej formy istnień o podobnych właściwościach, różniących się od siebie w zależności od percepcji danej istoty. W warunkach wymiaru trzeciego pole ochronno-równoważące "merkabah" może sprawić, że istota manifestująca się w tym wymiarze będzie dokonywać czynów określanych mianem cuda lub czary, włączając w to unoszenie się w powietrzu jej ciała fizycznego żółtego pęku, sprawne porozumiewanie się ze zwierzętami oraz istotami żywiołami (m.in odporność termiczno-ciśnieniowa), przenoszenie przedmiotów bez dotykania ich, przenikanie granulatu atomowego materii stałej w trakcie chwilowego wniknięcia ciała fizycznego żółtego pęku w ciało pęku zielonego, teleportowanie się w obszarze pola kuli planetarnej oraz poza nie, symbiozę ze świadomościami istot zwierząt i roślin oraz innych typów istot, natychmiastowy wgląd w kontinuum czasoprzestrzenne i dostrzeganie zbliżających się istot z głębii przestrzeni bąbla do pola kuli planetarnej, wnikanie do wnętrza kuli m.in celem porozumienia się z jej rdzeniem bladej zieleni, który wówczas postrzegany jest jako istota stanowiąca serce planety, wytwarzanie siłą woli fali uderzeniowej energii odpychającej zbliżające się manifestacje ekstremum kłębowiska myślowego bieguna negatyw i wiele innych zdolności.

Wprawdzie w częstotliwości wymiaru czwartego w przypadku kuli Ziemi, po ustąpieniu skutków emanacji rdzenia galaktyki, istoty ludzkie nie będą dysponowały jeszcze pełną paletą zdolności, jakie daje pole ochronno-równoważące "merkabah", jednak ich możliwości wpływu na kreowanie hologramu środowiskowego kuli wzrosną niebywale na tle tych obecnych z uwagi na plastyczność ciała zielonego pęku czakry serca.

c.d.n
Ostatnio edytowano 28 lut 2011, 12:04 przez Uzuli, łącznie edytowano 1 raz
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33
Tak więc będziemy mieli pole merkaby po emancji rdzenia galaktyki, co będzie równało się z nowymi, powszechnymi zdolnościami, takimi jak lewitacja, telekineza, telepatia, itd.?

Mam takie pytanie, czy stanie się to od razu po 21 grudnia 2012, czy trzeba będzie poczekać jeszcze te kilkanaście lat?
misterix Mężczyzna
 
Posty: 72
Dołączył(a): 21 lis 2010, 22:57
Dzięki Uzul za odpowiedź :)

fascynująca sprawa, gdzieś jakiś sentyment do 3d teleportów występuje, jednak trzeba okiełznać egusia
i
nie ma opie*****nia
Don Juan Matus Mężczyzna
 
Posty: 239
Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
Lokalizacja: Białystok
Uzuli napisał(a):Ten system okna Słońca jest systemem tak zwanym podwójnym, przy czym dwie z kul świadomych są obecnie w stanie wchodzenia w mowę wiecznego dziecka, jako "młode okna" zwane gwiazdami. Natomiast okno Słońce gości w swym sąsiedztwie towarzysza o bardzo niewielkich rozmiarach swego ciała, o czym napiszę nieco pózniej.


NEMEZIS
Około 4,5 mld lat temu w centrum US powstaje gwiazda Słońce wraz ze swym ciemnym towarzyszem (dark star - NEMEZIS) - mniejszą gwiazdą, w której nie zostają zapoczątkowane reakcje powodujące zaświecenie gwiazdy (tzw. brązowy karzeł). O tym, że Słońce ma towarzysza, stanowiąc przy tym klasyczny układ podwójny, świadczy złożony ruch Słońca wokół centrum galaktyki. Słońce oprócz ruchu obiegowego wykonuje jednocześnie ruch (góra - dół) poprzeczny do ruchu obiegowego, co można wyjaśnić jedynie istnieniem towarzysza Słońca, wraz z którym Słońce porusza się wokół wspólnego środka masy (ten ruch US bardzo dobrze został przedstawiony na filmie popularnonaukowym nakręconym prze BBC: "Hyperspace 2"). Okres ruchu poprzecznego góra - dół został oszacowany na ok. 60 - 80 mln lat, co oznacza, że co około 30 - 40 mln lat US przechodzi przez gęstrze obszary płaszczyzny galaktyki. Wtedy wielokrotnie wzrasta możliwość zderzenia Ziemi z kometami. Przypuszcza się, że masowe wymieranie ok. 65 mln lat temu, gdy wyginęły dinozaury, związane było z tym okresowym bombardowaniem Ziemi przez komety. Obecne położenie US w galaktyce sugeruje, że możemy być bardzo blisko takiego okresu.

Źródło: http://percepcja44.republika.pl/nibiru.html

Obrazek

Obrazek

Istnienie brązowego karła w Układzie Słonecznym potwierdzone?

Hiszpańscy naukowcy twierdzą, że odkryli w pobliżu Plutona brązowego karła. Obiekt gwiazdopodobny, który astronomowie nazwali "G1.9" ma być prawie dwukrotnie większy od Jowisza i znajdować się zaraz za planetą karłowatą jaką jest Pluton. Czyżby więc pogłoski o Nibiru, czy Planecie X zaczęły się sprawdzać?

Brązowy karzeł porusza się po eliptycznej orbicie pomiędzy Plutonem, a krawędzią Układu Słonecznego zwaną Obłokiem Oorta. Ocenia się, że brązowy karzeł oddalony jest od Ziemi od 60 do 66 jednostek astronomicznych AU (1 AU to odległość z Ziemi do Słońca) w kierunku konstelacji Strzelca. Naukowcy z Hiszpanii twierdzą, że nowoodkryty obiekt gwiazdopodobny przemieszcza się po bardzo spłaszczonej elipsie, rozciągającej się setki AU poza najodleglejszą znaną planetę układu, a obecnie wg. NASA znajduje się najbliżej Słońca i Ziemi jak to tylko możliwe.

Obrazek
Rys. 1. Układ Słonecznym z uwzględnieniem brązowego karła (Brown Dwarf). Źródło: nowpublic.com

Warto przyjrzeć się bliżej historii tego odkrycia. Nie jest tak, że astronomowie nigdy dotąd nie wiedzieli o istnieniu tego obiektu. Już w 1984 roku Dave Green z Uniwersytetu Cambridge zidentyfikował G1.9 jako supernową. Ponieważ obiekt był bardzo mały jak na supernową, sądzono że jest ona młoda - ma mniej niż 1000 lat.

Jednak w 2007 roku w wyniku obserwacji promieniowania X przez Teleskop Kosmiczny Chandra odkryto, że obiekt ma większą o 16% masę niż wykazały to poprzednie obserwacje! Obserwatorium astronomiczne Very Large Array potwierdziło, że od obserwacji sprzed 23 lat rozmiar obiektu zwiększył się znacząco. Naukowcy wiedząc, że supernowe nie mogą rozszerzać się tak szybko, uznali że jest to "bardzo młoda supernowa".

Hiszpańscy astronomie śledzili obiekt z dużym zainteresowaniem, ponieważ przewidzieli jego istnieje. Pojawiające się od jakiegoś czasu w Obłoku Oorta anomalie grawitacyjne sugerują, że te perturbacje są spowodowane przez pobliski obiekt o znacznej masie. Nie było więc dla nich zaskoczeniem, gdy pojawiła się informacja o odkryciu powiększonych rozmiarów G1.9.

Do tej pory naukowcy z NASA i znane obserwatoria całkowicie ignorowali hipotezy wg. których obiekt mógł być gwiazdą, czy planetą. Wygląda na to, że NASA chciała się w ten sposób odciąć się od kojarzenia jej wizerunku w jakikolwiek sposób z teoriami o Nibiru, Marduku, czy Planecie X, które z kolei wiążą się z przepowiednią końca świata w 2012 roku i kosmitami. Czy ostatnie odkrycie zmieni nastawienie NASA?

Czy G1.9 może stanowić jakieś zagrożenie dla Ziemi? Taką potencjalną dla naszej planety katastrofę mogliśmy zaobserwować w lipcu 2009 roku, kiedy niespodziewanie, mimo wysiłków astronomów którzy śledzą tego typu groźne obiekty, w Jowisz uderzyła wielka kometa. Rosyjscy i Hiszpańscy astronomowie twierdzą, że lot komety był zaburzony przez trajektorię G1.9. Mimo, że Amerykanie utrzymują, że G1.9 już osiągnął swoje najbliższe położenie w stosunku do Ziemi, stanowczo nie zgadzają się z tym Rosjanie, którzy wskazują że NASA do tej pory "ciągle zawodziła" w swoich wyjaśnieniach dotyczących tego obiektu i całkowicie straciła całą wiarygodność w rozmowach na ten temat.

Żródło: http://rafal.kowalczyk.salon24.pl/233969,istnienie-brazowego-karla-w-ukladzie-slonecznym-potwierdzone



Czy nasze Słońce ma towarzysza?


Czy nawiązując do tekstów przepowiednii opisujących dwa słońca na naszym gwiazdoskłonie odkryliśmy coś co pasuje do tej zagadki? Instytut Badawczy BRI (od Binary Research Institute) odkrył, że cechy orbitalne niedawno odkrytej planetoidy "Sedny", pokazują, że nasze słońce może być częścią układu podwójnego! Układ podwójny charakteryzuje się występowaniem dwóch gwiazd powiązanych wzajemnie oddziaływaniami grawitacyjnymi, okrążających pewne wspólne centrum. Niektórzy sądzą, że to mało prawdopodobne, bo tego typu systemy są rzadkością w galaktyce Drogi Mlecznej. Walter Cruttenden z BRI, profesor Richard Muller z Uniwersytetu w Berkeley, Dr. Daniel Whitmire, z Uniwersytetu w Louisianie wspólnie z innymi badaczami długo spekulowali nad możliwością faktu iż nasze słońce mogłoby mieć nieodkrytego jeszcze kompana. Większość dowodów jest raczej natury statystycznej niż fizycznej choć ostatnie odkrycie Sedny, małej planety pokazuje coś, co może być niebezpośrednim fizycznym dowodem na istnienie drugiego słońca.

Według ostatnich badań wykonanych przez dr. Brown'a, Sedna porusza się po bardzo niecodziennej eliptycznej orbicie, określono, że porusza się ona w rezonansie w odniesieniu do danych opublikowanych wcześniej. Odkrywca dr. Brown powiedział "Sedna nie powinna tam być. Nie ma mowy aby znajdowała się tam gdzie jest obecnie. Nigdy nie znajdzie się dostatecznie blisko aby znaleźć się w oddziaływaniu naszego słońca, ale też nigy nie znajdzie się na tyle daleko aby znaleźc się pod wpływem oddziaływania innych gwiazd. Sedna jest zamrożona w miejscu, niemal przyklejona, nie ma mowy aby ją ruszyć, w zasadzie nie ma mowy aby ją umieścić tam gdzie jest obecnie... chyba że tam się właśnie "narodziła". Po prostu nie powinno jej tam być, a jednak jest... a więc jak?"

źródło: http://www.unexplained-mysteries.com
lugal
 
Ciekawy filmik w kontekście dwóch słoneczek :roll:
http://www.youtube.com/watch?v=HsAOsKoMl84&feature=related
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1
Uzuli napisał(a):Podobnie jak kula Diamond Aurora, kula Neptun może być traktowana, jako koncentracja światów testujących poszczególne istoty podróżujące z tą różnicą, iż ta kula posiada większe pokłady iluzorycznych wibracji enigmatycznego negatywu, jak i skrajnego pozytywu o charakterze hipnotyzującym, na które natrafiają zwiedzające jej sfery membranowe różne istoty. (...). Istota przykładowo zostanie natychmiast "uwięziona" we wnętrzach zmiennokształtnych monolitów plazmatycznych, wówczas będzie bombardowana tak skrajnymi wiązkami negatywu, czy pozytywu, że będzie wydawać się jej, iż pomimo osiągnięcia stanu świadomości szóstego, czy siódmego wymiaru, jest w "niebezpieczeństwie", jako ofiara poddana asymilacji, a nawet dezintegracji. Należy zaznaczyć, iż istoty w spektrum wymiarów od ósmego po dziesiąty posiadają możliwość stwarzania kreacji o charakterze wskazującym na iluzoryczną grozbę całkowitej destrukcji kompleksu energii składającego się na całą pojedyńczą istotę, co jest odczuwane przez jaznie szóstego i siódmego wymiaru nadzwyczaj wyraziście. Stanowi to etap testu istot, które zaczynają zapoznawać się z efektem łączenia obu skrajnych biegunowości świadomości - pozytywu z negatywem. "Uwięziona" w wnętrzu plazmatycznego monolitu istota musi uporać się z własnymi słabościami, które nadal stanowią jej pewne obszary jazni mimo osiągnięcia przez nią wymiarów szóstego, czy siódmego, jako że są one wydobywane wówczas z jej głębii przebytych doświadczeń, zmagazynowanych w bagażu będącego jej częścią. Kula Neptun uchodzi na finalną "szkołę przetrwania" dla istot podróżujących przez kontinuum wymiarów tego bąbla.

Głębsze sfery membranowe kuli Neptun charakteryzują się enklawami spokoju i ciszy w sąsiedztwie serca tej kuli, gdzie istoty, które przeszły jeden z najtrudniejszych w ich mniemaniu etap doświadczania nieskończonści, łączą się z rdzeniem tej kuli oraz z centrum wiecznego dziecka świadomości nieskończoności. Często można tam spotkać istoty doświadczające w przeważającej części polaryzacji skrajnego negatywu, które po odbyciu trudnej, pełnej wyrzeczeń wyprawy wewnątrz kuli Neptun, doznają dosyć szybkiego wzrostu ku nieskończoności, stając się wyposażonymi w świadomościowe pola ochronne, broniące je przed działaniem gigantycznych ekstremów kłębowisk myślowych negatywu o charakterze wciągającym. (...) Po zakończeniu wyprawy do wnętrza kuli Neptun, różne istoty nabierają potężnej mocy, polegającej na szerokim oglądzie aktualnego planu wiecznego dziecka świadomości nieskończoności, dotyczącego projektowania coraz bardziej ekstremalnych doświadczeń w kontinuum wymiarów. Istoty opuszczające kulę Neptun są silniejsze, są poddane metamorfozie energetycznej, polegającej na oczyszczeniu ich pęków czakr z wszelkich anomalii, łącznie ze śluzem zaimplikowanym przez ekstremum kłębowisko myślowe o charakterze wciągającym.


Te informacje są dla mnie ogromnie wartościowe, zważywszy że swego czasu stwierdziłeś, iż po wniknięciu w 6 wymiar zostanę na własne życzenie wtłoczony w tą kulę/planetę, co z mojego obecnego poziomu przejawu jest jeszcze mocno abstrakcyjne.

Uzuli napisał(a):Tutaj w warunkach wymiaru trzeciego można usłyszeć wibracje dochodzące z wnętrza kuli Jowisz, lecz jest to zaledwie wąski zakres spektum dzwięków. Mimo to ten typ wibracji oddziaływuje na pęk indygo czakry szyszynki w sposób korzystny.

http://www.youtube.com/watch?v=e3fqE01YYWs


Abstrahując od kul tego układu słonecznego, chciałbym dodać do tego tematu bardzo podobny rodzaj zarejstrowanych stymulujących częstotliwości wibracyjnych

Гул из Пещеры духов, появившийся 25 февраля 2011

Земля зовет! Очень интересный гул, похожий на исполнение мантры, возникший 25 февраля 2011 года в Пещере духов в Тибете. Слушать всем, желательно с закрытыми глазами, так как воображение рисует очень прикольную картинку.

"Ziemia dźwięczy-dzwoni. Bardzo ciekawy dźwięk, podobny do mantry, który rozpoczął się /powstał/ 25 lutego 2011r w Jaskini Duchów /ducha/ w Tybecie.
Słuchać należy /najlepiej/polecam/ z zamkniętymi oczami, podążać za wyobraźnią, malującą obrazy".
Sherargetu
 
hehe. :D Brzmi trochę jak maszynka do mielenia mięsa istot Naga, którą obsługują światła martwic :lol:
Ale klimat jest :thumbright:
lugal
 

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości