Miłość, emocje i relacje między ludzmi i w ogóle umysł są jak najbardziej podporządkowane logice. Przez to właśnie ludzie są przewidywalni i można nimi manipulować.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
O i się zgadzam Satan:) ale wiesz, jak to mówią "myśl głową a nie d***" bo czasem to można wpaść:P więc miłość jak najbardziej tak, ale z lekką nutką myslenia w przód. A ci co manipuluja innymi oddzialujac na ich uczucia to nie ludzie tylko świnie. normalny czlowiek nie ma takich zapędów.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Miłość taka - jakby to ująć - "duchowa" to jeszcze dobra rzecz, ale miłość w powszechnym tego słowa znaczeniu to fałszywe uczucie, zwłaszcza gdy dotyczy dwojga zakochanych w sobie ludzi. Może na pierwszy rzut oka tak to nie wygląda, ale miłość zawsze doprowadzi w końcu do cierpienia.
SaTaN, logika szkolna a praktyczna to troche inna sprawa.
Morphia manipulację innymi stosuje mniej lub bardziej świadomie każdy. Manipulacja nie zawsze ma negatywny (wrogi) wpływ na innych, czasami może umożliwić kontakt, załagodzić sytuację itp.
Człowieka nie określa metoda jaką stosuje, ale to do czego ją wykorzystuje.
SaTaN, logika szkolna a praktyczna to troche inna sprawa.
Morphia manipulację innymi stosuje mniej lub bardziej świadomie każdy. Manipulacja nie zawsze ma negatywny (wrogi) wpływ na innych, czasami może umożliwić kontakt, załagodzić sytuację itp.
Człowieka nie określa metoda jaką stosuje, ale to do czego ją wykorzystuje.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Nightwalker napisał(a):Miłość taka - jakby to ująć - "duchowa" to jeszcze dobra rzecz, ale miłość w powszechnym tego słowa znaczeniu to fałszywe uczucie, zwłaszcza gdy dotyczy dwojga zakochanych w sobie ludzi. Może na pierwszy rzut oka tak to nie wygląda, ale miłość zawsze doprowadzi w końcu do cierpienia.
A co, jeśli miłość dwojga zakochanych w sobie ludzi to miłość duchowa?
Pozdrawiam.
- solprinc
Nightwalkerze, nie zgodze sie. milosc nie prowadzi do ciepiernia... nigdy. to brak milosci do niej prowadzi. kiedy ktos od nas odchodzi to nie cierpimy z powodu ze kochamy, tylko ze ten ktos juz nas nie kocha.... i nawet jesli odejdzie w sensie "umrze" to jest to ta sama zasada.. po prostu nie ma tej osoby dajacej nam milosc. przecież jesli zakochasz sie w kims kto nie odwzajenmia uczucia to nie cieprisz z powodu ze kochasz, tylko dlatego ze twoje uczucie nie jest odwzajemnione. nie umiem podzielic milosci na duchowa i cielesna. jesli kogos kocham to i cialkiem moim:) i dusza. bo i cieleśnie i duchowo spełniam sie z nim w milosci. hihi... ale co to ma do przeznaczenia??
manipulacja ma dla mnie od razu zabarwienie złe. mozna na kogos oddzialywac i manipulowac nim. a to dwie rozne rzeczy, ktore to zlączyłeś w jedno, a to nie tak.. nie tak:)
manipulacja ma dla mnie od razu zabarwienie złe. mozna na kogos oddzialywac i manipulowac nim. a to dwie rozne rzeczy, ktore to zlączyłeś w jedno, a to nie tak.. nie tak:)
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Wszystko nami manipuluje, nasze potrzeby, nasze marzenia, nasze cele, dlatego manipulacja nie jest ani dobra ani zła - jest neutralna, bo towarzyszy cały czas naszemu działaniu. Manipulują nami także potrzeby, marzenia itd innych ludzi, nawet bez ich i waszej wiedzy.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
to ja też sie zgodze ale jednak mam pytanie, czy to aby nie jest oddziaływanie na nas a nie manipulacja??
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
nie, albo nim manipulujemy (bez jego wiedzy) ablo oddziałujemy (z jego wiedza)... hę??
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
To jest tylko nieporozumienie językowe, jeżeli przez manipulację macie na myśli wpływ na czyjeś działanie w celu osiągnięcia własnych korzyści - to jest oczywiście zła. Przy czym cała kwestia to oddzielić te oddziaływania od manipulacji.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Nareszcie a powiedzcie mi jeszcze, czy jesli da sie zmienic przeznaczenie, to czemu nadal nazywa sie to przeznaczeniem. kłóci mi sie to niemożebnie!!! a wam?
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Jest to bardzo proste ale żeby to opisać musiałbym opisać cały mój pogląd na wolną wolę.
Więc przez analogie:
Wszechświat to taka gra, a człowiek jest postacią w niej. Jest on ograniczony mechanizmami gry, które oddziaływują na niego i prowokują lub powodują pewne sytuacje. Gracz przed komputerem to jest świadomość, posiada ona wolną wolę, nic ze świata gry jej nie determinuje, posługuje się logiką, której my nie możemy nawet pojąć. Podejmuje ona decyzje w świecie gry. Świat, oddziaływanie innych graczy itd. może doprowadzić, że nasza postać będzie miała np. tylko dwie drogi wyboru - ale zawsze może jeszcze wybrać między nimi. Świat gry jest ograniczony jej mechaniką w przeciwieństwie do naszych decyzji. Z tego też wynika, że nie wszyscy, którzy czynili źle byli źli - tylko mogli być zmuszeni do podjęcia pewnych decyzji przez tą mechanikę gry. Tak samo chemia mózgu itd stanowią pewne przeszkodę będąc częścią tej zdeterminowanej maszyny, ale od naszej woli zależy czy pokonamy przeciwności jakie nam narzuci gra.
Np.
Boli mnie ręka, ale wciąż mogę nią ruszać - tylko od mojej woli zależy ile mimo bólu zdołam nią zdziałać. Ból jej nie determinuje - tylko wpływa na trudność decyzji.
Więc:
Przeznaczenie to są pewne tendencje mechaniki świata - np. nie mamy możliwości powstrzymania meteora lecącego do Ziemi - przeznaczeniem jego jest w nas uderzyć, ponieważ żadnemu człowiekowi nie dany przez świat został wybór drogi, która mogłaby go powstrzymać. Ale kiedy ktoś próbuje kogoś zabić, to osoby zaatakowanej nie jest przeznaczeniem zginąć, bo jej wola może podjąć na tyle dobre decyzje aby się uratować.
Uff... mam nadzieję, że nie pomieszałem za bardzo, to jest bardzo proste tylko trudno się to tłumaczy .
A teraz powiedzcie z czym się nie zgadzacie .
Więc przez analogie:
Wszechświat to taka gra, a człowiek jest postacią w niej. Jest on ograniczony mechanizmami gry, które oddziaływują na niego i prowokują lub powodują pewne sytuacje. Gracz przed komputerem to jest świadomość, posiada ona wolną wolę, nic ze świata gry jej nie determinuje, posługuje się logiką, której my nie możemy nawet pojąć. Podejmuje ona decyzje w świecie gry. Świat, oddziaływanie innych graczy itd. może doprowadzić, że nasza postać będzie miała np. tylko dwie drogi wyboru - ale zawsze może jeszcze wybrać między nimi. Świat gry jest ograniczony jej mechaniką w przeciwieństwie do naszych decyzji. Z tego też wynika, że nie wszyscy, którzy czynili źle byli źli - tylko mogli być zmuszeni do podjęcia pewnych decyzji przez tą mechanikę gry. Tak samo chemia mózgu itd stanowią pewne przeszkodę będąc częścią tej zdeterminowanej maszyny, ale od naszej woli zależy czy pokonamy przeciwności jakie nam narzuci gra.
Np.
Boli mnie ręka, ale wciąż mogę nią ruszać - tylko od mojej woli zależy ile mimo bólu zdołam nią zdziałać. Ból jej nie determinuje - tylko wpływa na trudność decyzji.
Więc:
Przeznaczenie to są pewne tendencje mechaniki świata - np. nie mamy możliwości powstrzymania meteora lecącego do Ziemi - przeznaczeniem jego jest w nas uderzyć, ponieważ żadnemu człowiekowi nie dany przez świat został wybór drogi, która mogłaby go powstrzymać. Ale kiedy ktoś próbuje kogoś zabić, to osoby zaatakowanej nie jest przeznaczeniem zginąć, bo jej wola może podjąć na tyle dobre decyzje aby się uratować.
Uff... mam nadzieję, że nie pomieszałem za bardzo, to jest bardzo proste tylko trudno się to tłumaczy .
A teraz powiedzcie z czym się nie zgadzacie .
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Aaaa padłem... "Rozmowy z Bogiem" Walsch'a to zwykła książka fabularna, nie żadna relacja z rozmów z Bogiem to tylko taka NAZWA! A opisuje ona faktycznie rozmowę z Bogiem, która jest praktycznie tylko rozprawą filozoficzną AUTORA. To znana książka, ja nie wiem skąd wziąłeś takie informacje, że to prawdziwa rozmowa z Bogiem .
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Luke_Nuke, wiesz co... tym postem z poglądem na wolę mniej więcej przedstawiłeś ciało RPG. (Dlatego zresztą lubię te gry, to nie filozofia.)
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- solprinc
Eh, Luke... czy chodzi ci o coś takiego, że człowiek ma drogę wyboru, ale każda z nich ma już rozwiązanie zaplanowane. czyli że zawsze jak mamy podjąć decyzję to są dwie nogawki spodni i można wskoczyć do jednej która na końcu znowy sie rozdwaja itd. ..... i nadal nie przekonało mnie to, że przeznaczenie istnieje. Przeznaczenie dla mnie to takie cusik, że wstaje rano i leżę bo i tak jak ma się na mnie kawa wylać to ta kawa przyleci w niesamowity sposób i mnie zaleje:) coś jak magia w Oszukać Przeznaczenie. I tylke. I mnie nie przekonacie, dopóki filiżanki nie zaczną latać i oblewać ubrania
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
-
morphia
biszkopt
- Posty: 664
- Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
- Lokalizacja: Radom/Kraków
- Droga życia: 4
- Typ: 4w5
- Zodiak: baran
Solprinc: Życie i gry RPG mają bardzo dużo analogii, których grzechem jest niewykorzystanie. Nawet w grach jest filozofia... ba ona jest wszędzie .
Morphia: więc takiego przeznaczenia nie ma moim zdaniem.
Morphia: więc takiego przeznaczenia nie ma moim zdaniem.
-
Luke_Nuke
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
- Imię: Łukasz
- Posty: 490
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
- Droga życia: 5
- Typ: 2w1
- Zodiak: Lew
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości