Metody relaksacyjne, wizualizacja, hipnoza, regresing i inne podobne zjawiska.

Re: Reinkarnacja

Post 16 lis 2010, 10:01

freemind napisał(a):Zet - przyprowadź góry do swoich znajomych :lol:


Dobry pomysł, szkoda że nie dam rady go zrealizować :D


Piękne na tym świecie jest to że jako ludzie mimo wszystko mamy sporo wolności/wyboru, co stwarza dużą różnorodność. Jedni lubią góry inni morze i plaże, jednych podnieca pornografia innych jej zwalczanie i to jest piękne!

Jeśli uwielbiasz oglądać telewizję, wiesz o tym i robisz to świadomie wtedy jest bosko, o to w tym chodzi.

Problem jest tylko w tym że zazwyczaj to wszystko wygląda tak naprawdę nieco inaczej :)

Jeśli ktoś chce robić cokolwiek i robi to świadomie, tzn on tego chce a nie robi to tylko temu że tak go zaprogramowano to jest ok. Nawet jeśli ktoś się uprze aby nic nie robić to jest to super, jeśli tylko jest to prawdziwie jego wybór.

Niestety mamy do czynienia z niesamowitym systemem który dla większości jest niewidzialny. Naprawdę dużo ludzi odczuwa potrzebę aby coś zmienić, zmienić w świecie, zmienić w sobie i tutaj pojawia się system aby to nigdy się nie stało.
Jak tak patrzę to ten system dziesiątkuje i słabych i silnych, ale co najgorsze większość nawet nie wie co ich dopadło i co jest prawdziwym wrogiem.


Przykładem niech będzie KK.

Człowiek ma wrodzoną potrzebę szukania boga, swojego źródła i dobra. Zazwyczaj człowiek musi osiągnąć jakiś tam swój określony wiek i wtedy zaczyna poszukiwania; i tutaj w tym miejscu pojawia się system z KK. Od dziecka(zanim jeszcze o cokolwiek zapytasz) wdrukują w Ciebie czym jest bóg, czym jest dobro i co należy robić, więc jak osiągniesz odpowiedni wiek aby zadać pytanie to już masz gotową odpowiedź której nigdy nie podważasz, bo ona jest oczywista. Nieszczęście polega na tym że ta wdrukowana odpowiedź jest nie prawdziwa.

Przez zaszczepione w nas programy większość wiedzy teoretycznej potrafi zadziałać tak samo jak nauki kościoła.

Wydaje Ci się że dużo wiesz, dużo rozumiesz i dużo masz, a prawda jest taka że nie dość że nic nie masz i nic nie wiesz to jeszcze nie jesteś swojej niewiedzy świadomy przez co nie podejmujesz wysiłków aby ten stan zmienić.

Tak jak są pułapki na szczury tak i są pułapki na ludzi co szukają prawdy czy też wiedzy.
Jako osoba kiedyś bardzo wierząca powiem tylko że dzięki KK jestem według moich wyliczeń opóźniony w rozwoju o jakieś 7 lat, z teorii można sobie zrobić dokładnie taką samą klatkę w jaką nas wsadzają księża.

Naprawdę muszę coś wymyślić...
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
Avatar użytkownikazet Mężczyzna
 
Posty: 114
Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19

Re: Reinkarnacja

Post 19 lis 2010, 20:17

Ja chętnie chciałbym dowiedzieć się kim byłem w poprzednim wcieleniu. Nie wiem jednak czy hipnoza zadziałała by na mnie (niektórzy są odporni na hipnozę) oraz problem znalezienia naprawdę kompetentnej osoby. A swoją drogą ja wierzę w reinkarnacje, w taki sposób, że dusza dąży do doskonałości poprzez powszechne prawo akcji i reakcji, przechodzi przez wszelkie stadia rozwoju aż do osiągnięcia absolutu (bycia czystą materią, niczym nieograniczoną). Jednak nie jestem osobą wierzącą w żadne bóstwa, ani wyznającą w pełni jednej religii, więc trudno mi się określić co do wyznania.
Hakuna Mężczyzna
 
Posty: 3
Dołączył(a): 21 maja 2010, 15:15
Droga życia: 11
Typ: 1w9
Zodiak: Byk/Koza

Re: Reinkarnacja

Post 19 lis 2010, 21:13

@Hakuna

Znałem ludzi którzy zajmowali się regresingiem i powiem iż mimo że mieli umiejętności, widziałem efekty, to nigdy bym się w ich ręce nie oddał.
Widziałem u nich taki chory rodzaj ciekawości- wydobyli by z Ciebie dla jej zaspokojenia nawet te informacje które sprawiłyby Ci ból.
Czasem jest tak że mamy pogrzebany tam straszny syf i jak się to wyciągnie, to potem taka ilość emocji spada na człowieka że trudno się z tym żyje. Osobna kwestia że tak czy siak trzeba to jakoś uzdrowić.
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
Avatar użytkownikazet Mężczyzna
 
Posty: 114
Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19

Re: Reinkarnacja

Post 20 lis 2010, 02:06

Trochę odbiegnę od głównego tematu ale zauważyłem że tu to jest nagminne :P więc mam nadzieje że nie dostanę jakiegoś bana czy cuś :)
zet napisał(a):
freemind napisał(a):Zet - przyprowadź góry do swoich znajomych :lol:



Dobry pomysł, szkoda że nie dam rady go zrealizować :D


A może jednak da się :
– Dan, pamiętasz, jak ci mówiłem, że będziemy musieli popracować nad zmianą twojego umysłu,
zanim zdołasz dostrzec drogę wojownika?
– Tak, ale naprawdę nie sądzę...
– Nie bój się – powtórzył z uśmiechem. – Niech cię pocieszy powiedzenie Konfucjusza: “Tylko
najwięksi mędrcy i najwięksi głupcy nie zmieniają się." – Mówiąc to wyciągnął ręce i położył je
delikatnie, lecz zdecydowanie na moich skroniach.
Przez chwilę nic się nie działo – aż nagle wewnątrz głowy poczułem rosnące ciśnienie. Pojawiło się
głośne buczenie, a potem dźwięk jak szum fal rozlewających się po plaży. Słyszałem bijące dzwony i
czułem jakby moja głowa miała się zaraz rozpaść. I właśnie wtedy zobaczyłem światło, po czym
nastąpiła eksplozja jasności. Coś we mnie umierało – wiedziałem to na pewno – a coś innego rodziło
się! Potem światło pochłonęło wszystko.
Ocknąłem się leżąc na sofie. Sokrates podawał mi filiżankę herbaty, potrząsając mną lekko.
– Co się ze mną stało?
– Powiedzmy, że poruszyłem twoje energie i otworzyłem parę nowych kanałów. Fajerwerki były po
prostu oznaką rozkoszy, jaką czuł twój umysł w tej kąpieli energetycznej. Efekt tego jest taki, że spadł
z ciebie ciężar iluzji wiedzy, jaką gromadziłeś przez całe swoje życie. Obawiam się, że od tej chwili
zwykła wiedza nie da ci już zadowolenia.
– Nie rozumiem o co ci chodzi
– Zrozumiesz – powiedział bez cienia uśmiechu

(...)

– Poczekaj, Sokratesie. Dobrze pamiętam, że nieraz byłem wściekły w teraźniejszości.
– Niezupełnie – powiedział. – Masz na myśli, że zachowywałeś się wściekle w danym momencie
teraźniejszości. To naturalne – działanie jest zawsze w teraźniejszości, ponieważ jest to ekspresja
ciała, które może istnieć tylko w teraźniejszości. Ale umysł jest jak widmo i faktycznie nigdy nie istnieje
w teraźniejszości. Zyskuje nad tobą władzę tylko wtedy, gdy zdoła odciągnąć twoją uwagę od
teraźniejszości.
Pochyliłem się, aby zawiązać but i poczułem, że coś dotyka moich skroni.
Skończyłem zawiązywać but, podniosłem się i odkryłem, że stoję sam jeden na zakurzonym,
starym strychu bez okien. W przyćmionym świetle dostrzegłem w kącie pomieszczenia parę starych
kufrów, wyglądających jak trumny.
Nagle opanowało mnie przerażenie, zwłaszcza gdy uświadomiłem sobie, że w nieruchomym
powietrzu w ogóle nic nie słychać, jakby wszystkie dźwięki tłumiło stęchłe, martwe powietrze. Zrobiłem
próbny krok i zauważyłem, że stoję wewnątrz pentagramu, pięcioramiennej gwiazdy koloru
brązowawoczerwonego namalowanej na podłodze. Przyjrzałem jej się uważniej. Kolor pochodził od
zakrzepłej – lub wysychającej – krwi.
Za plecami usłyszałem gardłowy śmiech, tak obrzydliwy, tak przerażający, że aż musiałem
przełknąć narastający metaliczny smak w ustach. Odruchowo odwróciłem się i stanąłem twarzą w
twarz z trędowatą, koszmarną bestią. Dyszała mi prosto w twarz, a przyprawiający o mdłości słodkawy
fetor rozkładającego się trupa uderzył we mnie z całą siłą.
Jej groteskowe policzki ściągnęły się, odsłaniając czarne zęby.
– Choodź do mmnnie – powiedział potwór.
Coś mi nakazywało usłuchać, ale mój instynkt powstrzymał mnie. Pozostałem na miejscu.
– Moje dzieci, bierzcie go! – ryknął wściekle potwór. Trumny stojące w kącie zaczęły się powoli
poruszać w moim kierunku i otworzyły się. Wyszły z nich i zaczęły miarowo zbliżać się do mnie
ohydne, rozkładające się trupy. Miotałem się dziko wewnątrz pentagramu, szukając możliwości
ucieczki, kiedy za mną otworzyły się drzwi na strych. Do środka wbiegła młoda dziewczyna w wieku
około dziewiętnastu lat i upadła tuż przed pentagramem. Drzwi pozostały uchylone, a przez otwór
wpadał snop światła.
Dziewczyna była piękna, cała w bieli. Jęczała, jakby była zraniona.
– Pomóż mi, proszę, pomóż mi – wołała słabym głosem.
Jej pełne łez oczy błagały o pomoc. Była w nich obietnica wdzięczności, nagrody i niezaspokojone
pragnienie.
Spojrzałem na zbliżające się postacie. Spojrzałem na dziewczynę, a potem na drzwi.
Wtedy Odczucie powiedziało mi: “Pozostań tam, gdzie jesteś. Pentagram to teraźniejszość. Tu
jesteś bezpieczny. Demon i jego pomocnicy to przeszłość. Drzwi to przyszłość. Strzeż się."
Właśnie wtedy dziewczyna ponownie jęknęła i przewróciła się na plecy. Sukienka uniosła się i
odkryła nogę, prawie po pas. Wyciągnęła do mnie ręce błagając, kusząc: “Pomóż mi..."
Oszalały z pragnienia wyskoczyłem z pentagramu.
Kobieta warknęła na mnie, ukazując .krwistoczerwone kły. Demon i jego świta zaskowytali
triumfalnie i skoczyli w moją stronę. Dałem nura z powrotem do pentagramu.
Siedziałem skulony na chodniku, drżąc na całym ciele. Spojrzałem na Sokratesa.
– Skoro już odpocząłeś, to chodźmy dalej – powiedział do mnie w momencie, gdy kilku porannych
biegaczy przemknęło obok nas z rozbawieniem na twarzach.
– Czy musisz mnie tak śmiertelnie przerażać za każdym razem, gdy chcesz trafić mi do
przekonania? – krzyknąłem.
– Tak – odparł – gdy jest to bardzo ważna sprawa.
– Masz może numer telefonu tej dziewczyny? – nieśmiało zapytałem po chwili.
Sokrates klepnął się w czoło i wzniósł oczy ku niebu.

Fragment z "Drogi miłującego pokój wojownika" Dana Millmana - tak mi sie przypomniało kiedy czytałem o przyprowadzaniu gór do ludzi :)
Raven Mężczyzna
 
Posty: 7
Dołączył(a): 17 lis 2010, 22:51

Re: Reinkarnacja

Post 21 sty 2011, 22:31

Własnie, własnie, własnie..
dziś dowiedziałem się że mam niezłe obciążenia karmiczne,
zostałem wywahadełkowany i okazało się że moja czakra korony pracuje najgorzej ze wszystkich czakr,
i teraz pytanie: czy zna ktoś sposoby energetyczne aby ją wypalić chociaż częsciowo ?
I jesli czakra korony jest zablokowana przez wywijasy z przeszłości, tzn że bedzie mniejszy przepływ światła i utrudnione podwyzszanie wibracji ? :shock:

pewnie mam już zaklepane miejsce siedzące obok Hitlera.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 02:46

Joe Black napisał(a):Własnie, własnie, własnie..
dziś dowiedziałem się że mam niezłe obciążenia karmiczne,
zostałem wywahadełkowany i okazało się że moja czakra korony pracuje najgorzej ze wszystkich czakr."

Sluchaj Joe, nie wiem czy mozna wierzyc wahadelkom czy innym takim sposobom. Najlepiej jakbys sam doszedl do tego naturalnie, poczul czy rzeczywiscie masz taka blokade. Moze jej nie masz, a ktos Ci wmawia ze masz, bo albo nie wie albo sie pomylil ? Jesli masz, najlepiej pozostac najprostszym w swoich dzialaniach, po prostu prosic Boga o zdjecie jej i lepsze z nim polaczenie. To nie jest nie do zrobienia. Nie wmawiaj sobie jakiegos tam Hitlera od razu ;-)
Avatar użytkownikaJeżynna Kobieta
polska jezyna lesna
 
Posty: 421
Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
Typ: 4w5

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 18:09

U mnie to jest tak że czuję dwubiegunowośc swoich działan, wiem że mogłbym zrobić coś dla kogoś bardzo dobrego, albo bardzo komuś zaszkodzić, czuje ciemną energię,ona gdzieś tam drzemie, ale nie poddaje się jej, ucinam wszelakie złe mysli. Nie wiem w sumie jak się jej pozbyć, czasami mnie to niepokoi, ale w sumie Jerzyna też dobrze mówisz, nikt nie jest nieomylny i Panu z Wahadełkiem ręka mogła zadrzeć ;)
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 18:26

Joe Black napisał(a):U mnie to jest tak że czuję dwubiegunowośc swoich działan, wiem że mogłbym zrobić coś dla kogoś bardzo dobrego, albo bardzo komuś zaszkodzić, czuje ciemną energię,ona gdzieś tam drzemie, ale nie poddaje się jej, ucinam wszelakie złe mysli. Nie wiem w sumie jak się jej pozbyć, czasami mnie to niepokoi, ale w sumie Jerzyna też dobrze mówisz, nikt nie jest nieomylny i Panu z Wahadełkiem ręka mogła zadrzeć ;)

każdy z nas ma w cząstce "przyczynowei materii" tego świata jaką zabieram w podróż życiową również do okiełznania łączności z negatywnymi energiami . To jedno z osobistych zadań zanim zaczniemy pewnie stąpać po Ziemi . Przestań to ucinać ale pozwól się temu ujawnić (pod kontrolą ). Zamiast przed tym uciekać - zmierz się , nie odpychaj. To też jest część Ciebie. "grzeszyć świadomie " :D to podstawa. To jest nauka . jedyny skuteczny sposób na -przykładowo-rzucenie palenia to uczynić z niego medytację . Bierzesz papieros (to też dar Boży , ziółko jak każde inne ) i robisz z tego ceremonię. Nie wolno palic w czasie jazdy, w towarzystwie , przed komputerem itp. Jesli masz ochotę zapalić - wyłącz wszystko, powąchaj papieros, nie odpychaj go , Zapal jak swiętą pochodnię i przeżywaj każde zaciagnięcie się - smakuj . Powoli palenie przestanie być potrzebne .
easy russian
 

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 18:48

:D
Medytacja w stylu Osho
Pozdrawiam
:lol:
Avatar użytkownikairina Kobieta
wolna wola
 
Imię: Irin
Posty: 140
Dołączył(a): 01 lis 2010, 16:01

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 18:56

irina napisał(a)::D
Medytacja w stylu Osho
Pozdrawiam
:lol:

również pozdrawiam . Wygrała pani :D - nagrodę prześlemy pocztą lub do odbioru w siedzibie redakcji .

Sposób działa - sprawdzone nie tylko na papierosach .
easy russian
 

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 19:25

Byłabym bardzo usatysfakcjonowana gdyby nagrodą był toster kompaktybilny z lutownica :)

Dziękuję i pozdrawiam
:D
Avatar użytkownikairina Kobieta
wolna wola
 
Imię: Irin
Posty: 140
Dołączył(a): 01 lis 2010, 16:01

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 19:32

kaszub999 napisał(a):Bierzesz papieros (to też dar Boży , ziółko jak każde inne ) i robisz z tego ceremonię. Nie wolno palic w czasie jazdy, w towarzystwie , przed komputerem itp.


ale kiedy ja rzuciłem fajczenie dawno temu,
ale jeśli chodzi o holenderskiego przyjaciela to czcze go jak tylko moge. :D
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 19:35

Joe Black napisał(a):
kaszub999 napisał(a):Bierzesz papieros (to też dar Boży , ziółko jak każde inne ) i robisz z tego ceremonię. Nie wolno palic w czasie jazdy, w towarzystwie , przed komputerem itp.


ale kiedy ja rzuciłem fajczenie dawno temu,
ale jeśli chodzi o holenderskiego przyjaciela to czcze go jak tylko moge. :D

holenderski przyjaciel ? czcisz tulipany czy wiatraki ????? :D .
...no dobra joke , joke ..

długo myślałem o co chodzi z tym przyjacielem ...
kudre - samooszukiwanie . że konopia to nie papieros ?? ech młodzi , jeszcze dużo wody w Wiśle musi upłynąć.....
easy russian
 

Re: Reinkarnacja

Post 22 sty 2011, 19:40

holenderski przyjaciel ? czcisz tulipany czy wiatraki ????? :D .
...no dobra joke , joke ..

Saboty :D :wink:

Zawsze po dymku z holenderskim przyjacielem można tańczyć w tulipanach na wiatrakach po sabotach :wink:
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron