Witam!
Od pewnego czasu jestem zainteresowana tematem OOBE. Ćwiczę różne metody panowania nad energią przepływającą przez moje ciało i wychodzi mi wręcz odruchowo. Wystarczy, że przeczytam co jak się robi i od razu potrafię to zrobić. Przeczytałam książkę Pana R. Monroe, myślę, że jestem gotowa do upuszczenia własnego ciała, ale...
No i właśnie tu pojawia się problem. Relaksuje swoje ciało, odczuwam wibrację, drżenie ciała(czasem naprawdę bardzo mocno się "trzęsę"). Wibracje początkowo przepływają szybko, później już wolniej. Już wydaję mi się, ze zaraz opuszczę swoje ciało, zaczynam chyba czuć moje ciało astralne i na tym się kończy. Nie ważne jak długo w tym stanie mogłabym leżeć i tak nie potrafię wyjść(z reguły dłużej niż 10-30minut nie próbuję, raz tylko starałam się przez godzinę).
Próbowałam przed snem ustalić sobie scenariusz tego co będę robiła jak już opuszczę swoje ciało. I powiem szczerze, że udało mi się, ale nie do końca miałam nad tym kontrolę i tego nie pamiętam. Wiem, że mi wyszło, bo znajomy do którego się udałam "czuł" moją obecność. Wypróbowałam to już wiele razy, za każdym razem udawało się.
Moje próby trwają już 5miesięcy i ciągle jest tak samo. Mam problemy z wyciszeniem umysłu, zawsze jakaś zbłąkana myśl mi się wtrąci. Ale nie jest to aż takie natrętne, żebym nie mogła się tych nieproszonych myśli pozbyć po chwili. Wydaję mi się, ze nie powinno mi to przeszkadzać w opuszczeniu swojego ciała, ewentualnie mogłabym nie dostać się tam gdzie chcę.
Co o tym sądzicie?
Od pewnego czasu jestem zainteresowana tematem OOBE. Ćwiczę różne metody panowania nad energią przepływającą przez moje ciało i wychodzi mi wręcz odruchowo. Wystarczy, że przeczytam co jak się robi i od razu potrafię to zrobić. Przeczytałam książkę Pana R. Monroe, myślę, że jestem gotowa do upuszczenia własnego ciała, ale...
No i właśnie tu pojawia się problem. Relaksuje swoje ciało, odczuwam wibrację, drżenie ciała(czasem naprawdę bardzo mocno się "trzęsę"). Wibracje początkowo przepływają szybko, później już wolniej. Już wydaję mi się, ze zaraz opuszczę swoje ciało, zaczynam chyba czuć moje ciało astralne i na tym się kończy. Nie ważne jak długo w tym stanie mogłabym leżeć i tak nie potrafię wyjść(z reguły dłużej niż 10-30minut nie próbuję, raz tylko starałam się przez godzinę).
Próbowałam przed snem ustalić sobie scenariusz tego co będę robiła jak już opuszczę swoje ciało. I powiem szczerze, że udało mi się, ale nie do końca miałam nad tym kontrolę i tego nie pamiętam. Wiem, że mi wyszło, bo znajomy do którego się udałam "czuł" moją obecność. Wypróbowałam to już wiele razy, za każdym razem udawało się.
Moje próby trwają już 5miesięcy i ciągle jest tak samo. Mam problemy z wyciszeniem umysłu, zawsze jakaś zbłąkana myśl mi się wtrąci. Ale nie jest to aż takie natrętne, żebym nie mogła się tych nieproszonych myśli pozbyć po chwili. Wydaję mi się, ze nie powinno mi to przeszkadzać w opuszczeniu swojego ciała, ewentualnie mogłabym nie dostać się tam gdzie chcę.
Co o tym sądzicie?
-
Noma
Cień Czarownicy
- Imię: Roksana
- Posty: 11
- Dołączył(a): 30 cze 2009, 17:16
- Zodiak: Strzelec
Cześć Noma
Posłużę się tylko wyczytana teoria z "Traktatu o Projekcji Astralnej" Roberta Bruce'a aby wyjaśnić problem związany z wibracjami [polecam Ci tą lekturkę, jest to zestaw praktycznych porad dotyczących exterioryzacji].
Wg. autora, kiedy pojawią się wibracje [nacisk na 'ciało astralne'] należy posłużyć się metodą wizualizacyjną [np metodą liny, równie dobrze może być metoda huśtawki, schodów itd]. Jeśli nie udaje Ci się przez pierwsze 15-20 min. istnieje mała szansa, że próba się powiedzie i należy zrobić sobie odpoczynek.
Jeśli tak łatwo osiągasz stan relaksacji, potrafisz łatwo oczyścić umysł z plączących się myśli i z łatwością przychodzą Ci te wibracje to głęboko wierze, że jak tylko wspomożesz się jakimiś wizualizacjami to twoje podróże będą bardzo częste.
Czy testowałaś kiedyś metody przerywanego snu [np. 4+1]? Takie metody są najprostsze i wtedy oddzielenie się 'ciała astralnego' następuje bardziej spontanicznie [często po prostu przez wystrzelenie z ciała fizycznego] natomiast podczas metod transowych proces oddzielania zazwyczaj się kontroluje i trzeba samemu się starać wyjść [aczkolwiek jak ktoś opanuje metodę transową to jest Mistrzem ]
Posłużę się tylko wyczytana teoria z "Traktatu o Projekcji Astralnej" Roberta Bruce'a aby wyjaśnić problem związany z wibracjami [polecam Ci tą lekturkę, jest to zestaw praktycznych porad dotyczących exterioryzacji].
Wg. autora, kiedy pojawią się wibracje [nacisk na 'ciało astralne'] należy posłużyć się metodą wizualizacyjną [np metodą liny, równie dobrze może być metoda huśtawki, schodów itd]. Jeśli nie udaje Ci się przez pierwsze 15-20 min. istnieje mała szansa, że próba się powiedzie i należy zrobić sobie odpoczynek.
Jeśli tak łatwo osiągasz stan relaksacji, potrafisz łatwo oczyścić umysł z plączących się myśli i z łatwością przychodzą Ci te wibracje to głęboko wierze, że jak tylko wspomożesz się jakimiś wizualizacjami to twoje podróże będą bardzo częste.
Czy testowałaś kiedyś metody przerywanego snu [np. 4+1]? Takie metody są najprostsze i wtedy oddzielenie się 'ciała astralnego' następuje bardziej spontanicznie [często po prostu przez wystrzelenie z ciała fizycznego] natomiast podczas metod transowych proces oddzielania zazwyczaj się kontroluje i trzeba samemu się starać wyjść [aczkolwiek jak ktoś opanuje metodę transową to jest Mistrzem ]
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Właśnie nie łatwo mi oczyścić umysł i może to jest problem? Próbowałam parę razy metody przerywanego snu, jedyne efekt jaki zauważyłam, to świadomy sen(tego też nie potrafię osiągnąć...), ale i tak szybko się obudziłam, bo tak się ucieszyłam, że straciłam kontrolę
Czytałam "Traktat...", ale może przeczytam jeszcze raz, bo może coś przeoczyłam. Chociaż starałam się używać wizualizacji na różne sposoby, bez skutku.
Ale dalej próbuję, nie zniechęcam się tak szybko
Czytałam "Traktat...", ale może przeczytam jeszcze raz, bo może coś przeoczyłam. Chociaż starałam się używać wizualizacji na różne sposoby, bez skutku.
Ale dalej próbuję, nie zniechęcam się tak szybko
-
Noma
Cień Czarownicy
- Imię: Roksana
- Posty: 11
- Dołączył(a): 30 cze 2009, 17:16
- Zodiak: Strzelec
Noma napisał(a):Ale dalej próbuję, nie zniechęcam się tak szybko
I prawidłowo
No przy transówkach śmigające myśli na pewno nie pomagają, szczególnie te związane z problemami. Można wtedy np. skupić swoją uwagę na oddechu albo wpatrywać się w czerń pod powiekami i kształty które po dłuższej chwili się tam pojawiają, myślę że pomoże to odgonić trapiące problemy, nie dające się zrelaksować myśli.
PS Czy prowadzisz jakiś dziennik nocnych wydarzeń?
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Meph napisał(a):PS Czy prowadzisz jakiś dziennik nocnych wydarzeń?
Prowadziłam, chwilowo przestałam, bo nic nowego nie przeżyłam. Pisałam też sny, ale jakoś wcale mi to nie pomagało bardziej zapamiętywać, wręcz odwrotnie ( ). Czy ja jestem jakimś przekrętem natury?
-
Noma
Cień Czarownicy
- Imię: Roksana
- Posty: 11
- Dołączył(a): 30 cze 2009, 17:16
- Zodiak: Strzelec
Chyba faktycznie natura coś przy Tobie majstrowała ale może dała coś w zamian
Na ogół Dzienniki Snów pomagają w zapamiętywaniu coraz większej ich liczby, no ale jeśli nie działa to może spróbuj się przekonać/zmusić do pamiętania nocy jakimiś afirmacjami w stylu "Pamiętam każdy sen", "Pamiętam wszystko co się dzieje w nocy" etc.
Ja czasem stosuje wmawianie sobie przed snem o czym chce śnić i czasem działa
Na ogół Dzienniki Snów pomagają w zapamiętywaniu coraz większej ich liczby, no ale jeśli nie działa to może spróbuj się przekonać/zmusić do pamiętania nocy jakimiś afirmacjami w stylu "Pamiętam każdy sen", "Pamiętam wszystko co się dzieje w nocy" etc.
Ja czasem stosuje wmawianie sobie przed snem o czym chce śnić i czasem działa
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Z chęcią wmawiania spróbuje
Stosowałam już afirmacje działały tylko wtedy, gdy tyczyły się wstania o jakiejś tam godzinie, rzadko kiedy na zapamiętywanie.
Może ja tego wszystkiego robi za mało? Ale boję się, ze się bardziej w to wkręcę, to będzie mi nie wychodzić, bo będę chciała za bardzo...
Stosowałam już afirmacje działały tylko wtedy, gdy tyczyły się wstania o jakiejś tam godzinie, rzadko kiedy na zapamiętywanie.
Może ja tego wszystkiego robi za mało? Ale boję się, ze się bardziej w to wkręcę, to będzie mi nie wychodzić, bo będę chciała za bardzo...
-
Noma
Cień Czarownicy
- Imię: Roksana
- Posty: 11
- Dołączył(a): 30 cze 2009, 17:16
- Zodiak: Strzelec
Myślę, że trening czyni mistrza wiec praktyk nigdy za wiele, może nawet nie chodzi o "chcenie za bardzo" ale o niecierpliwość, która często towarzyszy, wtedy przydają się przerwy. Pamiętam, że najlepsze efekty miałem jak się nakręciłem jakąś ciekawą lekturą tematyczną.
Propos afirmacji, właśnie chodzi o taką zasadę jak przy budzeniu się bez budzika, o takie nastawienie się z góry na coś.
Próbuj dalej, będę trzymał kciuki I pochwal się na forum swoim pierwszym oobe
Propos afirmacji, właśnie chodzi o taką zasadę jak przy budzeniu się bez budzika, o takie nastawienie się z góry na coś.
Próbuj dalej, będę trzymał kciuki I pochwal się na forum swoim pierwszym oobe
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości