Kiedy budzę się i zapisuje teraz to co zostało w mojej głowie czuje się jakbym wyłamywał elementy prawdy ze świata snów.
Wpierw byłem na wyprawie, gdzieś w dalekich dziwnych miejscach, ze szczegółami które się zatarły. Byliśmy tam całą grupą pod przewodnictwem jednego z moich profesorów na uniwersytecie. Pokazywał nam na co patrzeć, jak wyciągać wnioski i co mamy ze sobą robić.
Następnym razem trafiłem do wspomnień o tym śnie i wspomnienia jednego z ludzi z którym szedłem zaczęły mi coś opowiadać. Bariera przebudzania się skróciła tą opowieść do wiedzy na temat pozostawionych specjalnie portali i wyłomów, o których wielu wie że istnieją i pozwalają odkrywać niezwykłe przestrzenie i widoki. Niestety są one tylko po to aby zająć czas, stworzone wyłącznie w celu odwrócenia uwagi od drzwi i portali jakie możemy odnaleźć sami.
Kiedy wybudzam się przypominają mi się książki mówiące o drzwiach do innych miejsc i portalach w kopcu kamieni: seria "Mroczna Wieża: Kinga czy "Wolni Ciut Ludzie" Pratcheta. Przypominają mi się jakieś projekty fotograficzne które kiedyś widziałem, zajmujące się tylko i wyłącznie tematyką drzwi i otwierając oczy kołacze mi się myśl o zaczęciu własnego.
Kiedy już siedzę i to zapisuje, dochodzi oniryzm w filmach Lyncha i pogranicze śmierci w Ubiku.
I jeszcze wielu elementach prawdy w nieskończonych przebłyskach kreacji
Wpierw byłem na wyprawie, gdzieś w dalekich dziwnych miejscach, ze szczegółami które się zatarły. Byliśmy tam całą grupą pod przewodnictwem jednego z moich profesorów na uniwersytecie. Pokazywał nam na co patrzeć, jak wyciągać wnioski i co mamy ze sobą robić.
Następnym razem trafiłem do wspomnień o tym śnie i wspomnienia jednego z ludzi z którym szedłem zaczęły mi coś opowiadać. Bariera przebudzania się skróciła tą opowieść do wiedzy na temat pozostawionych specjalnie portali i wyłomów, o których wielu wie że istnieją i pozwalają odkrywać niezwykłe przestrzenie i widoki. Niestety są one tylko po to aby zająć czas, stworzone wyłącznie w celu odwrócenia uwagi od drzwi i portali jakie możemy odnaleźć sami.
Kiedy wybudzam się przypominają mi się książki mówiące o drzwiach do innych miejsc i portalach w kopcu kamieni: seria "Mroczna Wieża: Kinga czy "Wolni Ciut Ludzie" Pratcheta. Przypominają mi się jakieś projekty fotograficzne które kiedyś widziałem, zajmujące się tylko i wyłącznie tematyką drzwi i otwierając oczy kołacze mi się myśl o zaczęciu własnego.
Kiedy już siedzę i to zapisuje, dochodzi oniryzm w filmach Lyncha i pogranicze śmierci w Ubiku.
I jeszcze wielu elementach prawdy w nieskończonych przebłyskach kreacji
Że jak?
Wut?
Was?
Wut?
Was?
-
Corso
?que? - Imię: Michał
- Posty: 66
- Dołączył(a): 28 cze 2010, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Typ: lol
- Zodiak: /o/
tez zawsze po przebudzeniu niby pamiętam sen , ale nie tak jak wiem ze piękny był, wiele świetnych szczegółów znika , fajny sen 

-
tryptOfan
''Dla śniącego-nic trudnego'' - Imię: Piotr
- Posty: 121
- Dołączył(a): 29 mar 2010, 08:19
- Droga życia: 28
- Zodiak: waga
Warto poczytać wątek na temat zapamiętywania snów,może dzięki niemu będzie wiadomo o wiele wiecej. Czy nie macie tak,zę cześciej zapamiętujecie to neiprzyjemne sny niż te przyjazne?
-
Tao-Universum
- Posty: 82
- Dołączył(a): 02 wrz 2010, 19:10
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości