Otóż:
W trakcie popołudniowej drzemki doznałem oświecenia,
obudziłem się psychicznie śpiąc fizycznie.
OOBE jak się patrzy.
Wyjście:
Poczułem wibracje, dostosowałem się do nich i w momencie gdy
"wychylenie" aktualne równe było amplitudzie, "wskoczyłem",
znalazłem się w dokładnie tej samej pozycji z jakiej wychodziłem leżąc w ty samym miejscu,
jedyna różnica polegała na tym, że miałem 4 ręce, 2 fizyczne, które widziałem i 2 astralne (też widziałem, ale inaczej*).
Problem polegał na tym że nie mogłem się ruszyć.
Owszem próbowałem jakiś czas, ale nic z tego, jedyne co mogłem zrobić to kręcić głową,
ew. ugryźć się (ba nawet to zrobiłem) oraz trochę sobie pokrzyczeć.
Współlokator nie odnotował ani krzyku, ani nadmiernego kręcenia się, a już tym baradziej obecności istot niematerialnych.
Poza tym widziałem postać, człowieka, a konkretnie jego nogi, wytatuowane tribalem na łydkach na kształt:
http://www.wzorytatuazy.net/pliki/tatuaz_max/0657.jpg
http://www.wzorytatuazy.net/pliki/tatuaz_max/0575.jpg
//Jak nie działają obrazki to klepnijcie myszką na pasku adresu i zatwierdźcie enterem
Kolo powiedział mi jak ma na imię, jednak nie jestem w stanie sobie go przypomnieć, w każdym razie coś na R......
byłem kompletnie pewien że go znam, ba, przez łeb przeleciało mi nawet:
"No przecież to R......., na pewno on".
Zdawało mi się również, że jest to postać anielska, czytałem ostatnio na forum, że ktoś miał podobną sytuację,
wygooglał imię (nie to co kolo z mojego snu) i znalazł jakieś wzmianki.
Jeżeli chodzi o ametyst o którym pisałem wcześniej,
opis przed "wyjściem 1" oznaczony 1) i przed "wyjściem 2" oznaczony 2)
przestałem go używać, "czarnych" panów nie widziałem od tamtej pory,
chociaż właśnie powiedzieli, że przecież ich słyszę. Powaga.
Questions time.
1. byłbym wdzięczny gdyby ktośkolwiek powiedział mi jak się poruszać astralem.
tak wiem myśl jest najważniejsza, ale na nic się zdało myślenie, ba nawet przeszkodziło bo to przez nie wypadłem z OOBE.
2.Jakiś pomysł co do postaci, bo w ogóle w moich "wizjach" sennych, OOBE, i (niematerialnie) w realu
pojawia się multum istot, przeważnie stoją i się gapia, tudzież spacerują nawet mnie nie zauważając.
Super-hiper-mega-ekstra ważna część postu
Wielkie dzięki za wszelkie odpowiedzi
w geście wdzięczności i uznania każdemu z was wysyłam energetyczną cząstkę siebie,
taki mały znaczek "Pomogłem w potrzebie", noście go dumnie
________
*inaczej - tzn. inaczej niż zwykłe, ale jest to zupełnie niedoopisania.
W trakcie popołudniowej drzemki doznałem oświecenia,
obudziłem się psychicznie śpiąc fizycznie.
OOBE jak się patrzy.
Wyjście:
Poczułem wibracje, dostosowałem się do nich i w momencie gdy
"wychylenie" aktualne równe było amplitudzie, "wskoczyłem",
znalazłem się w dokładnie tej samej pozycji z jakiej wychodziłem leżąc w ty samym miejscu,
jedyna różnica polegała na tym, że miałem 4 ręce, 2 fizyczne, które widziałem i 2 astralne (też widziałem, ale inaczej*).
Problem polegał na tym że nie mogłem się ruszyć.
Owszem próbowałem jakiś czas, ale nic z tego, jedyne co mogłem zrobić to kręcić głową,
ew. ugryźć się (ba nawet to zrobiłem) oraz trochę sobie pokrzyczeć.
Współlokator nie odnotował ani krzyku, ani nadmiernego kręcenia się, a już tym baradziej obecności istot niematerialnych.
Poza tym widziałem postać, człowieka, a konkretnie jego nogi, wytatuowane tribalem na łydkach na kształt:
http://www.wzorytatuazy.net/pliki/tatuaz_max/0657.jpg
http://www.wzorytatuazy.net/pliki/tatuaz_max/0575.jpg
//Jak nie działają obrazki to klepnijcie myszką na pasku adresu i zatwierdźcie enterem
Kolo powiedział mi jak ma na imię, jednak nie jestem w stanie sobie go przypomnieć, w każdym razie coś na R......
byłem kompletnie pewien że go znam, ba, przez łeb przeleciało mi nawet:
"No przecież to R......., na pewno on".
Zdawało mi się również, że jest to postać anielska, czytałem ostatnio na forum, że ktoś miał podobną sytuację,
wygooglał imię (nie to co kolo z mojego snu) i znalazł jakieś wzmianki.
Jeżeli chodzi o ametyst o którym pisałem wcześniej,
opis przed "wyjściem 1" oznaczony 1) i przed "wyjściem 2" oznaczony 2)
przestałem go używać, "czarnych" panów nie widziałem od tamtej pory,
chociaż właśnie powiedzieli, że przecież ich słyszę. Powaga.
Questions time.
1. byłbym wdzięczny gdyby ktośkolwiek powiedział mi jak się poruszać astralem.
tak wiem myśl jest najważniejsza, ale na nic się zdało myślenie, ba nawet przeszkodziło bo to przez nie wypadłem z OOBE.
2.Jakiś pomysł co do postaci, bo w ogóle w moich "wizjach" sennych, OOBE, i (niematerialnie) w realu
pojawia się multum istot, przeważnie stoją i się gapia, tudzież spacerują nawet mnie nie zauważając.
Super-hiper-mega-ekstra ważna część postu
Wielkie dzięki za wszelkie odpowiedzi
w geście wdzięczności i uznania każdemu z was wysyłam energetyczną cząstkę siebie,
taki mały znaczek "Pomogłem w potrzebie", noście go dumnie
________
*inaczej - tzn. inaczej niż zwykłe, ale jest to zupełnie niedoopisania.
Przejście będzie trudne, za to sen wspaniały...
-
Blant
Raczkujący astralny wędrowycz
- Imię: Bartosz
- Posty: 55
- Dołączył(a): 06 gru 2009, 22:21
- Lokalizacja: Poznań
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5 - Włóczęga
- Zodiak: eu: Ryby Chiński: koza/owca
Ja często gęsto też mam problemy z poruszaniem się w astralu, czasem z poruszaniem a czasem z widocznością.
Nie wiem od czego to zależy, może od stopnia zabrudzenia czakr ?
Nie wiem od czego to zależy, może od stopnia zabrudzenia czakr ?
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
- Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
W sumie to nawet możliwe, nigdy nie przechodziłem żadnego rytuału oczyszczenia.
Przejście będzie trudne, za to sen wspaniały...
-
Blant
Raczkujący astralny wędrowycz
- Imię: Bartosz
- Posty: 55
- Dołączył(a): 06 gru 2009, 22:21
- Lokalizacja: Poznań
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5 - Włóczęga
- Zodiak: eu: Ryby Chiński: koza/owca
1 poruszać się w OBE uczysz się w sumie od zera Spróbuj znaleźć co robisz źle, ja np maniakalnie starałem się chodzić ruszając nogami, co w poza jest lekkim absurdem
Spróbuj poruszać się siłą woli, naoglądaj się supermena, Dragonballa i innych dziwactw gdzie ludzie latają o dziwo to też potrafi pomóc.
2 postacie to najpierw naucz się odróżniać wytwory własnej wyobraźni od istot posiadających świadomość, inaczej to będziesz gonił za mirażami.
Spróbuj poruszać się siłą woli, naoglądaj się supermena, Dragonballa i innych dziwactw gdzie ludzie latają o dziwo to też potrafi pomóc.
2 postacie to najpierw naucz się odróżniać wytwory własnej wyobraźni od istot posiadających świadomość, inaczej to będziesz gonił za mirażami.
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
-
zet
ka z www.obeforum.pl
- Posty: 114
- Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19
Zet mi chodziło że nie da się poruszać wcale, jesteś jakby bardzo cięzki, oblany smołą, aczkolwiek jeszcze kiedyś poruszałem się w astralu bez problemu. Bardzo podobnie jest z widocznością, czasem wszystko widać bardzo wyrażnie, a czasem jest tak jakby się postrzegało przez worek foliowy na głowie. Zauważyłem jednak że podczas wejscia w astral, kiedy stymuluje czakre serca odczucia stają się o wiele wyrazniejsze..
Too weird to live,
too rare to die.
too rare to die.
- Joe Black
- Posty: 562
- Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
- Typ: 4w5
- Zodiak: Ryby
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości