Sen o którym piszę przyśnił mi sie już dwa razy...w podobnej formie:
mój sen: widzę siebie z moim mężem w drewniany domu, który kilka lat temu kupiła moja znajoma, dom ma w środku zupełnie inne rozmieszczenie niż w rzeczywistości, jest bardziej ponury, znajduje się z tej samej miejscowości w której mieszkamy razem z moimi rodzicami (w jednym domu), podczas śnienia mam taką swiadomość,że jestem na wakacjach (bo mieszkamy w miejscowości letniskowej) w naszej miejscowości, ze względu na oszczędność, bo nie stać nas na wyjazd w dalsze okolice, a jednocześnie chcemy odpocząć od moich rodziców. Siedzimy sobie w tym domu wieczorem... i w domu tym zaczyna straszyć... tzn spoglądam na drzwi do innego pokoju są otwarte, a wiem,że były zamknięte...., za kilka chwil zauważam ,że w innym pokoju pali się światło, a wiem ,że nikt go nie zapalał, mój mąż sam nie zauważa tych dziwnych zdarzeń, dopiero gdy ja na to wskazuję, zauważa je... po jakimś czasie słyszę z sąsiedniego pokoju płacz dziecka, idę do tego pokoju i znajduję tam około rocznego chłopca, nie wiem kim i czyje jest to dziecko, biorę malca na ręce... i sen się kończy, cały sen powoduje u mnie lęk.... nie wiem dlaczego tak mi sie śni...? może spróbujecie zinterpretować mój sen....
tak sobie myślałam, i może dla Was będzie to naprowadzenie...,że może ten sen wiąże się z budową domu, którą zamierzamy rozpocząć, i z dzieckiem ,które za kilka miesięcy urodzę ( też chłopca), nie wiem czy mam się niepokoić tym snem...?
mój sen: widzę siebie z moim mężem w drewniany domu, który kilka lat temu kupiła moja znajoma, dom ma w środku zupełnie inne rozmieszczenie niż w rzeczywistości, jest bardziej ponury, znajduje się z tej samej miejscowości w której mieszkamy razem z moimi rodzicami (w jednym domu), podczas śnienia mam taką swiadomość,że jestem na wakacjach (bo mieszkamy w miejscowości letniskowej) w naszej miejscowości, ze względu na oszczędność, bo nie stać nas na wyjazd w dalsze okolice, a jednocześnie chcemy odpocząć od moich rodziców. Siedzimy sobie w tym domu wieczorem... i w domu tym zaczyna straszyć... tzn spoglądam na drzwi do innego pokoju są otwarte, a wiem,że były zamknięte...., za kilka chwil zauważam ,że w innym pokoju pali się światło, a wiem ,że nikt go nie zapalał, mój mąż sam nie zauważa tych dziwnych zdarzeń, dopiero gdy ja na to wskazuję, zauważa je... po jakimś czasie słyszę z sąsiedniego pokoju płacz dziecka, idę do tego pokoju i znajduję tam około rocznego chłopca, nie wiem kim i czyje jest to dziecko, biorę malca na ręce... i sen się kończy, cały sen powoduje u mnie lęk.... nie wiem dlaczego tak mi sie śni...? może spróbujecie zinterpretować mój sen....
tak sobie myślałam, i może dla Was będzie to naprowadzenie...,że może ten sen wiąże się z budową domu, którą zamierzamy rozpocząć, i z dzieckiem ,które za kilka miesięcy urodzę ( też chłopca), nie wiem czy mam się niepokoić tym snem...?
-
amelii sama nie wiem...
- Imię: Patrycja
- Posty: 1
- Dołączył(a): 11 lut 2010, 15:06
- Typ: 7
Pewnie to prekognicja. Ostrzeżenie, naprowadzenie aby nowy dom budować w czystym energetycznie miejscu.
Dobry radiesteta jest koniecznie potrzebny do zbadania i całej działki i wyznaczenia miejsca na budowę domu.
Życzę Wam, by Wasze dziecko (dzieci) niepotrzebnie nie płakało.
Sprawdź też, czy Twoje wewnętrzne dziecko nie płacze...
Dobry radiesteta jest koniecznie potrzebny do zbadania i całej działki i wyznaczenia miejsca na budowę domu.
Życzę Wam, by Wasze dziecko (dzieci) niepotrzebnie nie płakało.
Sprawdź też, czy Twoje wewnętrzne dziecko nie płacze...
-
Benedykt48 Jest tylko jedna Miłość.
- Imię: Benedykt
- Posty: 39
- Dołączył(a): 23 paź 2009, 19:50
- Droga życia: 33
- Zodiak: koziorożec
Twój sen przypomina pewien moment w moim życiu i związany jest z lękiem przed zaistniałą sytuacją. Spróbuj znaleźć ten senny lęk w sobie na jawie i dotrzeć do jego początku. Możesz go prawdopodobnie znaleźć w czymś czego nie chcesz, z czym się nie zgadzasz a co zajmuje teraz dużą część Twojego życia. Może być to sytuacja, w jakiej postawili Cię Twoi bliscy, albo w której postawiło Cię życie. Być może akceptujesz to, może musisz to zrobić, ale tak na prawdę z tym się nie zgadzasz. Nawiedzenie oznacza ingerencję w swoje bezpieczeństwo, w swoje uczucia, a więc jakaś nakazująca część Ciebie wywołuje w Tobie lęk poprzez przymus. Albo więc na prawdę to zaakceptuj albo zrób coś aby to zmienić, bo inaczej ten sam lęk będzie powracał. "Nawiedzenia" senne - według mojego doświadczenia - przeważnie towarzyszą skrywanym negatywnym emocjom.
Mój przedmówca zwraca uwagę na miejsce postawienia nowego domu. Być może chodzi o to, ale może chodzić też o wiele innych kwestii związanych z tym domem. Zrób sobie listę rzeczy, które kojarzą ten dom z Twoim lękiem. Czego tak naprawdę się obawiasz, co Ci się nie podoba, co chciałabyś zmienić?
Mój przedmówca zwraca uwagę na miejsce postawienia nowego domu. Być może chodzi o to, ale może chodzić też o wiele innych kwestii związanych z tym domem. Zrób sobie listę rzeczy, które kojarzą ten dom z Twoim lękiem. Czego tak naprawdę się obawiasz, co Ci się nie podoba, co chciałabyś zmienić?
-
Hibernator
- Imię: Hibernator
- Posty: 4
- Dołączył(a): 09 mar 2010, 20:58
- Droga życia: 33
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości